Komentarze użytkownika

Kiedy Tytuł Treść Głosy Do zawartości Komentarz do
Obrazek użytkownika Piter1
4 lata temu Baltic a Johny Walker i inne... W ciągu dwóch dni miałem totalny (sic!) wywrót głowy. 13 grudnia 1981 o godzinie 6 rano dzwonek do drzwi (mieszkałem już samodzielnie) - i wchodzi mój kolega, student medycyny ale pracujący jednocześnie w pogotowiu.U mnie była poprzedniego wieczora delikatna impreza w dwie pary (może to dziś dziwne ale heteroseksualne!!!). Kolega mówi "włącz telewizor", ja mu na to "pojebało Cię o tej porze? Kobiety śpią,  a ja mam kaca.". "Włącz a ja lecę, bo karetka nie może czekać" (wpadli do mnie po drodze powrotnej do centrali, bo kończyli dyżur). I zniknął.Włączam TV a tam Jaruzel w mundurze i że jest stan wojenny!!! Rany Boskie - obudziłem kolegę i nasze kobiety. Kolega zdziwiony (tak, jak ja) ale kobiety szybko przejęły inicjatywę - "wyjdź na zewnątrz i sprawdź!". Wyszedłem, a tam na rogu Wołoskiej (wtedy Komarowa) i Dąbrowskiego stoi SKOT, obok żołnierze z bronią i grzeją się przy koksowniku.Moja informacja wzbudziła dalsze inicjatywy - ok, nie wychodzimy z domu ale robimy większą imprezę i wtedy zadecydujemy o sposobie oporu. No i po południu zjawiło się sześcioro naszych zaufanych z flaszkami typu Baltic. Dyskusje były długie ale w nocy wszyscy rozjechali się w końcu do domów, z wyjątkiem jednego kolegi.Rano total kac, jest wojna i nie ma co wypić! Ale miałem w szafie Johny Walkera, bo nikt wcześniej nie chciał tego pić. I walnęliśmy po lufie Szkota pod OGÓRKI KISZONE! Było to niesamowitym przeżyciem smakowym ale w sumie pozytywnym.Dwa dni później inny kolega pożyczył dużego fiata od ojca i pojechaliśmy (plus mój brat) do kolegi na Stegnach na brydża na całą noc. Wymogiem gospodarza były własne śpiwory na nocleg. Po całej nocy gry w karty, w południe wracamy na Mokotów. I stoi SKOT i halt! "Gdzie pracujecie? My studenci. Legitymacje!" No i mój brat, jako student UW zostaje odprowadzony na bok po bronią, ręce na blachę SKOTa. "Otworzyć bagażnik!" A tam śpiwory... No i zrobiło się rzeczywiście niewesoło. Już myślałem, co powiem mamie, że aresztowali brata. Jeżeli mielibyśmy choć kawałek bibuły, to byłby kibel. W końcu nas puścili po spisaniu danych.Dziwne czasy ale tak naprawdę Johny Walker był gorszy nawet od wódki Baltic...Pozdro  5 Nostalgia albo polski calvados
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Piter1
4 lata temu @jazgdyni Ja już o tym pisałem, że były przeciwstawne "obozy" Beatlesów i Rollingstonsów, Deep Purple i Zeppelinów.Wszyscy grali extra muzykę, tyle, że trzeba było wychwycić to, co najlepsze!Przy Beatlesach dziewczynom robiły się miękkie oczy, przy Stonsach były czujne (sic!). Ja w końcu wybrałem Stonesów (jeżeli chodzi o styl), bo ich przekaz był konkretny i ostry i dawał moc. Lennon i McCartney? Sorry, ale Lennon poszedł w lewacką nirwanę ("Imagine") a McCartney dał czadu z The Wings. Deep Purple, Led Zeppelin, Budgie, Black Sabbath, Nazareth, Uriah Heep, The Doors, Smokie, Slade, Animals, Fleetwood Mac, Free, Iron Butterlfly, Wishbone Ash, Procol Harum,  John Mayall, Santana, BoneyM, Cat Stevens (jeszcze jak był w naszej kulturze), Dżem, Krzak, Omega, Bijelo Dugme + stu innych......... - wszyscy zapisali się złotymi głoskami w muzycznej historii!!!Teraz jest po prostu papka...Pozdro, 6 To były inne czasy Cz.1
Obrazek użytkownika jazgdyni
Obrazek użytkownika Piter1
4 lata temu Witam jazgdyni Ja jestem z Warszawy, rocznik 1959.Po lekcjach rzucało się tornistry, coś tam szybko z bratem zjedliśmy (babcia się wściekała, że nic nie jemy a gotowała świetnie) i na boisko - żużlowe w LO Reytana (słynne Wembley) -  i gra do wieczora. Po powrocie mama się "wściekała" i wrzucała nasze czarne piłkarskie "stroje" do Frani, robiła kolację i pytała się "kto dziś wygrał?". A potem było ODRABIANIE LEKCJI na następny dzień. I w szkole było ok, potem liceum (właśnie Reytan), potem studia. Dziś boisko Reytana to standard przez nas wtedy wymarzony a teraz stoi puste (sic!).Nie było smartfonów i internetu ale jak ktoś z ekipy rzucił, że za dwa dni na Żoliborzu w Megasamie będzie piwo, to wszyscy punktualnie się zebraliśmy - każdy z plecakiem typu "komin". Potem jazda Maluchem z butelką benzyny za oknem i rurką do tyłu do silnika (coś schrzaniło się z zasilaniem paliwowym). Trzy godziny w kolejce, "kominy" wypełnione i znów przez pół miasta (my z Mokotowa) z benzyną za oknem  - i dojechaliśmy! A jak potem piwo smakowało!!!W 1981 roku pod koniec sierpnia wracając z Holandii pociągiem (miałem niestety sesję poprawkową we wrześniu), NRD-owcy pod bronią już mnie wyprowadzali do drzwi wagonu, bo nie chciałem przesuwać nie moich tobołów z korytarza (ja podróżowałem w przedziale ale wyszedłem na korytarz na fajkę). W końcu przesunąłem jakąś walizkę, Niemcy rzucili stek bluzgów i poszli a Amerykanin z mojego przedziału miał szeroko otwarte oczy i nie wierzył w to, co się dzieje.Po studiach w 1984 roku załatwiałem odroczenie wojska o cztery miesiące (oczywiście oficjalnie ale moje argumenty były oczywiście  "studenckie", czyli nie miałem rąk, nóg, byłem ślepy i głuchy i w ogóle byłem zagrożeniem dla otoczenia, czyli nie wolno mi było brać broni do reki). Będąc na żaglach w sierpniu dzwoniłem do mamy, czy przyszło pismo z WKU - stałem w kolejce do telefonu na poczcie w Mikołajkach cztery (!) godziny i w końcu się dodzwoniłem.I było świetnie, bo zamiast we wrześniu pójść do Wrocławia, to poszedłem w styczniu do Bemowa Piskiego. A tam rzeczywiście było wesoło ale daliśmy radę (ja i inni z Polski). To temat na inną opowieść.Dziś młodzi mają paszporty, kasę, internet i świat stoi przed nimi otworem ale chyba brak tego dreszczyka emocji i przygody.Pozdro 11 To były inne czasy Cz.1
Obrazek użytkownika jazgdyni
Obrazek użytkownika Piter1
4 lata temu Ale lęki trzeba jakoś spróbować rozpoznać i  zdefiniować a później zastanowić się, co jest ich przyczyną i jakie są środki zaradcze. Natomiast, rzeczywiście, cała totalna strona polityczna i medialna wywołuje lęki w celu podważenia zaufania do "nie tej, co trzeba, władzy". I to są w ogromnej mierze lęki sztucznie tworzone i podsycane.Mój kolega leming, przed wyborami po dłuższej dyskusji, na moje pytanie "czego Ty się tak naprawdę boisz", bez zastanowienia odpowiedział - "Kaczora". Ja - "no, ale dlaczego?". On - "bo on sieje nienawiść".Na takie dictum dalsza rozmowa była już niecelowa.I tak to robi Newsweek, GW, TVN od lat. To jest robota celowa, długofalowa, no ale widać otrząsamy się już z tej medialnej manipulacji. Niestety - jeszcze długa droga przed nami..Pozdro 6 Wróg chce wywołać w nas poczucie permanentnego lęku
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Piter1
4 lata temu Wywód to nie jest apel Proszę Pana,Myli Pan pojęcia - wywód to nie jest apel. Jest to wyrażenie swojej opinii, która poparta argumentami prowadzi do tezy (wniosku, propozycji rozwiązań).U Pana jest wiele argumentów ale brakuje całej reszty, czyli esencji wywodu.Jeżeli chodzi o "...ujawnianie prawdy Polakom, jakkolwiek by one nie była przykra...", to o jaką Prawdę chodzi, jeżeli jest ona przeciwko wszystkim? O własną? (sic!).Nie głosował Pan na nikogo w tej "farsie"? - ok. Rozumiem, że zagłosował Pan na siebie ale z tego to pożytku dla kraju nie będzie.Bez urazy ale nic mi Pan nie rozjaśnił. 5 Być może największa farsa „wyborcza”, od 1989 roku!
Obrazek użytkownika Bogdan Czajkowski
Obrazek użytkownika Piter1
4 lata temu No właśnie, ja też chyba jestem w awangardzie prawdziwej ekologii a w ariergardzie u "ekologów i Zielonych". Klasycznie - kubeł na odpady naturalne i fik na kompost. Zmywanie z eko płynem w misce i fik na kompost. Kompost raz na dwa lata jest przekopywany i fik na wskazane miejsca.A panna Greta? ONZ, tuzy świata słuchające z rozdziawionymi gębami... i fik na swój (?) pusty łeb. Żałość nie dla panny Grety tylko dla tych tuzów.Pozdro, Jak stałem się awangardą
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Piter1
4 lata temu Szanowny Panie, Z całym szacunkiem ale TOTALNIE pogubiłem się czytając Pana wywód. Jest Pan, rozumiem, przeciwko wszystkim mając pretensje do PISu, PO, do Konfederacji, TVP, TVN. No to za kim Pan jest?Niech Pan napisze w trzech, czterech zdaniach, o co Panu chodzi?PS. A na kogo Pan w końcu głosował w tej "farsie"? 4 Być może największa farsa „wyborcza”, od 1989 roku!
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Piter1
4 lata temu Legia jest w chaosie ale oczywiście wygra!Pozdro Dlaczego w Warszawie, Gdańsku czy Poznaniu wyborcy wybrali platfusów i LGBT ?
Obrazek użytkownika Jestem jakim jestem
Obrazek użytkownika Piter1
4 lata temu Panie Yenom Demokracja to jest władza ludu, czyli ludzi. Demokratów nikt nie kwalifikuje czy wybiera. Demokratą jest każdy obywatel, który nie jest pozbawiony praw wyborczych - oczywiście pod warunkiem niestosowania przemocy lub innych, zakazanych prawem form głoszenia swoich poglądów czy wpływania na postawy innych ludzi. Poglądy w wolnym kraju są jego esencją.I tyle. 2 Kogo właściwie reprezentuje Klaudia Jachira ?
Obrazek użytkownika yenom
Obrazek użytkownika Piter1
4 lata temu Z tą "zoną" zaufania to przesada A może "partnerka" zaufania? Totalsi, lewactwo i Konfederacja - pewnie się dogadacie i walczcie dalej... 3 Byłam 'Żoną Zaufania'
Obrazek użytkownika SolidarnyX

Strony