Rafał A. Ziemkiewicz: Ratujmy dzieci

Obrazek użytkownika kryska
Artykuł

http://www.rp.pl/artykul/336265.html

Brak głosów

Komentarze

Prawidłowe odżywianie to postawa dobrego zdrowia, siły i energii. Gdy jest zdrowe ciało to prawidłowo pracuje mózg, jest dobra pamięć i dobre kojarzenie faktów, także duchowo (emocjonalnie) jesteśmy też zdrowi. Oczywiście oprócz prawidłowego żywienia do utrzymania dobrej kondycji potrzebna jest jeszcze aktywność fizyczna. Ja sam stosuję się do zasad żywienia opracowanych przez dra Jana Kwaśniewskiego, które podał w książce "Dieta optymalna" i bardzo dobrze mi to służy.

Bacz
Jest dużo informacji o Diecie Optymalnej w Internecie ale polecam książkę bo wtedy mamy wszystkie ważne informacje uporządkowane w jednym miejscu.

Vote up!
0
Vote down!
0

Pozdrawiam. Bacz

#403757

... wtedy blogów) grasował facet, nazywany przez innych "Ekspierd'. Znał się gospodarce, dziennikarstwie, chemii, biologii, medycynie, fizyce, samochodach... Czego nie wiedział, to wymyślał, a potrafił się wypowiadać i na temat genów i momentu obrotowego. Może to był Bacz? Jeśli nie, to znalazł się jego godny następca :):):)
Dieta Kwaśniewskiego to też przestarzała o kilkanaście lat moda, wymyślona przez jakiegoś wojskowego konowała. Lubię mięso i tłuszczyk w każdej postaci, ale po miesiącu takiej ditki (zareklamowanej mi przez kogoś z rodziny, nota bene lekarza, który na niej zarabiał) utyłem i zacząłem świadomie i nieświadomie tęsknić za skrobią i węglowodorami. Potem jak robiłem sobie zupę, to łapałem się na tym, że jeszcze dorzucam robione własnoręcznie, zacierki. Moja babcia dożyła 89-ciu lat jedząc tłusto i domagając się więcej skwarków do pierogów.
Nasz przodek nie był ani całkowicie roślinożerny (uważam wegetarianizm za pomyłkę, bo nie dostrzegam u siebie układu pokarmowego krowy), ani całkowicie mięsożerny (podobno bardziej - ścierwożerny :))

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#403759

a ja całkowicie nie rozumiem tej mody na wegetarianizm. Przecież człowiek nie ma wielokomorowego żołądka, długiego przewodu pokarmowego, a do tego orzęsków z rzędu Entodiniomorpha, szeregu krętków i jednego gatunku grzyba skoczkowego, które pomogłyby mu trawić celulozę. Po prostu jesteśmy jako gatunek drapieżnikiem.

pozdrawiam

Kirker prawicowy ekstremista

Vote up!
0
Vote down!
0

Kirker prawicowy ekstremista

#403760

skrot GI oznacza po szwedzku: Glykemiskt Index (ang: Glycemic Index)
a cala tajemnica metody polega na obnizaniu poziomu insuliny poprzez regulacje poziomu cukru we krwi

maly rys historyczny:
metoda GI zostala zdefiniowana dopiero w latach 80-tych (prof. David Jenkins - Canada)
duze zaslugi ma tez University of Sydney
na bazie badan wokol GI powstalo mnostwo roznych diet odchudzajacych (Atkins, Kwasniewski itp - w Polsce dziala tez podobbno jakis inny hochsztapler, Francuz sprzedajacy wlasne produkty zywnosciowe o niskiej zawartosci weglowodanow)
dopiero jednak niedawno w Szwecji (2004) dopracowano metode GI jako metode na zdrowy styl zycia

regulacja poziomu cukru we krwi polega (w uproszczeniu) na splaszczeniu skokow cukru w ciagu dnia
ludzie pierwotni mieli taki wykres prosty jak drut i tak zostalismy uksztaltowani
genow sie nie przeskoczy (chociaz swiat jest juz pelen mutantow - gdzies czytalam, ze w USA 70% populacji ma nadwage)
stosujac metode GI wracamy zatem do przemiany materii czlowieka pierwotnego (hm?)
jest udowodnione badaniami (moj malzonek jest tez dowodem), ze daje to pozytywny efekt dla zdrowia i samopoczucia (odpornosc na zmeczenie, dodatkowa energia itp)
metoda GI jest zalecana WSZYSTKIM a w szczegolnosci: przypadkom z nadwaga, z problemami sercowymi, cukrzycowymi itp

Vote up!
0
Vote down!
0

dobra kobieta

#403761

w razie czego bede kontynuowac :)

Vote up!
0
Vote down!
0

dobra kobieta

#403762

Dr Kwaśniewski opracował swoją dietę latach 70tych i nie bazował na IG. O prawidłowym żywieniu jeszcze zamieszczę parę wpisów bo ten temat jest bardzo ważny a pokutuje w nim bardzo wiele fałszywych stereotypów.

Bacz

Vote up!
0
Vote down!
0

Pozdrawiam. Bacz

#403763

Ciesze się, że ktoś to głośno powiedział. Faktycznie, w USA to jest paranoja!

Gówniarz sprawia problemy? To wybłaga się u łapiducha recepte na pastylki (tak jak mamusie błagają o leki antydepresyjne i nasenne), wćiśnie gówniarzowi do gardła, i spokój. Ma to horrendalne konsekwencje, bo wychowanie zastępujemy farmakologią!! (pisał o tym swego czasu Francis Fukuyama, w "Końcu Człowieka")

A jak dzieciak wyrośnie na psychopatę to kto ponosi odpowiedzialność? Rodzice, czy koncern farmakologiczny? :P

Vote up!
0
Vote down!
0
#403758

Mozna nie lubic nieraz Ziemkiewicza za jego polityczna niejednoznacznosc, jednak jak nieraz cos napisze to od razu poziom sympatii wzrasta. Mowiac po nastolatkowemu "nie pitoli sie" z tematem, wali od razu to, co ja sam bym powiedzial, bez okraglutkich, milutkich stwierdzen lagodzacych.
Ja bym tez sk..synow z Cartoon Network wystrzelal co do jednego.
A rodzicow co to wlaczaja dziecia wystrzelal po pysku.
Z McDonaldem sprawa jest troche inna, maja gnoje przyzwoite place zabaw i dodaja zabawki do tego smieciowatego jedzenia, no to dzieci tam chca isc. Czesto rodzic sam nienawidzi fast foodow, ale ulega dziecku, ktora tam koniecznie chce isc. Jedyna rada to wziasc to badziewne zarcie z zabawka, zabawke zostawic, a zarcie wyrzucic.

Vote up!
0
Vote down!
0
#403764