Bo czytając publiczne komentarze Janusza Korwin Mikkego - innej możliwości nie widzę.
Z żalem to piszę, bo wychowałem się na Stańczyku i Najwyższym Czasie, ale dziś mam dość kojarzenia moich poglądów z tym człowiekiem.
I nie chodzi mi oto, że twierdzę iż wypowiedzi Korwina odnośnie Rosji są logicznie pozbawione sensu (jakby KGB nie istniało), są zakłamane (choć fakt, że są wybiórcze)...