|
6 lat temu |
Na nic twoje starania, Cyborg |
- oto, co przed chwilą znalazłem w internecie:>>Jako pierwszy „wrzutkę” o „faszystowskim” Marszu Niepodległości w Polsce sprzedawał w tym roku „brytyjski” "The Independent", którego później cytowała Rzepa, a za nią inne źródła w Polsce i na świecie. Faszyści odbyli w Polsce jedno z największych spotkań skrajnej prawicy na świecie – pisała gazeta o lewicowym profilu. Gazeta jest od 25 marca 2010 roku własnością rosyjskiego biznesmena i oligarchy Aleksandra Lebiediewa i jego syna Jewgienija. Starszy Lebiediew jest absolwentem Moskiewskiego Państwowego Instytutu Stosunków Międzynarodowych, kuźni kadr rosyjskich szpiegów i agentów. Aleksandr nie jest w tym względzie wyjątkiem. Zaczynał w KGB, później było FSB<< http://www.stefczyk.info/publicystyka/opinie/komu-zalezy-na-niszczeniu-idei,-jaka-stoi-za-marszem-niepodleglosci-czas-ujawnic-niewygodna-prawde,21677483276 |
4 |
Moskiewska Operacja „патриот” |
|
|
6 lat temu |
chyba znam powód tego "jajako"... |
Tydzień temu AD wypowiedział się tak (o tym, jak chce być zapamiętany jako prezydent):„Przede wszystkim chciałem tego, żeby na zakończenie mojej prezydenckiej misji Polacy mieli wyższy poziom życia, taka zwykła polska rodzina, niż wtedy, kiedy zaczynałem moją prezydenturę.” http://siodma9.pl/wiadomosci/item/242-andrzej-duda-tylko-na-tym-mi-zalezy-zeby-wzmacniac-polskie-państwo Zwróciłem na ten passus szczególną uwagę, gdyż oczywiste jest, że w żaden sposób nie będzie to jego zasługa!Ta kwocza chęć zgarnięcia pod swoje skrzydła wszelkich zasług rządu jest tu najbardziej widoczna: odbiło mu, a trzeba dodać, że te przypisywane AD (na arenie międzynarodowej) też nie jego, tylko Krzysztofa Szczerskiego...Jedno dobre, że tak szybko i tak szeroko się odsłonił - nie ma nawet co marzyć o drugiej kadencji i nie są to odosobnione opinie, tylko trzeźwy osąd, nie mający nic wspólnego z jakimiś walkami frakcyjnymi.W sumie - nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło! Pozdrawiam Cię serdecznie |
10 |
„Ja jako prezydent”- czy aby nie za często? |
|
|
6 lat temu |
dzięki wielkie! |
bo przecież o to mi chodziło: pokazać, jak geszefciarze polują na najmniejszy pretekst, żeby nam przywalić... i było bez znaczenia, komu tusk wchodził w dupę, a jego "koalicjant" Palikot pluł - i to tak (na portalu natemat.pl):„Już niemal każdego dnia faszyści - narodowcy coś lub kogoś podpalą, pobiją, zagrożą, lub chociaż powydzierają gęby i poprzerywają spotkania, które ich zdaniem nie powinny się odbywać. Są jak pluskwy: poukrywani, pochowani, ale jeśli dać im żer, wyłażą z tych swoich szpar i nagle jest ich pełno. Nie możemy dalej udawać, że to tylko trudna młodzież i ich specyficzna forma wyrażania młodzieńczego buntu. Sfotografujemy mordę za mordą. Opublikujemy dane. Wywiesimy plakaty w miastach, dzielnicach , na ulicach – wszędzie tam gdzie żyją. Tam ich powiesimy, aby każdy widział z imienia i nazwiska kto jest faszystą. Będziemy na nich pluć, wsadzać do więzienia, gnębić w miejscu pracy.” |
4 |
Tłum przeszedł przez stolicę. „Wolności nie spalicie” |
|
|
6 lat temu |
załóżmy, burek, że nie umiesz kliknąć w google; |
stamtąd dowiedziałbyś się, że pojęcia ewoluują...Idąc więc od podstaw: patria=Ojczyzna= państwo; są państwa jednolite narodowo (np. nasze) i wielonarodowe: tam nacjonalizm (od natio: naród) może być źródłem konfliktu wewnętrznego, ALE konflikt taki może wywołać także mała grupa etniczna (np. Żydzi), która się "obawia" o swoje interesy...W tym, o co pytasz należy się (wg mnie) doszukiwać właśnie etnocentrycznego interesu grupowego o znaczeniu ponad krajowym, który to interes dokonuje podmiany pojęć: tak oto, ponieważ to nie nasz interes i stajemy mu w poprzek, zostaliśmy np. faszystami (pojęcie to wylansował Józef Stalin dla "polskiej reakcji"), a teraz już - bez trzymanki - także nazistami.Nie przejmuj się tym geszeftem - jesteśmy patriotami.P.S.Duda nie powiedział nacjonalizm; powiedział: chorobliwy nacjonalizm - to chyba różnica, nie? |
4 |
Tłum przeszedł przez stolicę. „Wolności nie spalicie” |
|
|
6 lat temu |
hasło z gnomonu wadowickiego |
przypisywane jest (nie do końca słusznie) Wergiliuszowi - ale przedchrystusowe pochodzenie potwierdzałaby mniej znana maksyma Seneki: Tota vita discendum est mori (przez całe życie trzeba się uczyć umierać), która wydaje mi się właściwsza dla Twoich rozważań, bo dotyka nie "fatum" tylko odpowiedzialności...Dzień Wszystkich Świętych obchodzimy w zadumie właśnie dlatego: na ile jesteśmy im bliżsi swoją "cywilną" świętością? Jacy staniemy nazajutrz, w Dniu Zadusznym, przed Naszymi Zmarłymi? Pozdrawiam Cię w tej zadumie |
4 |
Nasza siostra śmierć – moje refleksje |
|
|
6 lat temu |
Austriacy jeszcze nie, ale... |
https://dorzeczy.pl/kraj/44772/Najpierw-Wlosi-teraz-Irlandczycy-Kolejne-narody-biora-przyklad-z-akcji-Rozaniec-do-granic.html:) |
9 |
Marsz Niepodległości 2017 – rekordowy hejt?* |
|
|
6 lat temu |
skoro już coś, Mikołaju |
- UWAŻASZ - to ZAUWAŻ, że niczego nie można ustalić (jak piszesz) "za pomocą telefonów komurkowych", bo takowe nie istnieją: istnieją telefony komórkowe...Jak to rozbawiał nas pewien opolski komediant?"Śpiewać każdy może,trochę lepiej lub gorzej,ja się wcale nie chwalę,ja po prostu mam talent" No masz, masz niewątpliwie: śpiewaj sobie - najlepiej w swoim gronie, tu cię nikt nie doceni, szkoda wysiłku... |
3 |
Rekwizytornia "katastrofy smoleńskiej" |
|
|
6 lat temu |
czytajcie Tuwima, miłe Panie! |
...Jak ciasto biorą gazety w palceI żują, żują na papkę pulchną,Aż papierowym wzdęte zakalcem,Wypchane głowy grubo im puchną.I znowu mówią, że Ford… że kino…Że Bóg… że Rosja… radio, sport, wojna…Warstwami rośnie brednia potworna,I w dżungli zdarzeń widmami płyną.... |
2 |
Rekwizytornia "katastrofy smoleńskiej" |
|
|
6 lat temu |
tak się zastanawiam, |
co ściągnęło tu tego ruskiego śmiecia: Twój artykuł, czy mój komentarz? |
8 |
SMOLEŃSKA OPERACJA MILITARNA - KRYPTONIM: >>MGŁA<< - „Ona była tylko na lotnisku” |
|
|
6 lat temu |
z ciężkim sercem przychodzi mi przypomnieć, |
że polskojęzyczna DGP (a za nią gównoprawda i "zaprzyjaźnione" telewizje i portale) "dowiedziała się" iż w "najuczciwiej spisanych stenogramach z kokpitu tupolewa" znalazł się okrzyk pilota:"to popatrzcie, jak lądują debeściaki".Dotyczyć to miało sytuacji, gdy śp. Remigiusz Muś przekazał to dramatyczne info "Arek, teraz widać dwieście"...Narracja MAK, "polskiego" rządu (Raport Millera), jego mediów, ale i ówczesnej opozycji bez mrugnięcia okiem - za to haniebnie szargając Honor Polskich Pilotów - przyjęła, że ci piloci, nagrodzeni za lot z Haiti bez działającego autopilota, mający dopuszczenie na tupolewie do podejścia z widocznością poziomą minimum 1000 m (wertykalna 120m - przy informacji od Wosztyla, że podstawa chmur wynosi 50 m)- postanowili na trzy minuty przed rzekoma katastrofą "sprawdzić warunki lądowania" i kontynuować lot ku mgle i chmurom z Delegacją Narodową na pokładzie...W momencie otrzymania informacji o "200" byli ok. 20 km od środka pasa lotniska (punktu XUBS), a już przecież dwadzieścia minut wcześniej "wieża" w Smoleńsku poinformowała ich, że widać 400!Oficjalna - do dziś!!! - narracja mówi, że po "200" nadal podchodzili. Wpisujesz się w tę narrację."Badanie" sfałszowanych stenogramów do tego właśnie prowadzi.A Oni - jakże mogli inaczej? - właśnie wtedy odeszli ... też na śmierć, ale to nie było samobójstwo!Na "miejscu katastrofy" nie ma "szczątków tupolewa". Tam leży Polityka, nie Zbrodnia! |
5 |
SMOLEŃSKA OPERACJA MILITARNA - KRYPTONIM: >>MGŁA<< - „Ona była tylko na lotnisku” |
|