Katyń post mortem

Obrazek użytkownika Ursa Minor
Artykuł

Ostatnie dwa lata przyniosły kilka elektryzujących informacji o odkryciu czy raczej ujawnieniu ważnych dokumentów dotyczących Katynia.
(...)W archiwach amerykańskich znajdować się mogą przede wszystkim nieznane dotąd dokumenty na temat wiedzy rządu Stanów Zjednoczonych w okresie administracji Franklina D. Roosevelta o popełnionym przez Sowietów w 1940 r. ludobójstwie na Polakach.
(...)Komisja nie tylko orzekła o odpowiedzialności Rosjan za zbrodnię na jeńcach Kozielska, Starobielska i Ostaszkowa, ale wskazała na patologie w działaniu administracji Roosevelta w sprawie Katynia.
Kongresmani na początku lat 50. XX w. zdemaskowali wiele elementów procesu zatajania w dekadzie lat 40. XX w. prawdy przed Amerykanami przez własny rząd, np. "zagubienie" raportów katyńskich przez wywiad wojskowy Stanów Zjednoczonych G-2.
W 2012 r. rewelacją byłyby bez wątpienia nowe, ważne dokumenty na temat wiedzy Amerykanów o zbrodni katyńskiej w okresie od ujawnienia przez Niemców dołów śmierci w Lesie Katyńskim wiosną 1943 r. oraz polityki postępowania z tą wiedzą.
Największą sensacją byłyby wszelkie materiały mówiące o ewentualnej wcześniejszej, sprzed 1943 r., wiedzy o nawet drobnych aspektach mordu na oficerach WP i innych obywatelach RP z 1940 roku.

Tymczasem nie ulega najmniejszej wątpliwości, że zasadniczy dokumentalny depozyt wiedzy o zbrodni katyńskiej znajduje się nie za oceanem i nie w Polsce, a w archiwach rosyjskich. Dokumenty wytworzone przez instytucje państwa sowieckiego mówią o ludobójstwie na Polakach więcej od wszystkich innych źródeł.(...)

http://www.naszdziennik.pl/mysl/8467,katyn-post-mortem.html

Brak głosów