Akropol nad Wisłą

Obrazek użytkownika Jacek Mruk
Artykuł

Po ośmiu latach rządu Platformy i PSL, gdzie nie dotknąć, tam jest demolka.

Premier Jan Vincent Rostowski krzyczał niegdyś, że „w Polsce drugiego Budapesztu nie będzie”.

I miał rację! Nasze finanse bardziej przypominają Grecję niż Węgry.

Gdyby Platforma jeszcze trochę porządziła, to mogłoby się okazać, że będziemy mieć drugie Ateny.

A jest to możliwe, bo nasz dług zagraniczny jest porównywalny z niespłacalnym greckim.

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (1 głos)