SB plus PO równa się polowanie na Kaczyńskiego (R. Czarnecki)

Obrazek użytkownika Wuj Mściwój
Notka

"W ostatni czwartek, nomen-omen 13 grudnia, w rocznicę stanu wojennego portal "Gazety Wyborczej" rozpoczął akcję propagandową, której celem jest, po raz kolejny, Jarosław Kaczyński. "GW" uznała za stosowne zmienić życiorys byłego premiera i szefa opozycji. Na sygnał z Czerskiej ogary poszły w las. Władysław Frasyniuk, bohater lat 80-tych, i niestety, antybohater w wolnej Polsce, żywy symbol upadku partii, którą kierował – Unii Demokratycznej, jednoznacznie zasugerował w wywiadzie dla TVN 24, że Jarosław Kaczyński rzekomo w grudniu 1981 ... podpisał lojalkę. W ślad za tym pojawiają się usłużnie inni oszczercy i leje się z rynsztoka polityczno-medialnego piana nienawiści.

A ja mam poczucie deja-vu. Przecież to już było. Przecież ja już to widziałem. Oczywiście! Niemal 20 lat temu w tygodniku Jerzego Urbana "Nie" opublikowano artykuł, który stawiał ówczesnemu szefowi PC kłamliwy zarzut, iż "sam napisał i podpisał swoją lojalkę w sytuacji ... dwuznacznej".

Autorem tego paszkwilu był Marek Barański – ten sam, który w stanie wojennym występował w "Dzienniku Telewizyjnym" w wojskowym mundurze. Wtedy i później, jako naczelny "Trybuny" i dziennikarz "Nie" też kłamał na potęgę. Ale to oszczerstwo wobec Kaczyńskiego zakończyło się dla niego fatalnie: spektakularnie przegranym procesem sądowym. Proces ten – taka polska specyfika – trwał aż 5 lat, od 1993 do 1998 roku. Odbyło się w tym czasie 8 rozpraw. Barański został skazany na 10 tys. zł grzywny oraz opłaty sądowe i zwrot kosztów postępowania. Sąd Rejonowy dla Warszawy Mokotowa, III Wydział Karny ustalił, że 17 grudnia 1981 Jarosław Kaczyński został zatrzymany przez SB i przewieziony do gmachu MSW. Przesłuchiwał go tam kapitan SB Marian Śpitalniak. Obecny lider PiS nie tylko odmówił współpracy z SB, ale powiedział, że wybrałby raczej "samobójstwo jako alternatywę". Nie podpisał też "lojalki", słusznie argumentując, że jest ona bezprawna. Okazało się, że artykuł Barańskiego "Figurant Jar" był wyssany z brudnego, czerwonego palca. (...)"

http://wpolityce.pl/dzienniki/blog-ryszarda-czarneckiego/43100-sb-plus-po-rowna-sie-polowanie-na-kaczynskiego-gw-uznala-za-stosowne-zmienic-zyciorys-bylego-premiera-i-szefa-opozycji

Brak głosów