Sb24. Ostatni tekst Blogera

Obrazek użytkownika wilre
Notka

Pożegnanie z Salonem24

Moje ostatnie dwie notki pokazują z czym naprawdę mamy do czynienia na tym blogowisku i co naprawdę interesuje tutejszych bywalców.

Tekst o „Nowej klasie średniej” był rzeczową polemiką w ważnej dla przyszłości Polski kwestii. Mało kogo to obchodzi. Tekst „Czy na Kremlu braknie szampana” dotyka zakłamania i rusofobii elit. A co najważniejsze – krytykuje jednego z „wyrazistych” polityków. Propmocja na Salonie24 i zalew chamstwa w komentarzach zapewniony.

Dlatego żegnam to gnojowisko, a ciekawych (ale nie trolli) zapraszam na swój portal argumenty.net

Do redakcji S24: miejcie przynajmniej tyle przyzwoitości, aby nie zwijać tego pożegnania. OK?

PS.

Tego samego Autora:

Trzymamy za słowo?

 

 

 

 

 

 

 

W polskiej przestrzeni medialnej często pojawiają się zapowiedzi – zwłaszcza dotycząc wielkich afer - za którymi nie idą żadne działania. Brak odpowiedzialności za własne działania jest chyba największym problemem w Polsce. Nawet wtedy, gdy są to działania będące ewidentnym przestępstwem.
Wczorajszy program „Minęła 20” w TVP Info dotyczył w istocie tego właśnie problemu. Jednym z gości (druga część programu) Michała Rachonia był wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł. Gość został zapytany o konkretne działania prokuratury w sprawie nie dopełnienia obowiązków przez osoby przygotowujące zakończoną katastrofą wizytę w Smoleńsku w 2010 roku, o nie dopełnienie obowiązków przez prowadzących śledztwo w sprawie tej katastrofy, o wnioski z audytu. Wiceminister nie umiał odpowiedzieć nic konkretnego. Zasłaniał się tajemnicą i krótkim czasem jaki minął od reorganizacji prokuratury. Statystyka chyba nie jest tajemnicą państwową? Dlaczego wiceminister nie umie powiedzieć na przykład: w wyniku audytu wszczęto tyle a tyle śledztw, z czego tyle jest ba etapie przygotowywania aktu oskarżenia? Zamiast tego pohukiwanie – jacy to oni groźni i jak ścigają i rozliczają. Niestety doświadczenie uczy, że na pohukiwaniu może się skończyć…. Rządowi zostało jeszcze 3 lata – więc nie pozostaje nic innego jak trzymać ministra za słowo.

Trzymania za słowo – tym razem Prezydenta Trumpa – dotyczyła też pierwsza część programu. Warta oglądnięcia, bo odsłania warsztat kolejnej „gwiazdy” dziennikarstwa onetu - Bartosza Węglarczyka.

Redaktor Gazety Polskiej postawił tezę, że zmiana preferencji wyborczych dużej Polonii zamieszkującej Pensylwanię była jednym z czynników wpływających na zwycięstwo Donalda Trumpa.

  • Bartosz Węglarczyk: nie zgadzam się.
  • - Sakiewicz: ale ja liczby podawałem.
  • - Węglarczyk: ja rozumiem, tak, tak, ale nie uważam ….

Słusznie – co tam liczby. Nie zgadzam się i już. Jestem z wielkiego onetu i matematyka mi nie straszna (w sensie: potrafię jej unikać). Skoro od „trzymania za słowo” mamy dziennikarzy, a oni są w większości tacy jak Węglarczyk – to chyba nie ma się co dziwić, że Polakom można obiecać wszystko i bez żadnych konsekwencji?

 

  • Kategoria: Stan Bezprawia

 

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (4 głosy)