Podpisaliśmy. Teraz sprawdźmy, co

Obrazek użytkownika Ursa Minor
Artykuł

Premier Tusk i minister Boni postanowili wyjść naprzeciw żądaniom internautów i zapowiedzieli, że ACTA nie zostanie ratyfikowane, jeśli okaże się, iż zagraża wolności w sieci.(...)Są to deklaracje, łagodnie mówiąc, zdumiewające. Bo - nie wchodząc w kwestię, czy ACTA zawiera słuszne, czy niesłuszne rozwiązania - warto przypomnieć, że to ten rząd długo negocjował treść umowy. To chyba dość oczywiste, że to wtedy był czas na "analizowanie każdej literki" i wyrobienie sobie zdanie, czy tworzone przepisy zagrażają, czy nie zagrażają wolności.

Zapowiedź, że dopiero teraz - po podpisaniu! - rząd zacznie sprawdzać, co właściwie podpisał, jest kompromitująca. A gdyby - teoretycznie - rząd zdecydował się nie przedstawiać do ratyfikacji wynegocjowanego i podpisanego przez siebie dokumentu, byłoby to jeszcze bardziej kuriozalne.(...)

http://www.rp.pl/artykul/9158,798983-Podpisalismy--Teraz-sprawdzmy--co.html

Brak głosów