I znowu prezydentowi nie wyszło. Niestety istnieje poważne ryzyko, że to był już ostatni taki "bronek" rezydenta "Budy Ruskiej" a przynajmniej ostatni na etacie prezydenckim (o ile cudotwórcy z PSL w ramach grupy trzymającej władze w PKW nie pomogą nieco w "prawidłowym" liczeniu głosów po 2-giej turze wyborów tubylczego prezydenta). Z drugiej strony czy aby z ust naszego wspaniałego historyka...