Cejrowski: Flaga wisząca pierwszego maja to kapitulacja. Flaga wisząca trzeciego maja - niepodległość. A flaga drugiego maja?

Obrazek użytkownika Ursa Minor
Artykuł

Przypominamy zeszłoroczny tekst Wojciecha Cejrowskiego "Między podległością, a niepodległością" z jego Dziennika pokładowego.

Drugi maja Święto Flagi? Bzdury! Sztucznie wymyślone, na siłę wprowadzone - tylko po to by flagi wisiały już na pierwszego maja, a nie tylko trzeciego.

Pierwszy maja nie jest takim samym świętem w Polsce i na przykład we Francji. Na Zachodzie to święto tamtejszych lewaków, którzy manifestują swoje lewackie koncepcje na temat własnego państwa. Pochód pierwszomajowy we Francji jest znakiem istnienia swobód obywatelskich.

W Polsce pochód jest zupełnie innym znakiem. Pomimo, że manifestuje się tak samo, a hasła na transparentach są podobne do francuskich.

Święto Pracy przyjechało do Polski na sowieckich czołgach. Zostało wprowadzone przemocą, jako znak podległości wobec komunistycznej Rosji. Jako znak, że nasza niepodległość została ostatecznie pokonana. Nie tylko ta formalna i państwowa, ale również wewnętrzna niepodległość poszczególnych obywateli, których udało się przymusić do karnego maszerowania w pochodach i wykrzykiwania haseł importowanych sprzed mauzoleum Lenina.

W dawnych czasach królowie stawiali but na głowie pobitego przeciwnika, jako znak ostatecznego zwycięstwa i przyjęcia hołdu od nowego wasala. W Japonii pokonanemu sikało się na plecy - to też znak podległości. Podobnie jak Święto Pracy w Polsce. Każdy, kogo udało się w ten czy inny sposób zmusić do maszerowania w Pochodzie był takim oszczanym wasalem. Rzeczpospolita Polska została oszczana po plecach - wyszczano jej na kontuszu słowo "Ludowa". Maszerowanie dzisiaj jest tym bardziej obrzydliwe - szczanie na niepodległość.

Masz rozum - decyduj się kim jesteś, kim chcesz być i kim być powinieneś.
W Polsce flaga wywieszona pierwszego maja jest (inaczej niż na Zachodzie) znakiem podległości wobec podboju ze Wschodu.

Flaga wywieszona trzeciego maja, jest znakiem niepodległości, znakiem Rzeczypospolitej suwerennej, która potrafiła opierać się podbojom ze Wschodu, podbojom z Zachodu, która potrafiła przetrwać ponad sto lat zaborów (kolonialne panowanie obcych królów), która potrafiła zbudować niepodległe Państwo Podziemne w czasie drugiej wojny światowej - jedyne takie państwo w historii świata.

Flaga wisząca pierwszego maja oznacza kapitulację.
Flaga wisząca trzeciego maja - niepodległość.
A flaga drugiego maja?
Mowa nasza powinna być prosta: tak - tak, nie - nie, a wszytko inne od złego pochodzi.
Zły posługuje się lenistwem - jednym z grzechów głównych. Zły podpowiadając Święto Flagi posłużył się naszym lenistwem, by flagi nadal powiewały pierwszego maja. Sztucznie wytworzony mostek, pomiędzy świętem podległości a niepodległości.

Dbam o to by żadna flaga nie hańbiła mego domu pierwszego maja. Dbam o to, by znak lenistwa nie łopotał drugiego maja. Dbam o to, by flagi wywiesić dopiero trzeciego maja w święto Królowej Polski i Niepodległej Rzeczypospolitej.

W mojej firmie pierwszy maja jest normalnym dniem pracy i mam takich współpracowników, którzy z przyjemnością, a wręcz MANIFESTACYJNIE przychodzą w tym dniu do roboty. Pracujemy też spokojnie drugiego maja - nasze święto będzie dopiero jutro. Tu jest Polska niepodległa. A jak tam u Państwa? - pisze Wojciech Cejrowski.

http://www.fronda.pl/a/cejrowski-flaga-wiszaca-pierwszego-maja-oznacza-kapitulacje-flaga-wiszaca-trzeciego-maja-niepodleglosc-a-flaga-drugiego-maja,27893.html

Brak głosów