Amelia Roch z d. Gronowicz

Obrazek użytkownika Sławomir Tomasz Roch
Kultura

 

 

 

Dziewcze jak poranek  

 

Świta, bieleją, czerwienią i złocą się drzewa                                    

Falują umajone łąki, ckne żaru Nieba.                                                       

Duch się budzi ochoczy, zakrada pod strzechy                                            

Uśmiech maluje, raju wznieca pląsy i brechy.                                             

 

...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (5 głosów)
Obrazek użytkownika Sławomir Tomasz Roch
Kultura

Lekka śmierć czyli miłosierdzie po banderowsku                                         

 

Trzask, głuchy odgłos kolby, ukraińskie krzyki.                                           

Zerwał się Tadeusz i przywarł do szpary, patrzy                                           

Dom opuszcza stryj z rodziną i kilku siepaczy.                                             

W rękach siekiery, broń ostra,...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (5 głosów)
Obrazek użytkownika Sławomir Tomasz Roch
Historia

Ucieczkę wszystkich do miasta Włodzimierza Wołyńskiego zaplanował mój tata Wacław Szymanek, mama Michalina Szymanek z d. Roch była przeciwna, nie chciała zostawiać tego, nad czym się tyle wszyscy napracowali. W końcu jednak podporządkowała się woli męża. Tej nocy kiedy mieliśmy uciekać do miasta Włodzimierza Wołyńskiego, ojciec przygotował furmankę, a ja przygnałem krowy. Było już ciemno, gdy...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (5 głosów)
Obrazek użytkownika Sławomir Tomasz Roch
Historia

Sakrament Chrztu Świętego otrzymałam w kościele parafialnym  pw. Narodzenia NMP w Swojczowie, moi rodzice chrzestni to Kazimiera Brzezicka z d. Roch i Stanisław Rusiecki. W wyniku późniejszej zawieruchy wojennej i zburzenia naszego kościoła w Swojczowie przez Ukraińców w sierpniu 1943 r., po dramatycznej i wymuszonej ucieczce naszej rodziny na Zamojszczyznę w roku 1944, moja I Komunia Święta...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (7 głosów)
Obrazek użytkownika Sławomir Tomasz Roch
Kultura

Właściwie każde święta w Swojczowie miały b. radosny i naprawdę szczególny charakter. A w naszym domu najmilej wspominam Święta Bożego Narodzenia bowiem tatuś przynosił z lasu dużą choinkę, która mocno pachniała świeżym lasem. I chociaż nie mieliśmy kolorowych bombek, to radości było co nie miara, przy strojeniu drzewka. Robiliśmy bowiem różne ozdoby z kolorowego papieru oraz wieszaliśmy dużo...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (5 głosów)