Komentarze użytkownika

Kiedy Tytuł Treść Głosy Do zawartości Komentarz do
Obrazek użytkownika stronnik
12 lat temu Jedyny sposób na to... całe chodzące łajno nazywane dla niepoznaki już to jaruz... już to kiszcz... już to seku... to opcja zerowa. Wszyscy do mamra i dopiero wtedy, powoli zacząć rozliczanie. Ten pod ścianę, ten na stryczek a ten do wypalenia piętna na czole aby wszyscy wiedzieli kim jest. Dopiero drakońskie prawo może pozbawić tę wielogłową hydrę wszystkich łbów na raz. Inaczej zawsze będzie tak jak z kiszczakiem czy jaruzelskim. A po co oni nam teraz? Sekuła? Mam dla tego typu ludzi mniej szcunku niż brudu za paznokciami. A ręce szoruję kilka razy dziennie. PO: "Sekuła spełnia kryteria wzorowego urzędnika"
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika stronnik
12 lat temu @planner Przeprszam, moją intencją nie było kogokolwiek obrażać. Ale bardzo dobrze że temat został "pociągnięty". Niewiedza - w tym przypadku moja - została w jakiś sposób uzupełniona. Moja reakcja na reklamy wzięła się z długiego przebywania w pracy gdzie miałem niestety cały czas kontakt z telewizją. Zalew reklam, który był dla mnie wówczas nowym zjawiskiem był nie do wytrzymania. Wyćwiczyłem odruch obronny. Ale reklama w prasie zawsze budzi moje wątpliwości. Dużo czytam, także i GW - w końcu ktoś musi wiedzieć co tam wróg knuje :) Mamy chyba w prasie styk dwu różnych światów. Jeden to ten kreowany przez same gazety i biura reklamy. Drugi to świat cztelników. Są tytuły które chcą pokryć swoim oddziaływaniem mozliwie największą sferę czytelników z racji misji nazwijmy to szerzenia jedynie słusznej ideologi. Nie sadzę aby rynek mediów a ściślej prasy był rynkiem typowym, w tym sensie iż polityczna propaganda oraz nazwijmy to eufemistycznie: podskórne wpływy kapitału zagranicznego, mają znaczący wpływ na profil zdecydowanej większości publikatorów.Tak się niestety składa że większość tytułów o dużych nakładach to własność zdecydownie nie polska. To samo dotyczy reklamodawców. Nie trzeba uzasadniać daleko idących konsekwencji tego i wpływu jaki na społeczeństwo ma taka sytuacja. ITI jest tylko jaskrawym i bardzo skrajnym przykładem. GW także, ale fenomenem z pewnością jest przykładowy Gość NIedzielny. Tylko że widzę pewien dysonans w tym iż sukces autentyczny jakim jest ów tytuł, według plannera powinien mieć więcej reklam. Właśnie o to chodzi. Niszowe pismo bez reklam staje się celem biura reklam. A potem mamy to co się działo np z Życiem. Reklamodawcom nie jest obojętne ani u kogo zamieszczają ogłoszenia ani kogo zatrudniają. Gdyby było inaczej nie byłoby problemów z ukazywaniem się prasy prawicowej. Przypominam że mówimy o Polsce i warunkach jakie tu panują. Powołujesz się na zwyczaje i stereotypy dotyczące tego kto powinien być z punktu widzenia zysku celem reklamy. Prawda jest bardziej okrutna niż potocznie sądzimy. Bardzo wielu ludzi w Polsce nie stać na kupno gazety czy tygodnika. Sukces GP opiera się zatem głównie na sukcesie linii politycznej gazety i gdy wejdzie jakieś biuro wietrzące krociowe zyski okazać się może, iż ideologia prawicowa musi ulec marginalizacji bo standardy narzucane gazecie pośrednio a więc też poprzez biuro reklamy mają większą siłę niż siła determinacji osób tworzących gazetę. Nalezy tylko przyzwyczaić twórców do lepszego życia a potem odpowiednio wymanewrować za pomocą biura reklamy. Tak zamyka się publikator wrogiej opcji politycznej. Dlatego dopóki sytuacja w Polsce nie znormalnieje, dopóty będziemy mieli do czynienia z naciskami idącymi z każdego możliwego kierunku. Także poprzez ostracyzm w reklamie. I nic tego nie zmieni. Chyba że samo biuro będzie miało dość siły by powstrzymać się od nacisków. Ale wtedy relamodawcy się wyniosą gdzie indziej. Nie róbmy sobie złudzeń. Ale byłoby fajnie gdyby było normalnie! Niewidzialny target
Obrazek użytkownika Józef Bizoń
Obrazek użytkownika stronnik
12 lat temu Choć raz pisze profesjonalista i w dodatku... na temat. Dzięki. Ale na tym pochwały się kończą. mam bowiem przekonanie oparte na obserwacjach i zachowaniach moich bliski, przyjaciół i znajomych że reklama, zwłaszcza w prasie to raczej wielka ściema. I że jedynym prawdziwym beneficjentem tego procederu jest właśnie owo buro reklamy. Czy "planner" jest w stanie wykazać na ile i czy wogóle płacenie za reklamę gazecie przekłada się w jakikolwiek mierzalny sposób na ekonomię przedsięwzięcia samego tytułu? Bo ja reklam w gazetach wogóle nie widzę. Nie zauważam ich również w telewizji. Stałem się zupełine nieprzemakalny dla tego typu "towaru" jaki wciska mi przez ekran TV. Wyrobiłem w sobie odruch odwracania uwagi od radia czy TV w momencie gdy wchodzi reklama. Kosztuje mnie to trochę strat gdy z pewnym opóźnieniem na powrót muszę "załapać" że film znów sięzaczął, ale mam tzw święty spokój z reklamami. Ale może jestem nietypowy,czy też raczej niestatystyczny? Podejżewam że jest tak iż w ramach tzw ekonomii ktoś "sprzedał" nam opracowaną dawno temu na zachodzie formułę zarabiania na reklami i to poprostu robi sięw Polsce na zasadzie "tak ma być", bez oglądania sięna rzeczywisty sens. Chodzi jedynie o kasę. A że w końcu konsument i tak ma w cenę wliczone koszty tego niepotrzebnego nikomu "medialnego produktu" to nikogo tak naprawdę nie obchodzi. Niewidzialny target
Obrazek użytkownika stronnik
Obrazek użytkownika stronnik
12 lat temu W przypadku komoruskiego... kto jest tym kotkiem?? Czy aby nie my? A kto być pownien? Jak zawsze w takich razach ktoś uderza się w nasze piersi? Do przyjaciół z Agencji
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika stronnik
12 lat temu Banki niezbędne dla rozwoju?????? Takie rzeczy wmawiają nam banksterzy, którzy szkolą nowych tzw ekonomistów i podsuwają nam jako dogmat.Wszystko to się dzieje teraz jest wynikiem zmowy banksterów w  końcówce lat osiemdziesiątych. Wychowano całe nowe pokolenie ludzi święcie wierzących że inaczej budować ekonomii się nie da. Nie byłem przygotowany do odpowiedzi na ten temat więc nie mam gotowych linków, ale sporo jest w internecie źródel mówiących że można inaczej.  Wogóle zawsze są jakieś inne rozwiązania i tak naprawdę to ostatecznjnie wszystko zależy od woli człowieka. Balcerowicz wiedział co robił gdy wspierał wyborczą inicjatywę PO. Czy można było inaczej? Czy należało przechodzić terapię szokową lat dziewięćdziesiątych? Jego zachowania i jego wybory są dobrym probierzem tego do czego zmierza. My jesteśmy jedynie ofiarami systemu wielkiego oszustwa jakim było podpisanie zgody na wejście kapitału banksterów do Polski jeszcze gdy rządził Rakowski. Obawy były ogromne bo operacja była ponierska więc Kiszczak wydał zarządzenie o swobodnym dysponowaniku i posiadaniu broni. Opublikowano je w ostatnim dzienniku TV 18 października 1989 roku. Jak pogmerać w innych regulacjiach jakie wtedy cichcem wprowadzono to zobaczymy jak przezornie planowano wszystkie posunięcia. Tabuny żydków "spacerujący" w tamtym czasie od dworca Centralana w kierunku ulicy Wilczej i Kruczej w Warszawie pod osłoną nocy to nie byli turyści zafascynowani pięknem stolicy. To byli ci dzięki którym mamy dziś to co mamy. A właściwie to czego nie mamy. Dziś rozmontowanie tego sytemu jest prawie nie możliwe bez rozlewu krwi. Hiszpańska „rewolucja”
Obrazek użytkownika trzeszczka
Obrazek użytkownika stronnik
12 lat temu "Śmiem twierdzić, że wiem...  co za tymi nerwowymi reakcjami stoi: poczucie, że ich rządy to pasmo klęsk, że spieprzono wszystko, co tylko można było spieprzyć, na wszystkich polach. I strach, że ta świadomość dotrze w końcu także do podtruwanych propagandowym czadem wyborców." Zwłaszcza to zawołanie o zapamiętaniu kto co spieprzył ma tu swoje uzasadnienie. Wielu, bardzo wielu, w tym i ja zapamiętaliśmy co kto spieprzył. Będziemy o tym pamietać i przypominać w przeddzień wyborów i jeszcze długo potem. Ktoś spieprzył nam życie, marnując nam sposobnoś do życia i funkcjonowania w warunkach jakie mogłyby być naszym autentycznym wyborem. Dyktatura ciemniaków spod znaku PO wydaje się być kolejnym przykładem tego jak łatwo i jak szybko ludzie przy władzy zapominają że kłamstwo ma bardzo króciutkie nózki i że w zyciu wszystko ma swoje konsekwencje i cenę. Tusk okazuje się być malutkim krętaczem o którym wszyscy będziemy chcieli już niedługo zapomnieć. Pełne szuflady okazały się w istocie szufladami pełnymi ziejącej nienawiści do wszystkiego co rdzennie polskie. Ten cwaniaczek w krótkich majtkach, dziś wydaje się stawać figurą na poziomie pionka raczej niż jakąś inną. Jakże miałki staje się satrapa, któremu już kończy się lista pomysłów na nowe kłamstwa i zaczyna działać siłą by tak naprawdę ośmieszyć się samemu do końca. Staje się żałosny i godny największej pogardy. Hasło " Tusku matole obalą ciebie kibole" doskonale oddaje nastój jaki otacza kiwającego piłkarzyka w społeczeństwie. Ginie od własnej broni: śmiech i drwina zabijają tuska na oczach wszystkich. .Z wyżyny swojego stanowiska o które  już walczy resztkami sił nie dostrzega że jego czas już dawno minął i jedynie szybka abdykacja całego tego towarzystwa, mogłaby uratować odrobinę godności. Ale jest za mały aby wznieść się na wyżyny honoru. Jest klownem i klownem zostanie zapamiętany. Premier piłkarzyk! Miło patrzeć na tak spektakularną porażkę. Bo nawet jeśli stanie się jeden z zapowiadanych cudów i PO wygra wybory to i tak wzbudzi to jedynie nasz gorzki śmiech. Tusk i jego akolici oderwali się już na dobre od realiów i od społeczeństwa i to ich klęska. Oni żyją w przeświadczeniu że nas nie potrzebują. Ale my ich także nie. Kto ma większe szanse na wygraną? Zapomniał biedaczek że społeczeństwo nie przemija a pojedynczy człowiek jak najbardziej. Dyktatura matołów
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika stronnik
12 lat temu @ Gosia idealistka Nie!  Nie wolno rezygnować i poddawać się. To nie jest tak że nas zjedzą bez butów. Ja w kazdym razie nie zamierzam poprzestać nigdy. Sporo przeżyłem. Mam sporo do stracenia również. Ale nie będę lamentował . Już gdzieś napisałem. Należy czynić energiczne przygotowania do działań podziemnych. Na początek sprzęt drukarski. Najważniejsza jest sprawa przełamania monopolu informacyjnego. Nie udało się nawet niemcom w czasie wojny. Nie uda się nikomu. Od tego trzeba zaczynać. Działania muszą być wielotorowe, aby nie wyszło że nie jesteśmy przygotowani na każdą ewentualność. Wiem teraz że oni nie cofną się przed żadnym oszustwem i żadną prowokacją. Jestem niemal pewien że szykują kolejne prowokacje. Chcą nas zastraszyć. Potrzeba działań prewencyjnych, jak na przykład pozwy zborowe. Czas pokaże czy się mylę. Stan wojenny jaruzela może okazać się jedynie małą wprawką przed tym co nas czeka. Ale spoko. Prawda zwycięża a śmierć traktuje wszystkich jednakowo. Dwadzieścia lat temu spotkałem miłego estończyka który znalazł się w Polsce gdy tylko granice przestały być szczelnie zamkniete. Powiedział że wyjżdźa do ameryki bo będzie wojna. Zapytałem jaka wojna i kiedy. Nie wierzył w trwały pokój w tej części Europy. Powiedział że na pewno w okresie jakichś dwudziestu do trrzydzestu lat. I wyjechał. Czas zamykać blogi
Obrazek użytkownika Jan Bogatko
Obrazek użytkownika stronnik
12 lat temu ABW policją polityczną Platformy? O rzesz k... Już nie scyzoryk się w kieszeni sam otwiera, ale kałach jakiś sam odbezpiecza i do ognia ciągłego gotuje!!!! Nie wiem  jak jeszcze inaczej skomentować to co wyprawiają te wypierdki komuny. W tej sytuacji, gdy rzeżim postępuje szybciej niż można było oczekiwać, nie może być nawet mowy o przegranych wyborach. Oni nas usiłują zastraszać. Jeśli im się to uda to spora część czytających blogi może dojść do wniosku że nawet czytając można zostać namierzonym. Konsekwencje można łatwo przewidzieć. Bałoruś już puka do naszych drzwi. Chiny z cezurą internetu są już blisko. Chyba bliżej niż się spodziewałem. Tymczasem trzeba odkurzyć powielacze, drukarki i szykować tajne lokale. To będzie długa noc w naszej historii. ABW policją polityczną Platformy?
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika stronnik
12 lat temu Nie dbam czy ktoś tu jest agentem. Z góry zakładam że muszą tu tacy być dopóki ten system w którym żyjemy jest tak wynaturzony i obcy normalnemu człowiekowi. Węszenie agentów w kazdym kącie mija się z celem. Uwazam że agent, w odpowiednich warunkach sam się zdekonspiruje. Należy mu tylko stworzyć odpowiednie warunki. Albo przejdzie po cichu na współpracę, czyli nawróci się. Wolę jednak bardziej mieć zaufanie do wszystkich i tylko w momencie "próby" gdy już wyjdzie coś na światło dzienne przyjąć odpowiednią postawę. Uważam że należy przestrzegać pedantycznie uczciwych i przyzwoitych zasad obowiązujących w normalnym świecie plus  netykieta plus anomimowość. Dopóki internet pozwoli na anomimowość i niekontrolowany przepływ informacji doóty ten rodzaj demokracji będzie sprzyjał naturalnemu dążeniu do samooczyszczania się blogosfery. Ostracyzm z jakim spotykają się zadżumieni powoduje że znikają trolle. Kto ma po swojej stronie prawdę i uczciwość z pewnością może być spokojny.Prawda zwycięży. Agenci muszą się bardzo starać by nie popełnić błędu, podczas gdy uczciwy człowiek poprostu robi swoje bez większego wysiłku. Wierzę że uczciwość i prawda są siłą mogącą uczynić bardzo wiele. Nie bądźmy tacy stachliwi, to nie przystoi niepoprawnym! Pytam otwarcie. Jest Pan agentem?
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika stronnik
12 lat temu Nie mamy wyboru. Podejżliwość nie powinna nam przesłaniać widoków na przyszłość. Nadzieja umiera ostatnia. I nie zupełnie zgadzam się że jesteśmy wśród piasków pustyni. Jesteśmy tak liczni że oni już drżą. Będą się czepiać wszystkich metod, aby nas osłabić i wyprowadzić nas w pole. Nie damy się. Jest już za późno dla nich. Trochę za wcześnie dla nas. Czas pokarze że czekanie jest opłacalne. Jako naród przećwiczylismy wariant wytrzymania przeciwnika. W końcu nic nie trwa wiecznie a wszystko ma swoją cenę i konsekwencje. Czyż nie?   Pozdrawiam agitatorzy i agenci
Obrazek użytkownika Anonymous

Strony