Polecam tekst mego przyjaciela Witka Gadowskiego:
Chuligan tym różni się od honorowego zawadiaki, że zamiast toczyć swoje pojedynki z każdym kto stanie mu na drodze, bije jedynie słabszych.
Chuligan z ochotą pobije słabszego, ale silniejszemu woli się przypodobać, od silniejszego – bez kwiknięcia – weżmie po mordzie. Na ringu typowym przykładem chuligana był Andrzej Gołota. Z wielkim animuszem...