Tego samego dnia, 15 października 2010 roku, córka Maria Wilgus zgłosiła zaginięcie swego ojca. Miał on wyjść przed furtkę domu w pantoflach domowych i w polarze, nie zabrał żadnych rzeczy ze sobą. Mógł być wywołany przez listonosza lub kuriera - twierdziła córka. Rodzina zaapelowała o pomoc w odnalezieniu dr. Eugeniusza Wróbla.
W sobotę trwały dalsze poszukiwania, a wieczorem pojawiła się...