Źle się dzieje w policji w Radomu

Obrazek użytkownika Ursa Minor
Artykuł

Ciało 39-letniego zastępcy naczelnika wydziału kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Radomiu znaleziono w niedzielę w lesie k. Szydłowca (Mazowieckie). Przyczynę śmierci ma wyjaśnić sekcja zwłok. ciało policjanta z raną postrzałową znaleziono w jego prywatnym samochodzie, nieopodal kompleksu leśnego w okolicy Szydłowca. Przy mężczyźnie znaleziono służbową broń - poinformowała rzeczniczka mazowieckiej komendy policji kom. Alicja Śledziona, ciało policjanta z raną postrzałową znaleziono w jego prywatnym samochodzie, nieopodal kompleksu leśnego w okolicy Szydłowca. Przy mężczyźnie znaleziono służbową broń.

Rzeczniczka dodała, że wiele wskazuje na to, że policjant popełnił samobójstwo.

Sprawą zajmuje się Prokuratura Okręgowa w Radomiu. Jak powiedziała PAP rzeczniczka prokuratury Małgorzata Chrabąszcz, śledczy biorą pod uwagę różne wersje zdarzeń, zarówno samobójstwo, jak i zabójstwo. Sprawdzane jest także, czy do śmierci policjanta mogły przyczynić się inne osoby. Zarządzona została sekcja zwłok. Zdaniem Chrabąszcz, być może wyniki sekcji przyczynią się do wyjaśnienia przyczyny śmierci funkcjonariusza.

Wcześniej, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Radomiu Małgorzata Chrabąszcz poinformowała o skierowaniu do radomskiego sądu aktu oskarżenia w sprawie korupcji, którym objętych jest 40 osób, w tym 13 byłych byłych funkcjonariuszy Wydziału Interwencyjnego Komendy Miejskiej Policji w Radomiu. Po ujawnieniu sprawy zostali oni zwolnieni ze służby lub odeszli z pracy na własną prośbę. Akt oskarżenia obejmuje okres od grudnia 2010 r. do stycznia 2011 r.

Sprawą korupcji w radomskiej policji zajmowała się prokuratura w Grójcu (Mazowieckie).

Z ustaleń prokuratury wynika, że policjanci przyjmowali korzyści majątkowe od sprawców wykroczeń w ruchu drogowym, w zamian za odstąpienie od ukarania ich mandatami i punktami karnymi. Wykroczenia dotyczyły naruszania zakazów, np. postoju, wjazdu czy zawracania na skrzyżowaniu. Funkcjonariusze przyjmowali łapówki od 50 zł do 500 zł, a także alkohol.

Rzeczniczka prokuratury podkreśliła, że liczba zarzutów postawionych poszczególnym oskarżonym jest różna. Jeden z byłych policjantów usłyszał ich 17, trzech - ponad 10, a pozostali od jednego do siedmiu. W większości przypadków oskarżeni przyznali się do zarzucanych im czynów.

27 cywilnych osób prokuratura oskarżyła o wręczanie łapówek policjantom w zamian za odstąpienie od ukarania mandatami i punktami karnymi.

Oskarżonym grozi od roku do 10 lat pozbawienia wolności. W przypadku skazania byli policjanci będą zobowiązani do zwrotu korzyści uzyskanych w wyniku przestępstwa.

http://wpolityce.pl/depesze/39952-zle-sie-dzieje-w-policji-w-radomu

Brak głosów