Chów wsobny "elit" III RP. Ziemkiewicz w najnowszym dorzeczaku.

Obrazek użytkownika KP
Artykuł

"Intelektualna niemoc elit to w pewnym
sensie cena, jaką płaci propaganda za kreowanie
coraz to nowych autorytetów. Aby
zachować siłę „dystrybucji prestiżu”, trzeba
powoływać do życia coraz to nowych
prorządowych celebrytów, a do wzięcia są
coraz bardziej prymitywni. Coraz wyraźniej
zresztą zobaczyć można na salonach
chów wsobny, ze wszystkimi jego skutkami,
wśród których ostatnim nie jest zwyczajne
stetryczenie. Wciąż, tak jak przed laty, głos
młodzieży stanowią na salonach Hołdys
i Kora Jackowska, a 50-letni już Wojewódzki
robi za nastolatka. Dobrym przykładem
jałowienia salonu jest zresztą jego sztandarowa
gazeta, z zarazem nieodwoływalnym
i nieobecnym Michnikiem, kilkoma jego
mocno już podłysiałymi w oczekiwaniu na
pasowanie giermkami i gromadą zupełnie
nierozpoznawalnych miernot."

Do Rzeczy, nr 19

Brak głosów