Przyznam się Państwu szczerze, że kiedy Donald Tusk triumfalnie zwyciężył w wyborach AD 2007 nie wierzyłem w żadną jego obietnicę. Nie wiem czy było to zwykłe uprzedzenie czy niechęć do formacji, którą reprezentował, ale tak było i biję się dzisiaj w pierś.
Jedną z tych wyśmiewanych obietnic były słynne już dzisiaj „Cuda Tuska”.
Mijały dni, tygodnie, miesiące, a ja trwałem w tym uprzedzeniu...