"Te słowa są nie po to, żeby dokuczać" - rzecze tusk. No jasne, że nie dlatego - są po to, aby sprowokować, doprowadzić do wściekłości, zamieszek, rozlewu krwi... Bo czemu innemu może służyć całe to przedstawienie, jakie zafundowali nam dziś tusk z palikotem i jego bandą? Wprawdzie związkowcy zebrani wokół sejmu mają jasno wydane polecenie "stawiać bierny opór, ale nie bić się z Policją", ale jak...