Po spotkaniu z Putinem białoruski uzurpator i dyktator Łukaszenko poczuł się tak podekscytowany, że musiano go zabrać do szpitala. Ponoć jego stan jest krytyczny i nie nadaje się on do transportu z powrotem na Białoruś.
Czyżby Putin postanowił zmienić zarządcę Białorusi, a obecnego poczęstował herbatką z polonem lub innym odżywczym dodatkiem...
Podczas głosowania w Sejmie ustawy o powołaniu komisji ds. spraw wpływów rosyjskich w Polsce, na galerii pojawił się sam Donald Tusk. Przyszedł nadzorować swoich posłów, żeby przypadkiem źle nie zagłosowali. Posłowie PO powitali go gromko, a Borys Budka pod pretekstem złożenia wniosku o przerwę w obradach, czołobitnie powitał szefa PO i przy okazji stwierdził, że komisja ma na celu "odstrzelenie" Tuska przed wyborami.
Odpowiedział mu poseł Łukasz Schreiber, stwierdzając, że komisja nie jest skierowana personalnie przeciwko nikomu, a ma zapewnić poszanowanie suwerenności Polski.
Tusk jako idealnego koalicjanta dla Kaczyńskiego wyobraża sobie młodego blondyna o niebieskich oczach. Ciekawe, jaki byłby jego idealny koalicjant? Może przeciwieństwo młodego blondyna, starszy brunet o charakterystycznym loczku i wąsiku? W końcu to Tusk chce wyprowadzać siłą prezesa NBP czy pozaparlamentarnie cofać ustawy przyjmowane przez PiS...
Donald Tusk zapytany przez nastolatka w Lidzbarku Warmińskim, jak sobie radzić ze stresem na egzaminie po 8 klasie, odpowiedział, żeby się nie przejmował, bo nawet jak sobie nie poradzi, to dzięki bajerom i aplauzowi może zostać wybitnym politykiem.
Warszawa miastem sztuki przez duże "S". Najpierw Lapidarium za bezcen, bo jedynie za 1 tyś. PLN. Potem gadające jajo, ale tu już koszt wyższy, bo ponad 250 tyś PLN. Zastanawiałem się, po co ta kupa gruzu w parku. A tu już wiadomo, może służyć za gniazdo do wysiadywania tego jaja. A wysiadywać może sam Trzaskowski...
Tworząc park na Ursynowie pracownikom Trzaskowskiego nie chciało się wywieźć gruzu z tzw. "wielkiej płyty". Ale wpadli, na genialny pomysł. Usypali z gruzu pryzmę i postawili obok tablicę, informującą, że jest to "Lapidarium", czyli zabytek pokazujący jak i z jakich materiałów kiedyś budowano. Według autora tego dzieła sztuki czyli rzeźby land art, ma się on z czasem wtopić w otoczenie. No cóż, ogryzek z jabłka rzucony na trawnik rzeczywiście z czasem "wtapia się" w otoczenie. Ale obawiam się, że rzeźba zostanie nienaruszona, ale za to otoczenie wtopi się w nią. Dlaczego? No, bo jeśli rządy...
Są już zdjęcia i filmy z tegorocznej defilady tzw. "zwycięstwa" w Moskwie. Defilowało głównie powietrze. Przejechał też jeden (sic) czołg, stary T-34 i kilka starych ciężarówek wojskowych. Brakło przelotu lotnictwa. Putler po kryjomu ocierał łzy z oczu. Tyle zostało z jego "drugiej armii świata".
I tak dobrze, że tego T-34 nie ciągnął zaprzęg konny...
Radni PiS w Warszawie zaproponowali uchwałę wzywającą od zastąpienia w warszawskim ratuszu samochodów służbowych rowerami lub rikszami. W końcu prezydent Trzaskowski oficjalnie zachęca do przesiadania się warszawiaków na rowery, ba zmusza ich do tego, ograniczając wjazd samochodów do centrum miasta.
Jednak, gdy zdrowy transport miałby dotknąć urzędników, to znajdują oni liczne zastrzeżenia. Np. to, że rower "podnosi ryzyko utraty zdrowia lub życia w możliwej kolizji drogowej", lub to, że "konieczne byłoby podjęcie kroków zmierzających do podniesienia ogólnego stanu zdrowia i tężyzny...
Hołownia wykazał się niesamowitą krzepą, kiedy w Sejmie nie był w stanie odkręcić dwu z rzędu butelek wody mineralnej. Na szczęście siedząca obok kobieta miała w tym większe doświadczenie.
Tylko, czy ktoś, kto nie potrafi odkręcić butelki, będzie potrafił rozwiązywać poważne problemy gospodarcze?...
Coś pieprznęło na Kremlu. Ruscy twierdzą, że to atak ukraińskich dronów. Na filmie widać, że wybuch był, ale nawet flagi z z masztu nie zdmuchnęło. To prawdopodobnie ruska prowokacja, mająca przed 9 maja usprawiedliwić bandyckie naloty na cywilne obiekty na Ukrainie.
A może to po prostu gołąb wrąbał grochówkę i ze...ł się nad siedzibą Putlera?
Tusk postanowił zorganizować marsz POparcia dla swojej partii 4 czerwca 2023 roku. Nawiązuje w ten sposób do częściowo wolnych wyborów z 1989 roku. Tyle, że wówczas Polacy poszli do urn z zamiarem zmiecenia komuny, a Tusk zamierza dokonać kolejnej "Nocnej zmiany". Nawiązuje do plakatu z Garym Cooperem w roli samotnego szeryfa, idącym oddać swój głos na Solidarność.
W 1989 roku okazało się, że szeryf wprawdzie nie był sam, bo poparło go praktycznie całe społeczeństwo, ale pojedynek był ustawiony.
Po co dziś Tusk maszeruje "w samo południe"? On twierdzi, że przeciw drożyźnie, przeciw...
Jesteśmy coraz bliżej wprowadzenia w życie postanowień FIT FOR 55. Biorąc pod uwagę przewidywane skutki, za jakieś 20 lat Europejczycy będą uciekali na tratwach do Afryki, a nasze miasta zarośnie dżungla. Obdarci mieszkańcy będą marznąć w niedogrzanych mieszkaniach i głodować albo jeść robale. A to wszystko w imię wciskanej nam na siłę ideologii ekologizmu...
W dniu wizyty Donalda Tuska w Białymstoku, prezydent tego miasta skomentował codzienne korki w mieście, że to cały Białystok i Podlasie jadą na spotkanie z Oppositionsführerem.
Podobno jednak korki są codziennie. Czyżby Tusk tak często spotykał się z mieszkańcami tego miasta?
Tusk postanowił wymieszać majonezy: Kielecki z Winiarami. Dla smakoszy to zbrodnia. Chciał w ten sposób pokazać, że chce jednoczyć Polaków. Ale jako kucharz pokazuje, że ta mieszanka ma być pod jego kierownictwem. Ponoć smakosze uznają, że taka mieszanka jest z punktu kulinarnego zbrodnią. No cóż, Donald potrafi...
PS.
Ciekawe, co by na ten temat powiedzieli słynni krytycy teatralni z loży w Muppet Show?
Ostatnio na ulicach miast pojawiły się plakaty: "PIS = DROŻYZNA".
Nie powiem, tanio ostatnio nie jest.
Ale ciekawe jak byśmy dziś wyglądali bez PiS-owskich tarcz antycovodowych i antyinflacyjnych czy też bez dopłat do cen energii? Bo przecież PO by nie rozdawało pieniędzy dla zwykłych obywateli. Te bilbordy też pewnie opłacają akurat z pieniędzy na partie polityczne, czyli z naszych. Tanio jak barszcz z buraka mielibyśmy przy rządach PO tylko Tuska...
MKOL chce dopuścić rosyjskich i białoruskich sportowców do startu w zawodach pod tzw. "neutralną flagą". Kółka olimpijskie zaczynają coraz bardziej ociekać krwią...
Pewna pani podarowała podczas spotkania Donaldowi Tuskowi "Zaczarowany ołówek", żeby sobie narysował co sobie wymyśli i żeby się to stało. Tusk z rozbrajającą szczerością przyznał, że "jak ja miałbym narysować coś, co miałoby być fajne, to by się zrobił z tego jakiś może koszmar".
Obawiam się, że koszmar mielibyśmy i bez zaczarowanego ołówka.