Ojczyznę wolną racz nam wrócić, Panie /MamProces.pl

Obrazek użytkownika Ursa Minor
Notka

 

Przy krzyżu pod Pałacem Prezydenckim stoją nasze Matki i Babcie. Modlą się na Różańcu. Noc w noc naćpana/pijana lewacka młodzież wyzywa je, kopie i popycha, opluwa, oddaje mocz do zniczy, wypina gołe tyłki w stronę krzyża. Klnie, wyje i prowokuje. Wyśmiewa i grozi. Na koszulkach ma pentagramy.

Policja wzywana, proszona o ochronę starszych kobiet, nie reaguje: – Proszę zrozumieć, nie możemy. Cokolwiek to znaczy. Mogą za to często legitymować obrońców Krzyża.

3 sierpnia o godz. 3 nad ranem, przywiezione ciężarówkami służby ustawiły wielki kordon barier wokół krzyża.  – Było ich ze 100 albo 200, każdy miał jedną barierkę. Zajęło im to 5 minut – opowiadali ludzie. Odcięli grupę obrońców Krzyża. Od tej pory nie wolno im było podać nawet butelki wody. – Agresywnej młodzieży za to straż dała wodę, a tym starszym paniom tutaj ani kropli – opowiadał świadek.

Kiedy w południe zebrało się kilka tysięcy osób, kordon straży miejskiej, policji, BORu i wojska użył gazu w stronę ludzi. Widziałam jak wywleczono człowieka z krzyżem z tłumu, powalono na ziemię, skuto i wyprowadzono. Krzyż zabrano.

- Patrz, synu. Tak było za komuny - powiedziała jakaś kobieta. – Tak było - przytaknęło małżeństwo obok. Spojrzałam na transparent nad głowami: “Witamy w PRL”.

*

Dziś w nocy (9 sierpnia), na godz. 23 lewackie bojówki przygotowują zadymę pod Pałacem. Pozwolenie wydało miasto Warszawa. To samo, które “Ruchowi 10 Kwietnia” zabroniło rysowania kredą na chodniku obrysu Tu-154.

Zadymę, w ramach której “może dojść do przeniesienia krzyża” i zakłócenia spokoju, organizuje Domink “Rambo” Taras, 22-latek, który umieszcza w internecie swoje zdjęcia z bronią:

 

Organizator "pokojowej demonstracji na rzecz państwa świeckiego" o godz. 23, 9 sierpnia 2010. Pozwolenie wydały władze Warszawy. Źródło: grono.net.

Dominik "Rambo" Taras jako organizator przewiduje, że może dojść do siłowego "przeniesienia krzyża", oczywiście "przez osoby trzecie". Nie gwarantuje też pokojowego przebiegu zgromadzenia. Ratusz nie dopatrzył się w tym zagrożenia porządku publicznego ani bezpieczeństwa. Źródło zdjęcia: grono.net.

 

Zdjęcie z profilu Dominika "Rambo" Tarasa na grono.net. Taras jest organizatorem demonstracji przeciw krzyżowi.

 

Pomysł Tarasa uzyskał aprobatę władz Warszawy. Władze nie dopatrzyły się zagrożenia porządku publicznego ani bezpieczeństwa w zgromadzeniu organizowanym przez niego 9 sierpnia, o godz. 23.

Władze miasta i stołecznej policji nie odbierają telefonów od dziennikarzy, nie odpowiadają na liczne protesty ze strony grup i osób prywatnych. Nie ma odpowiedzi na pytanie jakim cudem “pikieta” grożąca zdrowiu i życiu dostaje pozwolenie na godz. 23 w Strefie Zero.

A media dominujące rżną głupa. Manipulują, zamilczają, odwracają uwagę. Zanim uwierzycie w propagandowe migawki, w mantrowanie, że to wojna polityczna, przyjdźcie i zobaczcie, co tam się dzieje. Spójrzcie w oczy ludziom spod krzyża zanim wydacie sąd na podstawie propagandy.

Byłam, widziałam. Dzisiejsza Polska to nie demokracja, to nie państwo prawa.

Proszę Państwa o Różaniec w intencji bezpieczeństwa osób pod krzyżem.

Ojczyznę wolną racz nam wrócić, Panie.

 

Joanna Najfeld


Poniżej kilka relacji świadków sprzed kilku dni. Tylko z jednego forum. Podkreślenia – JN.

 

“Byłem całą noc pod krzyżem. Panie i Panowie, wychodzi, że to już. Całą noc kilkanaście do trzydziestu modlących się spokojnie ludzi było zaczepianych, popychanych, obarażanych, czasem też opluwanych przez kilkudziesięciu agresywnych, pijanych mętów. Było nas tam partem kilku mężczyzn w pełni sił -zwyczajnie nie dawaliśmy rady być w każdym miejscu, gdzie menel popychał czy obrażał kobietę albo mężczyznę o kulach. Gliniarze stali w szpalerze kilka metrów od nas – odmawiali interwencji, a nawet podania swoich numerów (mieli zielone kamizelki na mundurach). Kiedy dzwonilismy po patrol – ten przyjeżdżał i legitymował wzywających. I cały czas konsekwentnie odmawiał jakiejkolwiek interwencji wobec wyjącej, machającej rekami, popychającej kobiety i staruszków pijanej tłuszczy. Jeden z pierwszej fali prowokatorów, jeszcze przed północą dał mi się wyprowadzić na bok (wcześniej proponował mi spotkanie “za rogiem”) W trakcie gadki przyznał, że jest z ABW. Gadał tak, że generalnie żadnych wątpliwości, że w istocie był “z branży”.
Menelstwo zwinęło się o 4 rano, pół godziny póżniej gliniarze ze szpaleru zaczęli z nami rozmawiać. Zgodziliśmy się, żeby usatwili ciężki płot odgradzający dziedziniec pałacu od chodnika – z okienkiem przy samym krzyżu. W trakcie przesuwania rzeczy, żeby im to umożliwić na środku chodnika położyliśmy tablice Ruchu 10 kwietnia. Na ten chodnik wjechał samochód z ulicy (zamkniętej dla rzuchu z wyjątkiem służb) i przejechał po tablicach. Kiedy wracał kilka minut póżniej (już ulicą), zauważyłem, że za kierownicą siedzi gliniarz w niebieskiej koszuli policyjnej (czyli nie oficer).
Dziś wieczorem znowu tam będę, Panowie, kto może, niech przychodzi – każdy mężczyzna jest tam na wagę złota”

policja wzywana po kilka razy nic sobie z tych wezwań nie robi, a jak już jest na miejscu to nie reaguje. Ok. 16 było w miarę spokojnie. Kiedy wróciłem koło 17 zaczęło zbierać się mnóstwo bydła. Jeżeli choć cześć tych prowokatorów jest z ABW to naprawdę jesteśmy w latach 80.”

 

“Byłem teraz. I jest rzeczywiście źle, jakieś półtorej godziny, czas spędziłem głównie na modlitwie. Jest sporo wyszczekanej młodzieży, kilku komuchów, ktoś rzucił w osobę przede mną gumą do żucia przy mnie (zza moich pleców) Najgorzej ze kurna nie widać kto gdzie bo wszyscy stoją naokoło krzyża i jak się człowiek w sumie skupi na modlitwie, no wracałem totalnie w***wiony. Zupełna bezsilność, a policja tam chyba jest tylko po to, coby jak już komuś nerwy puszczą i zapi***oli takiemu prowokatorowi to żeby wtedy interweniować. młodzi gniewni trzymali transparenty : “precz z krzyżem”, “krzyż jest niezły ale lepsza by była fontanna”, i jakieś duże gówno, coś o Jarosławie. Oni tam zostaną pewnie niestety na noc, oni mają wakacje. Dla nich to jest “świetna impreza”, zabawa.”

byłem wczoraj wieczorem pod krzyżem. pijane ścierwo wyrwało starszej pani brutalnie parasol. jakaś młoda “osoba” rzuciła głośne “je*ać krzyż”, nachlane tłuściochy zaczepiały ludzi modlących się pod krzyżem z tekstem” co to za przedstawienie?”. normalnie nowy naród palikocki.”

Wczoraj widziałem jak strażnicy miejscy dali kilka butelek z wodą tym, którzy zaintonowali “zabrać krzyż” czy coś w tym stylu. Upał był straszny, stali starzy ludzie, staruszki ledwie trzymające się na nogach nawet, i nie widziałem, żeby której dali choć kroplę wody. Prowokatorom dali. Przygnębiające.”

Brak głosów

Komentarze

miałem właśnie wkleić

Vote up!
0
Vote down!
0
#406939

Modle sie za wszystkich pod krzyzem, mam nadzieje ze wszystko obroci sie na dobre, ze ofiara jaka skladaja rodacy kazdego dnia i nocy, trwajac przy krzyzu przyniesie
zwyciestwo. Ojczyzne wolna racz na wrócic panie.

Vote up!
0
Vote down!
0
#406940

 że oprócz Boga na świecie jest jeszcze diabeł którego przestali się bać myśląc ze im wszystko wolno. Czy nie jest to jakimś dziwnym zrządzeniem że właśnie dzisiaj największy propagator szatana w Polsce koleś który publicznie darł Biblie trafił dzisiaj bardzo wystraszony do szpitala. Rozpoznano u niego groźną chorobę, kogo bedzie w samotności prosił o opiekę i zdrowie? Do kogo ci zmanipulowani ludzie zwrócą się jak coś pójdzie nie tak w życiu. Wystarczyło ich o to dzisiaj spytać a nie o jakieś pierdoły. Ale z krzyżem jaszcze nikt nie wygrał i to daje mi spokój ducha.

Dobranoc Wszystkim !

Vote up!
0
Vote down!
0
#406941

Cała akcja jakby zaplanowana,aby odwrócić uwagę ludzi od nieudacznego rządzenia nieudacznego rządu,który traktuje nasz kraj ja własny folwark.Jestem przerażona tym jak wielu młodych ludzi się już w tej manipulacji zatraciło i straciło kompletnie zdolność samodzielnego myślenia.Pani Joanno jestem z Panią.Przeżywam wiele podobnych sytuacji dlatego,że nie pozwolę sobie zamknąc ust.

Vote up!
0
Vote down!
0
#406944