Teraz PiS otrzymałoby 47,9 proc. głosów, a Platforma Obywatelska 22,7 proc.

Obrazek użytkownika Andy-aandy
Artykuł

"Wydaje mi się, że Platforma jest chora na artretyzm, jest partią środowiskową i inteligencką, nieskorą do podejmowania wyzwań na ulicy. Kiedyś ta partia odnosiła sukcesy na tle ludowości PiS, teraz to ludowość wychodzi na wierzch" – komentuje sondaż w wypowiedzi dla „Codziennej” Jan Rulewski, niezależny senator.

Niespełna cztery tygodnie po wyborach do europarlamentu PiS umocnił swoje poparcie i nadal jest  najsilniejszą formacją. Według sondażu pracowni Estymator dla tygodnika „Do Rzeczy”, gdyby wybory do Sejmu odbyły się teraz, PiS otrzymałoby 47,9 proc. głosów, a Platforma Obywatelska 22,7 proc. Próg wyborczy przekroczyłaby jeszcze Wiosna
Roberta Biedronia, na którą swój głos chciałoby oddać 7,3 proc. Polaków. Blisko wejścia do Sejmu są SLD (4,5 proc.), PSL (4 proc.) oraz Kukiz’15 (3 proc.).

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (2 głosy)