Z cyklu "Ludzie dzielą się na żywych, martwych i marynarzy"
Czytelnicy często proszą mnie bym pisał o morzu. Fakt, przez wszystkie lata nazbierało się mnóstwo opowieści. Lecz tak na prawdę, to ja bym wolał już o morzu zapomnieć. A ono jeszcze często prześladuje mnie w snach, tak, że się budzę i dopiero po chwili odczuwam wielką ulgę, że leżę w swoim łóżku, we własnym domu, na stałym lądzie. Nie...