Zbudujemy wreszcie własne media?

1. Trzeba sprawdzić co mówi ustawa o samorządzie i czy miasto jest powiatem czy gminą. Wszystkie szczeble samorządu maja za zadanie promocję, więc pewnie dałoby się to pod nią podciągnąć. Unikałbym realizacji tego rodzaju inicjatyw przez samorządy, bo zaraz stanie się to propagandowa tuba dla Burmistrza lub Prezydenta. W mojej idei chodzi o to, że to Starosta (czyli też prezydent miasta, bo tam gdzie jest prezydent mamy do czynienia z gminą na prawach powiatu z wyjątkiem Warszawy) daje coś w rodzaju koncesji na nadawanie w ramach posiadanego limitu częstotliwości. O taką częstotliwość z symboliczną odpłatą mogłyby starać się organizacje pozarządowe działające nie dla zysku. I tak starostowie sprawują nadzór nad stowarzyszaniami, więc nie było by większego problemu.
Tu też chodzi o wywołanie rynku medialnego, więc według mnie samorząd jako prowadzący stacje odpada. Sądzę, że takie inicjatywy jeśliby tylko "rozwiązać formalny gorset" zaczęłyby powstawać jak grzyby po deszczu. Ludzie muszą ze sobą zacząć rozmawiać inaczej będziemy naprawdę stadem baranów.
2. Z CB radiem to nie tak. Mamy już w prawie furtkę, że każdy może nadawać wiec nie powinno być formalnych przeszkód. To pokazuje też jaki byłby koszt otwarcia takiej radiostacji: znikomy. UKE ma częstotliwości, tylko chce za nie krocie. I tu jest problem dlaczego nie ma lokalnych stacji radiowych: nikogo nie stać na koncesje.
3. Jamendo oparte jest na licencji Creative Commons to znaczy jest to inna forma dystrybucji kultury omijająca korporacje, wytwórnie, media itp. Są różne poziomy ochrony w ramach CC. Ludzie mogą pozwolić na dowolne wykorzystanie, zawsze jednak należy podać autora, nie wolno tych utworów przerabiać i jeśli na nich zarabiasz powinieneś wykupić licencję (ale to są naprawdę symboliczne kwoty). Jamedo pobiera też symboliczną kwotę za licencję (to trochę tak jak niepoprawni do kapelusza na serwer i prąd do niego) ale generalnie można w każdym zakładzie fryzjerskim puszczać muzykę stamtąd pobraną i ZAIKS może się ugryźć w tyłek. http://pl.wikipedia.org/wiki/Jamendo - publiczne odtwarzanie Z radiem jest raczej tak samo, a z non profitowym to już na pewno. Co ciekawe, znalazłem ostatnio artykuł w którym jedna firma produkuje samochody na licencji CC!
W przedstawionej przez mnie propozycji też przecież nikt nie mówi, że nie można na tym zarabiać - nie wolno osiągać zysku, a to zasadnicza różniąca. Dlatego jest propozycja stworzenia także niezależnego rynku lokalnej reklamy, aby małe firmy mogły zwiększyć swą pozycję konkurencyjną na lokalnym rynku w konkurencji do korporacji, które od jakiś 2 dekad eksplorują lokalne rynki w poszukiwaniu dla siebie zysku.
Ja też wielu rzeczy nie wiem. Ale czasami mam pomysły. :-)

http://kolatka.blogspot.com