Tuskowi potrzeba nowego paliwa

Obrazek użytkownika Ursa Minor
Artykuł

(...)Co ciekawe, ostatnio notujemy wielki come back Mirosława Drzewieckiego, który - choć już nie jest parlamentarzystą - to staje się regularnym gościem trzech największych telewizji. Być może "Miro" z afery hazardowej - po okresie rozżalenia spowodowanego utratą rządowego stanowiska po wybuchu afery - doszedł jednak do wniosku, że w "dzikim kraju" pod rządami Donalda Tuska jest jeszcze perspektywa robienia całkiem niezłych interesów.(...)
Premier nie uniknie jednak podjęcia decyzji, "co po Euro". Lada dzień impreza się bowiem skończy, a ze strony prorządowych ośrodków medialnych nastąpi duże zapotrzebowanie na nowy temat. Dla dobra ulubionego wodza nie można przecież opowiadać o bezrobociu, zadłużaniu kraju, głodowych emeryturach czy zafundowaniu nam "pracy aż do śmierci". A też nie można - w oczekiwaniu na to, co zarządzi premier - wychowywanych przez propagandę rządową i sprzymierzonych z rządem mediów, "Ryszardów z Częstochowy", którzy nie wiedzą nawet, co pomyśleć, jeśli nie przeczytają wskazówek w ulubionej gazecie bądź nie usłyszą tego w ulubionej telewizji, trzymać za długo w niepewności.(...)

http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20120626&typ=po&id=po29.txt

Brak głosów