Wywiad Teresy Torańskiej z Jarosławem Kaczyńskim z 1994 r.

Wygarnęłaś im jak świni do koryta ..i bardzo dobrze ..

Zdaje się ze powinno się następnie poszczególne "czynniki porozkładać na części pierwsze" i wyłuskać co poszczególnych oprychów z całego stada ..

Wówczas zrobić każdemu z osobne podsumowanie "działalności" i zgodnie z wszelką procedurą puścić z torbami (materialnie) i pozamykać w kolonii karmnej gdzieś w Bieszczadach "zatrudniając" przy zwózce drewna bądź przeróbce na węgiel drzewny ..

Oczywiście oni świetnie zdawali sobie z tego sprawę stąd dość wcześnie zabezpieczyli się od strony prawnej jak i finansowej ..

Dziś te ścierwa "rozdając karty" ustawiają wg. własnego "widzi mi się" co i kto ma czynić w tej obecnej "kolonii kartoflanej"..

Sam się czasem zastanawiam co właściwie nam daje to nasze "bazgranie" z pomocą klawiatury ..

Takie sobie epitafium pisane patykiem po wodzie ..

pozdrawiam

/ Mufti masz 10 pkt/
............................

"Pozwól mi Panie bym stał się narzędziem Twej sprawiedliwości"
http://andruch.blogspot.com/
/Klub GP w Opolu/

To rzeczywiście albo "przejęzyczenie" w co wątpię albo jest jakieś inne racjonalne wytłumaczenie ..czyżby było drugie dno.

W dodatku poczekaj aż się wgryziemy w "materiał" jest tego rzeczywiście niemało .

pozdrawiam

............................

"Pozwól mi Panie bym stał się narzędziem Twej sprawiedliwości"
http://andruch.blogspot.com/
/Klub GP w Opolu/

Panie Mufti czytając ten wywiad, to stwierdzenie Kaczyńskiego o tym, że Kuroń nie był żydem od razu zwróciło moją uwagę. Nie chciałem jednak podejmować tego tematu, aby znowu nie być oskarżonym przez innych niepoprawnych o "moje antysemickie przypadłości" i o szukanie w Polsce wrogów na siłę. Jednak nie wiemy jaki był prawdziwy kontekst tej wypowiedzi, osobiście tak jak Pan nie rozumiem tego stwierdzenia sformułowanego przez Kaczyńskiego. Obawiam się, że nigdy nie dowiemy się dlaczego akurat w przypadku Kuronia tak powiedział? Czyżby dlatego, że jego rodzina była od pokoleń związana z ruchem socjalistycznym w Polsce (z PPS-em!?), z której swoje korzenie wywiódł również marszałek Piłsudski? Nie wiem. Ale przecież Kuroń był wychowany w rodzinie ateistycznej.

Kiedyś o Kuroniu przeczytałem na jednym z blogów (od razu piszę, że nie wiem czy to prawda), że w czasie gdy Solidarność przygotowywała się do strajku generalnego w Polsce jeździł po zakładach pracy i agitował robotników oraz rady zakładowe Solidarności do fizycznej rozprawy z komunistami w Polsce w razie ich interwencji oraz w czasie pacyfikacji po rozpoczęciu w Polsce strajku generalnego. Samo pytanie o to wydarzenie jest już zasadne.

Dlaczego wtedy Solidarność nie zdecydowała się na strajk generalny?! Dlaczego?

Na co w odpowiedzi usłyszał wielokrotnie, z czym mają tę rozprawę rozpocząć z siekierami, z łomami, z kamieniami i z kilofami? Zresztą przy całej złożoności tamtych czasów w Solidarności wtedy nie było mowy o krwawej rozprawie z Milicją albo z żołnierzami polskimi, którzy mieliby pacyfikować zakłady przemysłowe w Polsce. Były takie plotki, że są tworzone trójki wśród Solidarności, które w razie czego miałyby z rozkazu wykonać wyroki na wysokich funkcjonariuszach esbecji, partii itd. itp. Jednak do tej pory nie znaleziono żadnych dokumentów na potwierdzenie tej plotki. Jednak z drugiej strony z tego co wiem wszystkim oficerom milicji, ludowego wojska polskiego, sekretarzom partii, ale nie tylko wyżej wymienionym, rozdano wtedy broń osobistą do domów, aby w razie czego mogli się bronić przed narodem polskim.

Jednak stanowisko Kuronia w tej sprawie również było bardzo niejasne. To jedna z ich metod, którą oni zawsze w Polsce preferowali i stosowali (dzisiaj w Polsce jesteśmy naocznymi świadkami właśnie tej strategii), zresztą w innych krajach również ta metoda polegała na tym samym, aby skłócić aż do tego stopnia Polaków, żeby pomiędzy sobą się w efekcie tego skłócenia wzajemnie wymordowali, wtedy po tym o wiele łatwiej opanować można rządy w Polsce albo w innym dowolnym kraju na świecie. Tak skłócono Irakijczyków, teraz pomiędzy sobą się mordują, tak było również w byłej Jugosławii, czy i tak się stanie teraz i w Polsce?! Daj Boże, że nie!).

Czy Kuroń był zwolennikiem tego typu strategii, nie wiem, jednak opowieści na ten temat krążą do tej pory wśród Polaków. Jest jeszcze jedna możliwość, takie plotki wśród Polaków rozpowszechniali zdrajcy i wichrzyciele, którzy chcieli pośród Polaków wznieść jeszcze większe nieporozumienia i waśnie niż to robili oni sami m. in. sam Kuroń, im też przecież na tym zależało, aby Polska była słaba i skłócona.

Kiedyś o Kuroniu miałem dobre zdanie, jednak z czasem gdy poznawałem jego rolę, jego prawdziwą historię to ulubienie powoli zamieniało się u mnie delikatnie pisząc w niechęć.

Na koniec warto sobie przypomnieć co Kuroń mówił w czasie "Nocnej zmiany":