Upadnij na kolana ludu czcią przejęty - Wanda Półtawska o Eucharystii
Mała byłam, jeszcze nie chodziłam do szkoły,
gdy zachorował nasz dozorca, stary Pan Michał.
Groźny był, wielki, z dużymi rudymi wąsami.
Dzieci z przedszkola bały się go – ja nie.
Michał był moim przyjacielem i strasznie mi się podobało,
jak żelaznym drągiem wybijał lud z rynsztoka.
Lód pryskał na wszystkie strony.
Raz...