Kolenda-Zaleska dała się ponieść emocjom?

Obrazek użytkownika Ursa Minor
Artykuł

(...)Dyskusja zaczęła się od spięcia. - Czy jakieś problemy ze wzrokiem? - spytała Kolenda-Zaleska, zwracając uwagę na okulary przeciwsłoneczne byłego detektywa. Ten odciął się, że przygotował się w ten sposób na spotkanie z "gwiazdą". Z każdą chwilą temperatura dyskusji rosła.

Prowadząca oskarżała detektywa o nieetyczne metody postępowania. Zarzuciła mu, że "najbardziej obrzydliwe w jego zachowaniu jest to, że kreuje na bohatera". Krytykowała upublicznienie nagrania rozmowy z matką, w którym kobieta przyznała, że dziecko nie żyje. Ten bronił się, że kamera należała do "Super Expressu". - Poszedł pan na układ z tabloidem, by wykonać publiczny lincz na tej kobiecie - stwierdziła Kolenda-Zaleska. - Poszedłem na układ z pani stacją. Ona jako pierwsza wyemitowała ten film - przypomniał Rutkowski.(...)

http://www.rp.pl/artykul/10,808783-Kolenda-Zaleska-dala-sie-poniesc-emocjom-.html

a tutaj zapis filmowy programu
http://www.tvn24.pl/28377,1733769,0,1,fakty-po-faktach,fakty_wiadomosc.html

Brak głosów