Proces Kobylański vs dziennikarze

Obrazek użytkownika Bacz
Artykuł

http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20090909&typ=po&id=po15.txt
http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20090909&typ=po&id=po16.txt

Brak głosów

Komentarze

Jak widać nie kwapi się nikt by temat ten podjąć na forum . Wszak wyrok jeszcze nie zapadł a nawet jeśli już zapadnie to przytoczę pewną tezę , którą podzielił się ze mną kiedyś tam pewien prawnik, powiadał że " Do sądu w Polsce idzie się - jeśli już to po wyrok a nie po sprawiedliwość "..

Sami państwo oceńcie czy miał rację ..?

pozdrawiam
............................
http://andruch.blogspot.com/

Vote up!
0
Vote down!
0

-----------------------------------------
Andruch z Opola
]]>http://andruch.blogspot.com]]>

#403894

sprawę warto nagłaśniać.

Do tej pory robi to głównie RM.

 

Vote up!
0
Vote down!
0

andygo

#403898

Może któryś bloger zechce napisać o tym tekst? Przykleimy na górę?

Vote up!
0
Vote down!
0

Podczas kryzysów – powtarzam – strzeżcie się agentur. Idźcie swoją drogą, służąc jedynie Polsce, miłując tylko Polskę i nienawidząc tych, co służą obcym.

#403900

Warszawa, 18.04.09

List protestacyjny Profesora Jerzego Roberta Nowaka, od lat popierającego i broniącego patriotycznych organizacji polskich na całym świecie w obronie prawdy o Prezesie Janie Kobylańskim -wybitnym działaczu polonijnym w Ameryce Łacińskiej przeciwko nieprawdziwym oszczerstwom i zmasowanym atakom na jego osobę i USOPAŁ.

List protestacyjny

Sygnatariusze tego listu, wywodzący się z Kraju i z Polonii oraz ze środowisk polskich w krajach sąsiednich, gorąco protestują przeciwko skrajnym przykładom lekceważenia, dyskryminowania,
a nawet prób poniżania zasłużonych przywódców polonijnych przez wpływowe osoby z kręgów dziś rządzących w Polsce.
Jak najmocniejsza pozycja Polonii w krajach jej zamieszkania leży w interesie ich Ojczyzny, przyczynia się do wzmocnienia autorytetu Polski na arenie międzynarodowej. Uważamy, że istnienie tak licznej, liczącej prawie 20 milionów Polonii w świecie, jest ogromnie cennym atutem dla Polski, choć ciągle jeszcze za mało wykorzystywanym. Opowiadamy się za dużo mocniejszym zacieśnieniem więzi Polaków w kraju i za granicą we wspólnej walce o dobre imię Polski i jej przyszłe sukcesy na iwie krajowej i międzynarodowej. Uważamy, że przedstawiciele władz RP powinni na każdym kroku wspierać działania Polonii, zamiast tak często zauważanego ostatnio sabotowania i bojkotowania tych działań oraz szkalowania poszczególnych przywódców polonijnych.
Z tym większym oburzeniem protestujemy więc przeciwko niesłychanym, wręcz bezprzykładnym, atakom obecnego ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego na postać najpopularniejszego dziś w świecie przywódcy polonijnego, prezesa USOPAŁ, Jana Kobylańskiego. Przypomnijmy tu konkretne przykłady niedopuszczalnych kłamstw i oszczerstw pod adresem prezesa Jana Kobylańskiego, sformułowanych na piśmie przez obecnego ministra spraw zagranicznych R. Sikorskiego. 19 lutego 2008 minister spraw zagranicznych RP R. Sikorski posunął się do jawnego kłamstwa w swym urzędowym piśmie do marszałka Senatu Bogdana Borusewicza. W liście tym stwierdził: „(…) Według mojej wiedzy, Jan Paweł II nigdy nie zgodził się przyjąć Jana Kobylańskiego (…)”. Twierdzenie to dowodzi, że wiedza pana ministra spraw zagranicznych jest bardzo ograniczona. Pan Prezes Kobylański spotykał się z Janem Pawłem II wiele razy (w Argentynie w kwietniu 1987 roku, w Montevideo w Urugwaju w maju 1988 r., na specjalnej audiencji wraz z delegacją USOPAŁ w czerwcu 1996 r. w Watykanie oraz 3 czerwca 1997 r. w Gnieźnie, gdzie uczestniczył w rozmowie z Papieżem wraz z delegacją USOPAŁ). Istnieją liczne zdjęcia, dokumentujące powyższe spotkania prezesa J. Kobylańskiego z wielkim Papieżem-Polakiem.
Na półkach księgarskich w Polsce ciągle dostępny jest, wydany przez obecnego ministra spraw zagranicznych R. Sikorskiego w 2007 r., wywiad – rzeka pt. „Strefa zdekomunizowana”. Na s. 128 tej publikacji Sikorski pisze dosłownie w stylu ordynarnych wyzwisk, iż Geremek „(…) nie lubi konfrontacji i pewnie dlatego nie uwzględnił mojego wniosku o odwołanie z funkcji konsula honorowego RP niejakiego Jana Kobylańskiego , samozwańczego przywódcy Polonii latynoamerykańskiej, antysemity i typa spod ciemnej gwiazdy. Dopiero Bartoszewski miał dość jaj, aby mój ponowny wniosek zaakceptować”. Trudno pojąć tak niedopuszczalne próby sponiewierania czołowego przywódcy polonijnego, prezesa J. Kobylańskiego, we wszędzie dostępnych w Polsce egzemplarzach ksiązki aktualnego ministra spraw zagranicznych. Zamiast oskarżać prezesa USOPAŁ o rzekome „samozwańcze przywództwo Polonii latynoamerykańskiej”, minister spraw zagranicznych RP powinien maksymalnie docenić ogromne wysiłki prezesa USOPAŁ dla zjednoczenia Polaków w Ameryce Południowej, wysiłki, które przyniosły tak wielkie zwiększenie prestiżu Polonii na tym kontynencie. Odwołujemy się w tym kontekście do szczególnie cennego świadectwa, opinii takiego autorytetu jak niedawno zmarły prezes Wspólnoty Polskiej prof. Andrzeja Stelmachowskiego, osoby chyba najbardziej kompetentnej w sprawach oceny roli prezesa USOPAŁ.
Prezes A. Stelmachowski niejednokrotnie występował publicznie z postulatami właściwego docenienia zasług prezesa USOPAŁ J. Kobylańskiego dla Polonii. M.in. w liście do redakcji „Wprost” z 5 sierpnia 1997 r., prof. Stelmachowski pisał: „Uważam za konieczne upomnienie się o nie szarganie dobrego imienia p. prezesa Kobylańskiego. Jest to człowiek o ogromnych zasługach dla Polonii południowoamerykańskiej. Jako prezes Związku Polaków Argentyny (także Urugwaju) potrafił doprowadzić do rzeczy niezwykłej: do powstania wspomnianego wyżej USOPAŁ, przy czym pierwszy Kongres sfinansował z własnych środków, a drugi (jaki się odbył w ub. roku w Brazylii), poważnie wspomógł (…)”. Z kolei, w liście do redakcji „Rzeczpospolitej” z 13 listopada 2000 r., prezes Stelmachowski pisał m.in.: Prezes J. Kobylański jest jedną z najbardziej liczących się postaci światowego życia polonijnego, człowiekiem, którego zasługi w odrodzeniu polskości w krajach Ameryki Południowej są niepodważalne, a nawet – nie waham się użyć tego określenia – nieporównywalne. Dzięki jego wysiłkom powstała Unia Stowarzyszeń i Organizacji Polskich Ameryki Łacińskiej, której istnienie ożywiło życie polonijne w krajach Ameryki Południowej. USOPAŁ, jako organizator zjazdów Polonii tego kontynentu, stał się modernizatorem życia kulturalnego, a także odrodzenia oświaty polskiej w krajach latynoskich”.
Warto tu dodać, że zasługi prezesa J. Kobylańskiego dla Polonii i dla Polski zostały docenione przez czołowych przedstawicieli władz Polski. Znalazło to m.in. wyraz w jego uhonorowaniu Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia – przyznanym przez władze RP na uchodźstwie, Krzyżem Komandorskim Odrodzenia z Gwiazdą, przyznanym przez prezydenta Wałęsę, Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia z Gwiazdą – przyznanym przez prezydenta A. Kwaśniewskiego, Krzyżem Oświęcimskim, Honorowym Krzyżem Weteranów Walki o Niepodległość, i inne. Tym bardziej oburza fakt, że tak zasłużonego Polaka z zagranicy obecny minister RP nazwał „typem spod ciemnej gwiazdy”. Przypomnijmy przy tym o ogromnym znaczeniu sponsorskich działań prezesa Kobylańskiego na rzecz Polonii (jego wydatki na ten cel ocenia się na ok. miliona dolarów rocznie !). Nie ma dziś Polaka w świecie, który dałby tak wiele przykładów hojności na polskie cele. Wśród epitetów, rzuconych przeciwko prezesowi Kobylańskiemu, jest określenie „antysemita”, od lat używane jako dogodna „maczuga” dla niszczenia ludzi, reprezentujących inne, „niepoprawne” poglądy polityczne.
Zdając sobie sprawę z ogromnych, niepowtarzalnych zasług prezesa Jana Kobylańskiego dla Polonii i Polski, występujemy z żądaniem jak najszybszego odwołania przez ministra R. Sikorskiego oszczerstw i kłamstw, godzących w dobre imię prezesa USOPAŁ. R. Sikorski powinien jak najszybciej przeprosić prezesa Kobylańskiego za swe niewybredne, agresywne określenia, rzucone pod jego adresem. Tego wymagają interesy Polski.

Podpisy prosimy przesłać na adres email: usopal@netgate.com.uy
tytuł wiadomości: PODPIS
lub na fax: 00598 2 7111903

. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

Jestem przekonany że tekst powyższego listu może wiele wnieść do ewentualnej dyskusji w temacie tak mało nagłaśnianym we wiodących mediach .

pozdrawiam
............................
http://andruch.blogspot.com/

Vote up!
0
Vote down!
0

-----------------------------------------
Andruch z Opola
]]>http://andruch.blogspot.com]]>

#403901

To kolejny głos w sprawie USOPAŁ .
pozwolę sobie zacytować go w całości

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

Światowy totalitaryzm i upadek Polski

Nikogo, kto zna choć troche historię ludzkości przekonywać nie trzeba, iż zawsze żądzy posiadania towarzyszyła i towarzyszy żądza władzy. Są one związane ze sobą nierozerwalnie i nawazajem się uzupełniają i implikują. Im więcej władzy bowiem, tym więcej posiadania i vice versa. Układ taki, kiedy nie służy interesom ogółu, kiedy własność i władza nie rozciąga się na większość obywateli, a służy jedynie interesom wąskich grup, niesie wtedy ogromne zagrożenia dla czlowieka jako jednostki, dla jego godności, wolności, pragnień... Dla tych wszystkich wartości, dzięki którym pojedyńczy człowiek może życ z podniesioną głową. Wszelkie systemy totalitarne od starożytności po współczesność cechuje to samo szatańskie pragnienie skontrolowania i zdominowania w całości, czyli totalnie zycia pojedyńczych ludzi i tworzonych przez nich wspólnot. Zasady i cele tej kontroli pozostają niezmienne. Zmieniają się i udoskonalają jedynie jej formy.

Wiemy dziś, że dwie pierwsze wojny światowe zostały przygotowane w zacisznych gabinetach bankierów i powiązanych z nimi ponadnarodowych elit oraz tajnych struktur, które od czasu barbarzyństwa rewolucji antyfrancuskiej w wieku XVIII starają się z coraz tragiczniejszym skutkiem opleść całą Ziemię swą siecią i doprowadzić do powstania rządu światowego. Coraz częściej słychać dziś o przygotowaniach do trzeciej wojny, zadaniem której ma byc doprowadzenie ludzkości: narodów i państw do całkowitej unifikacji i jeżeli ktoś powie w tym momencie, że to niemożliwe, bo przecież tzw. świat zachodni rządzony jest w oparciu o demokrację, to znaczy to, że bładzi, gdyż demokracja owa jest niczym innym, jak tylko fasadą, zwrotem semantycznym, wydmuchaną skorupką z jajka, a tak na prawdę służy planom uczynienia z Europy i reszty świata miazgi na wzór tej, jaką było Imperium Rzymskie.

W antychrześcijańskiej, antynarodowej, antywolnościowej Unii Europejskiej na naszych oczach powstaje IV Rzesza dla nowych nadludzi, odgrywających rolę obywateli Nowego Rzymu, czy też raczej Nowego Jeruzalem pośród milionowej rzeszy „hołoty, pospólstwa, podludzi”, którym wyznaczono rolę służących i niewolników. Ludziom tym dzień w dzień robi się medialne pranie mózgów faszerując ich papką nowomowy w stylu „tolerancji, ekumenizmu” i tym podobnych bredni, głoszących akceptację dla wszelkich dewiacji z homoseksualizmem włącznie, a potępiających normalność. Wobec tej „hołoty” zastosowano już prawie wszędzie kontrolę urodzin za przyzwoleniem zresztą całych społeczeństw. Propagandowe szczekaczki trąbią na okrągło o „prawie kobiet do własnego brzucha”. Kontrola urodzeń nie jest bynajmniej wynalazkiem współczesnych totalitaryzmów. Wystarczy przypomnieć, ze już na przykład w starożytnym Egipcie topiono „nadmiar” niemowląt. Oczywiście internacjonalni komuniści sprawując władzę w Rosji bolszewickiej oraz narodowi socjaliści w Niemczech usprawnili znacznie ten haniebny proceder legalizując zabijanie nienarodzonych pośród „podludzi”, pośród „hołoty”... Dziś zbrodnia ta szerzy się na całym prawie świecie.

Kontrola populacji i pranie mózgów to jednakże nie wszystkie narzędzia, przy pomocy których współczesne nam antynarodowe i antychrześcijańskie elity świata starają się zaprowadzić nowy porządek totalitarny. Dwa miesiące temu jeździłem znów po ojczystej, polskiej ziemi od Mazur, poprzez Mazowsze aż po Podkarpacie. I znów, jak podczas każdego kolejnego pobytu uderzyła mnie i zastanowiła coraz większa ilość ziemi nieuprawianej, ziemi nieobsiewanej... Wspaniałe czarnoziemy od Zamościa po Hrubieszów leżą odłogiem. W wioskach Podkarpacia, gdzie jeszcze przed dwudziestu laty każda z nich oddawała średnio codziennie po dwie ciężarówki baniek pełnych mleka po pięćdziesiąt litrów w każdej, dziś nie ma ani jednej krowy...!!! Nie ma świń, nie ma kur...!!! Nie ma żadnych zapasów żywności w domach polskich rolników...
Wszystko kupowane jest w sklepach. Ziemia leżąca odłogiem od prawie dwudziestu lat odbudowała całą biosferę. Aby to zobaczyć wystarczy wbić szpadel w tę polską ziemię... Rolnicy pozamieniali ogródki warzywne w ozdobne trawniki i skalniaki... Wprowadzone w Polsce prawo unijne jest takie, że praktycznie nie opłaca się i nie można niczego hodować, a ta nieuprawiana ziemia czeka nie na kogo innego, jak na tych nowych panów, przyszłych obywateli i właścicieli imperium, gdzie Polacy będą bandosami, najemnymi robotnikami rolnymi.

W latach dziewięćdziesiątych zaraz po okrągłostolowym oszustwie wprowadzono w Polsce urząd tzw. komisarza masy upadłościowej. Komisarze ci dorobili się milionowych majątków na zniszczeniu i rozgrabieniu przemysłu w Polsce, podczas gdy ludzie wyrzucani na bruk z zakładów czekali miesiącami na groszowe odprawy i niepopłacone pensje... Dzisiejsze rządy unijne w Europie i obecne rządy w Polsce to własnie nic innego, jak komisariaty do likwidacji resztek tego, co pozostało jeszcze po Polsce, co pozostało po europejskich państwach narodowych... Nie ma już polskiego przemysłu, umiera polskie rolnictwo, a większość otumaniona kłamliwą propagandą i zagoniona, pracująca za groszowe stawki, żyje z dnia na dzień i nawet nie zastanawia się, co może się stać, kiedy pewnego dnia niełaskawie panujący tyrani nowego imperium, którzy coraz bardziej kontrolują i monopolizują produkcję żywności, wydadzą dyrektywę o jej racjonowaniu. O tym, że na przykład ci nieprawomyślni, przeciwni unii, ci niechcący oddać poklonu bestii nie będą mieli prawa do zakupu jedzenia...???!!! Zdaje się, że w Polsce nikt nie chce, lub nie potrafi już spojrzeć dalej niż koniec własnego nosa i otwór we własnej kieszeni... Nikt nie potrafi zrozumieć, że przy stanie obecnego zadłużenia zewnętrzenego Polski może zostać przejęta na własność cała polska ziemia, za długi...!!! A kto ma na własność ziemię, ten ma na własność wszystko!!!

Okrutne są te rozmyślania i refleksje, ale też straszna jest polska rzeczywistość AD 2009. Ogłupiona i otumaniona masa ludzka, którą trudno nazywać już narodem, przeznaczona przez inżynierów socjotechnicznych do tego, aby stać się kilkunastomilionową rzeszą sług i niewoloników na ziemi, która nie będzie już ich ziemią. Ludzie bez tożsamości, bez dumy, nie potrafiący siegnąć za broń w obronie własnych imponderabiliów... Ludzie z zabitym instyktem samozachowawczym, ślepiący w telewizyjne pudła i rechoczący głupio kiedy kolejny antypolski pajac wyśmiewa i wyszydza to, co dla jeszcze dla ich ojców bylo Świętością...!!! Za obrazę czego brało się po prostu w łeb... !!! Czy to jest jeszcze moja Polska...??? Karykatura narodu pozbawionego prawdziwej elity, która byłaby w stanie podnieść go z kolan i wyznaczyć kierunek odbudowy Państwa Polskiego w tę stronę, aby doprowadzić do jak największego skumulowania własności w rękach właścicieli polskich, bo jedynie Polacy- Właściciele i Gospodarze na własnej Ziemi będą mogli w przyszłości doprowadzić do odrodzenia naszej Ojczyzny...

Na razie jednak na naszych oczach dokonuje się okropna tragedia. Dwadzieścia lat rządów trockistowskiego liberalizmu antynarodowego dopełnia dziś dzieła zniszczenia Narodu Polskiego i Jego Państwa. Jednocześnie, z winy tzw. reform szkolnictwa oraz działań drugiego już pokolenia tzw. pedagogów pozbawionych zupełnie wykształcenia klasycznego mamy fatalny poziom edukacji. Przerwana została więź międzypokoleniowa, nawet w sferze semantyki, znaczeniowości języka polskiego. Polacy, ci starzy i ci młodzi przestali mówić tym samym językiem i przestali się rozumieć. Ci Polacy, którzy urodzili się jeszcze i wychowali w wolnej Polsce albo już odeszli, albo odchodzą właśnie z tego padołu łez... Coraz mniej tych Wielkich Polaków przez duże „P”, mających odpowiednią wiedzę i wizję Polski wolnej i wielkiej... Na scenie tego smutnego i tragicznego spektaklu pozostają pokurczone karły, które nawet jeśli obnoszą się z hasłami „Polski” i „patriotyzmu”, to i tak najczęściej pojmują je w sferze własnego interesu. Wszak przecież uposażenia w takim na przykład Parlamencie Europejskim są na tyle kuszące, że powodują stałe zaćmienie umysłów u dorobkiewiczów z Polski, którzy wepchali się na tamtejsze stołki, uznając w ten sposób nadrzędność praw unii nad prawami polskimi...

Sytuacja w naszej Ojczyźnie coraz bardziej przypomina czasy przedrozbiorowe. Z ta jednakże różnicą, że wtedy mieliśmy własną i prawdziwaą elitę i polską własność. Dziś nie mamy ani jednego ani drugiego. Państwo polskie wraz z aparatem państwowym służą obcym interesom. Wymiar sprawiedliwości działa na korzyść przestępców. Do tej pory nie rozliczono żadnej wielkiej afery, których w Polsce pełno i nikt winny nie poszedł siedzieć... Wręcz przeciwnie: bardzo często zwykli aferzyści chodzą w nimbie zasłużonych obywateli, podczas gdy tak Wielki Polak, jak na przykład pan Prezes USOPAŁ, Jan Kobylański, jeden z ostatnich żyjących Wielkich Polaków przez duże „P”, nie może doczekać się sprawiedliwości we własnej Ojczyźnie i usłyszeć tego jednego słowa: „przepraszam” za wiadra pomyj, kalumni i kłamstw, jakie na Niego wylano dlatego, że zawsze bronił i broni Polskiej Racji Stanu...!!! Policzmy ilu sprawiedliwych upomniało się o godność i dobre imię pana Prezesa Kobylańskiego?
Ilu z naszych rodaków zainteresowalo się procesem, który wytoczył on oszczercom?

Czy więc jest to jeszcze nasza Ojczyzna...???!!! Czy jest to jeszcze ten sam Naród...???!!! Czy ta skarlała i ogłupiała masa wpatrzona w telewizyjne ogłupiacze jak w ołtarze, niezdatna do wolnych decyzji i samodzielnych czynów to potomkowie Polaków z pod Grunwaldu, Chocimia, Wiednia...???!!! Czy wnuki to Bohaterów z Bitwy Warszawskiej...??? Czy synowie tych z pod Monte Casino...???!!! Czy też już tylko nawykli do zginania karku za michę niewolnicy...???!!!

Polska umiera na naszych oczach i nie zrzucajmy winy za to na naszych wrogów, bo wszak są to nasi wrogowie i takie właśnie są ich zamiary, aby Polska znikła znów z mapy Europy... Obwińmy raczej siebie samych, bo przeciez naszym świętym obowiązkiem jest bronić Ojczyznę przezd tymi zakusami... Oskarżmy naszą słabość, głupotę, nieumiejętność organizowania się i działania... To, że Polska ginie to tylko i wyłącznie nasza wina. To konsekwencja tego, iż z Narodu rycerzy i ludzi wolnych zamieniliśmy się w bezkształtną miazgę niewolników... Pisał kiedyś poeta o skorupie, zatęchłej lawie, jaka pokryła nasz Naród, ale i o wewnętrznym ogniu w głębi, czyli o żywym Duchu Narodu, dzięki ktoremu Polska przeżywała kolejne kataklizmy i odradzała się jak feniks z popiołów... Od czasu kiedy napisano te słowa minęło ponad półtora wieku i zdaje sie, że dziś już nie ma dokąd zstępować, bo tak skorupa, jak i wnętrze splugawione... Kto dziś Cię obroni Polsko...!!!???

Marek Lubiński

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

pozdrawiam
............................
http://andruch.blogspot.com/

Vote up!
0
Vote down!
0

-----------------------------------------
Andruch z Opola
]]>http://andruch.blogspot.com]]>

#403911

Brakuje kosmitów i fecetów w czerni...

 

Vote up!
0
Vote down!
0
#403916

A skoro pan dołączył to pewnie już rzeczywiście nikogo nie brakuje .

pozdrawiam
............................
http://andruch.blogspot.com/

Vote up!
0
Vote down!
0

-----------------------------------------
Andruch z Opola
]]>http://andruch.blogspot.com]]>

#403917