Jest taki cudzoziemski historyk, który od ćwierć wieku dobrze i życzliwie pisze o Polsce. Nazwisko nieważne, bo nie zamierzam tu pisać o konkretnej osobie, ale o typowej, jak sądzę, trajektorii kariery uczonego w III RP.
Ćwierć wieku temu prof. Michel Beaujolais ( będziemy go tak dla wygody nazywać, choć jest to nazwisko zmyślone) opublikował jedną, a potem drugą i trzecią książkę o Polsce....