Gdybym nie był osobiście na Marszu Niepodległości,a czytał "Politykę", dowiedziałbym się że miał on być "paradowaniem faszystów, rasistów i zwykłych bandytów w tę i nazad głównymi ulicami Warszawy".
Nie obchodzi mnie czy pan Jacek Żakowski uzna mnie za naziolo-kibola, faszystę, rasistę, zadymiarza czy zwykłego bandytę. To wyłącznie jego problem. Nie będę wnikał skąd pan Żakowski ma tak dokładne...