Janina Ochojska podkręca spiralę nienawiści. Zaproponowała, żeby 15.X stał się Dniem Dziękczynienia, w którym cały naród piecze kaczkę. Aluzja może wydawać się dość przejrzysta. Ale w swojej nienawiści do "kaczyzmu", pani Janina zapomniała, po kim imię nosi jej guru - Donald Tusk. A jak wiemy, Kaczor Donald to też kaczka. Czyżby pani Janina chciała i jego upiec? Karma wraca...
Rozumiem, dać się raz nabrać na dobry bajer. Nawet dwa razy...
Ale żeby znając na wylot tego typa dać się nabrać kolejny raz z rzędu? I dlaczego przy okazji moim kosztem? Ja nie chcę do tuskowego "Für Deutschland"...
I kółko graniaste się zamknęło: Konfederacja okazała się "czarnym koniem" Donalda Tuska, zgodnie z odwieczną szkopską zasadą: Ein Volk, ein Reich, ein Führer !
Ogólnie przyjmuje się, że mężczyzna na pewnym stanowisku powinien wyglądać elegancko. Za elegancki strój przyjęło się uważać garnitur z koszulą i krawatem, ewentualnie muszką. Oczywiście nie zawsze trzeba tak się ubierać, ale na pewne okazje wypada. Np. na ślub, pogrzeb, konferencję czy... debatę przedwyborczą.
Tusk narzekał, że ma tylko 7 minut w TVP podczas wczorajszej debaty. To i tak za dużo, bo nie potrafił odpowiadać na pytania. A poza tym, jeśli konsekwentnie nie chce się dać zaprosić do żadnego programu, to sam sobie winien...
Docierają za pośrednictwem mediów informacje o rakietowych atakach Hamasu na Izrael. Zginęli cywile. Na granicy pomiędzy Autonomią Palestyńską a Izraelem od lat stoi mur. Izraelczycy zabezpieczyli się w ten sposób przed atakami terrorystycznymi. Jak widać, żadna zapora nie jest do końca skuteczna. Patrząc na ten mur i na żołnierzy izraelskich dość brutalnie traktujących przenikających za granicę intruzów, nie sposób nie dokonać porównania z naszą wschodnią granicą. Nasza Straż Graniczna konsekwentnie nie przepuszcza nielegalnych imigrantów. Ale jeśli chcielibyśmy porównać ich działania do...
Na ulicach pojawiły się bilbordy WOŚP z tekstem: "Polacy! Pokonajmy ZŁO!!! WYGRAMY".
Na pierwszy rzut oka, jest to plakat wyborczy, co więcej, wobec wyraźnie akcentowanych sympatii Jerzego Owsiaka skierowany przeciwko obecnej władzy. Ale czy na pewno? Po pierwsze, pod wielkimi krzyczącymi literami pojawia się ledwie widoczny napis, że chodzi o walkę z SEPSĄ. Wiadomo, Owsiak chroni własne cztery litery, bo gdyby plakat wyraźnie odnosił się do wyborów, było by to nielegalne finasowanie kampanii wyborczej. Zresztą takie zarzuty już i tak się pojawiły i chyba nie są bezzasadne. Ale chodzi o zo...
SPD opublikowało plakat wyborczy o treści: "Zjednoczenie Niemiec się dokonało, ale nie całkowicie. Zajmiemy się tym" - wraz ze strzałkami wskazującymi na Polskę (sic!)
Niemcy zatem ujawnili, że już uzgodnili z ich popychlem Donaldem Tuskiem wprowadzenie pruskich porządków w Polsce, gdyby Polacy wybrali Platformę Obywatelską. Tym samym plakat SPD stał się wyborczym plakatem PO, gdyż także Tusk obiecał, że wprowadzi w Polsce szkopski Ordnung...
PO na swoich licznych forach internetowych wystawiło hasztag #PolskaWNaszychSerach.
Literówka, zdarza się raz na jakiś czas. Ale platformersi widać kopiują hasztag bezrefleksyjnie. Bo powtarza się on w licznych postach. Cóż, głodnemu koryta ser na myśli...
Za jak może wyglądać w kontekście tego marsz miliona serów?
Nie obrażajmy świń! To inteligentne zwierzęta. One wcale nie chcą siedzieć w kinie na filmie Agnieszki Holland, bo to poniżej ich godności. W kinie siedzą za to lemingi gotowe głosować na Platformę Obywatelską i na złość mamie odmrozić sobie uszy...
Film "Zielona granica" ma zohydzić Polakom broniącą ich Straż Graniczną. Mam nadzieję, że skuteczność tego filmu będzie równa oszczekiwaniu przejeżdżających samochodów przez upierdliwego kundla...
Wagarowicze którzy zamiast na lekcję niemieckiego poleźli na spotkanie z Donaldem Tuskiem, poprosili go o usprawiedliwienie jej nieobecności. Tusk naturalnie się zgodził i nagrał się z usprawiedliwieniami: „Proszę bardzo o usprawiedliwienie chłopaków, bo mieli być na niemieckim. Ze mną jak byli na spotkaniu, to prawie to samo”.
W sumie trudno się nie zgodzić, to prawie to samo...
Kochani - na prośbę i z pomysłu Briana zrobiłem taką prostą grafikę. Wklejajcie gdzie się da. Faktycznie - jeśli to nie przekona Polaków to co do cholery przekona?
Propagandowy gniot Agnieszki Holland "Zielona granica" otrzymał Nagrodę Specjalną na Festiwalu Filmowym w Wenecji. Film opluwa polska Straż Graniczną, znieważa nasz kraj i sugeruje, jakobyśmy byli zbrodniarzami mordującymi biednych nielegalnych imigrantów.
Już kiedyś w Wenecji pewien film otrzymał nagrodę za podobną wymowę. To film "Heimkehr" ("Powrót do ojczyzny") Gustava Ucicky'ego. Film, który mówił o prześladowaniu Niemców w Polsce w ostatnich dniach przed wybuchem II wojny światowej. Ordynarna goebbelsowska propaganda, Postacie negatywne grali w tym filmie kolaborujący z okupantem...
Redaktor Rachoń pojawił się na konferencji prasowej, jaką Donald Tusk urządził przed siedzibą TVP i próbował zadawać pytania o planowaną za czasów rządów PO obronę Polski na linii Wisły. Został zaatakowany przez zbirów Tuska, którym przewodził między innymi Michał Kołodziejczyk z Agrounii. Komicznie wyglądało, jak ten konus podskakiwał przed wysokim red. Rachoniem wrzeszcząc "przestań kłamać", żeby zagłuszyć zadawane przez dziennikarza pytania. Wyglądał, jak szczekający na niedźwiedzia ratlerek skaczący na dwu nóżkach wokół niego. Inni ochroniarze Tuska popychali dziennikarza, strasząc, że...
Tonący brzydko się chwyta. Tak więc Tusk i PO rzucili się na tzw. "aferę wizową", która polega na uzyskaniu w podejrzanych warunkach wiz przez ok. 300 migrantów z państw muzułmańskich. PO zrobiło z tego już 200 tyś imigrantów i wytropiło rzekome sprzedawanie naszych wiz na afrykańskich targowiskach.
Jarosław Kaczyński stwierdził, że nie ma żadnej afery, a rząd po wykryciu nieprawidłowości wizowych natychmiast podjął odpowiednie działania, w wyniku których osoby odpowiedzialne zostały postawione do dyspozycji prokuratora, a odpowiedzialny wiceminister został zdymisjonowany. Powiedział, że nie...
Minister Ziobro wprost powiedział o marszałku Grodzkim, że "brał łapówy". Jednak marszałek Senatu nie zdecydował się na pozwanie Ministra Sprawiedliwości. Zapytany o ewentualny proces w trybie wyborczym, pełnomocnik pana Grodzkiego odpowiedział, że "sprawa nie nadaje się na tryb wyborczy".
Fakt, proces przeciwko ministrowi i jednocześnie Prokuratorowi Generalnemu, który może przedstawić zgromadzone dowody, których dotąd nie dało się użyć, bo marszałek chował się ponad 900 dni za immunitetem, spowodowałby możliwość zaprezentowania ich w sądzie. A wtedy Sąd musiałby zadecydować, czy są one...