Powodowany wrodzoną próżnością i czymś jeszcze, zdecydowałem się przykładem wielkich mistrzów słowa, prowadzić Dziennik Czasów Wielkiej Zarazy.
To nie ma być prosta chronologia i co tam sie dzieje godzina po godzinie, tylko opis tego, co czai się w mroku i moim mózgu, i tylko od czasu wychyla swą przymilną mordkę, albo pokazuje ostre kły.
Tak czy inaczej, Panie i Panowie, oraz wy...