Media od kilku tygodni rozpisują się na temat tajnych dokumentów ujawnionych przez portal Wikiliki (lub coś tym stylu). Nie chcę tu pisać o źródłach przecieków, inspiracjach i oosbach kierujących z tylnego siedzenia. Plotki wskazują na trop rosyjski (jako zemsta za niedawne rozbicie siatki szpiegowskiej), tudzież izraelski (watek irańsko - saudyjski). Nie sposób tego potwierdzić, więc nie będę o...