Wybrałem się na wycieczkę tandemem. Na nic moje prośby, Mój kierowca jak zwykle wybrał drogę koło śmierdzącego wysypiska, gdzie grasuje zgraja głodnych psów. Oczywiście rzuciły się na nas, W efekcie podarte nogawki u spodni, kilka zadrapań. Konieczna seria zastrzyków szczepionki od wścieklizny.
A tyle razy prosiłem jest tyle innych pięknych tras. Obiecałem sobie solennie koniec z tym konieczna...