Najlepsze treści blogera

Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

To było aż podejrzane. Mama Łukaszka uparła się, aby obejrzeć film z akcji pod Arsenałem.
- Czy aby "Wiodący Tytuł Prasowy" nie maczał tego i tamtego w produkcji? - spytał dziadek Łukaszka.
- Ależ skąd! - oburzyła się mama Łukaszka. - Lecz nie jest to jątrząca nienawiścią dzieląca Polaków wersja, lecz film science-fiction z Bollywood!
- Science-fiction??? Z Bollywood??? O Akcji pod Arsenałem...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Tata Łukaszka dostał w pracy zadanie specjalne. Miał powitać i zająć na kilka godzin bardzo ważnego gościa z Japonii.
- Tak długo aż przyjedzie do firmy ktoś na tyle sensowny, żeby z nim pogadać - oznajmił tacie Łukaszka szef.
- Dziękuję serdecznie - nadąsał się tata Łukaszka.
- Może pan do pomocy wziąć Kubiaka.
- O Boże! Tylko nie to!
- Co pan tak się odwołał do imienia boskiego? - spytał...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Łukasz, przestań!! - krzyknęła babcia Łukaszka. - Co ty robisz z tymi sztućcami?!
- A co on robi? - zainteresował się dziadek Łukaszka.
- Wygina łyżeczki - poskarżyła się babcia. - Po wojnie taka łyżeczka to była na wagę złota, jakżeż było odmierzać czaj przodownikom pracy na budowie bez łyżeczki?
- Może zostanie bioenergokimśtam i będzie wzrokiem wyginał łyżeczki - rozmarzyła się mama Łukaszka...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Dzień zapowiadał się bardzo uroczyście. Rodzina Hiobowskich odprowadziła Łukaszka do jego szkoły i rozstali się przed wejściem. Łukaszek dzierżąc dzielnie wiecheć kwiatów pomaszerował w kierunku skrzydła dydaktycznego, a reszt rodziny udała się w kierunku auli szkolnej.
Okazało się, że wejście na ceremonię zamknięcia przygody z podstawówką nie jest takie proste. przy wejściu stałą bramka do...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Letniego wieczora babcia Łukaszka szła przez parking, poszukiwała wnuka. Nie zjawił się on bowiem na kolację.
- Możesz po niego zadzwonić - powiedział dziadek Łukaszka.
- Przecież to kosztuje! - załamała ręce babcia i poszła szukać wnuka pod blok. Znalazła go na parkingu, gdzie przyglądał się jak tata Łukaszka grzebie coś przy samochodzie. Babcia również chwilę popatrzyła, a potem podjęła temat...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Łukaszek nie mógł oczywiście uwierzyć, że jego rodzina tak przypadkiem, pod blokiem, wpadła na kogoś znanego.
- Nabieracie mnie - upierał się. - Tu się takie rzeczy nie zdarzają. to nie jest stolica!
Zadzwonił dzwonek. Łukaszek, który był najbliżej drzwi, otworzył je. Na klatce stali jacyś dwaj faceci z kartkami w dłoniach.
- Poproś no chłopcze kogoś dorosłego - poprosił dziwnie falującym tonem...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Dziwne - powiedział tata Łukaszka czytając pismo, które Hiobowscy otrzymali z policji. - Piszą, że przysyłali podobno do nas maila.
Łukaszek zaczął coś bąkać o filtrze antyspamowym.
- No, nic - westchnął tata Łukaszka. - Proszą nas, byśmy spisali swoje zeznania...
- Sami??? - zdumiała się babcia Łukaszka. - Przecież zawsze to policjant przesłuchiwał!
- Reforma! - skomentowała mama Łukaszka i...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Mama Łukaszka, bardzo z siebie zadowolona, oznajmiła, że w telewizji pojawił się nowy program.
- Kolejny serial? - spytała przekąsem babcia Łukaszka.
- O nie, nie serial! Otóż w telewizji dziś rusza nowy cykl programów informacyjnych pod tytułem "Sukcesy rządu".
- Od kiedy to telewizja publiczna przerzuciła się na science-fiction? - zapytał tata Łukaszka.
- Nie przerzuciła się, a poza tym będą...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Mama Łukaszka przyszła do domu bardzo zadowolona, bo na rynku prasy pojawił się nowy tytuł. Tygodnik, wydawany przy współudziale "Wiodącego Tytułu Prasowego", nosił tytuł "Reporta Rze". W pierwszym numerze był reportaż dotyczącej kultowej bohaterki, Maksymilii Paradys, z kultowego filmu pod tytułem "Dymisja". Tygodnik zawierał też wywiad z bohaterką reportażu. Mama Łukaszka czytała go z wypiekami...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Oprócz wielkich gazet, takich o zasięgu krajowym, albo regionalnym, na osiedlu, na którym mieszkali Hiobowscy ukazywały się też dwie gazety o zasięgu osiedlowym.
Pierwsza z nich nosiła tytuł "Jest Źle" i była tworzona przez grupę krytycznie nastawionych mieszkańców osiedla. Z kolei druga z nich, zatytułowana "Jest Dobrze" była wydawana przez Osiedlową Spółdzielnię Mieszkaniową.
Tata Łukaszka pod...

0
Brak głosów

Strony