Komentarze użytkownika

Kiedy Tytuł Treśćsortuj malejąco Głosy Do zawartości Komentarz do
Obrazek użytkownika miarka
10 lat temu ,,myśleli że są sprytni,, ,,myśleli że są sprytni,, - oznacza, że jednak myśleli, tylko że zbłądzili. Źle ocenili rzeczywistość, przez co ich ocena nie pokryła się z tą rzeczywistością. Ich problemem jest więc błąd, naturalna ludzka przypadłość, a nie głupota. W błądzeniu jest ziarno naszej siły, nasza zdolność do nawrócenia na drogę prawości, nasza zdolność do uczenia się, wiązania przyczyn i skutków, a więc i zdolność do budowy życia społecznego, a przy nim i osobistego na prawdzie, zdolność do dojrzewania w naszym człowieczeństwie. Dla błądzących jest nadzieja. Tylko że im pycha nigdy nie pozwoli przyznać się do błędu, a zwłaszcza gdy to nie tyle błąd, co zdrada. Z głupotą jest gorzej, bo głupota to jednak zdrada rozumu - nie zauważanie swojej głupoty, zdrada zdolności do myślenia, ba, brak odczuwania potrzeby myślenia, potrzeby samodzielności, potrzeby działania, a nie reagowania. Tak, zareagowali emocjonalnie, nie szukali uczuć dojrzałych, nie szukali człowieczeństwa dojrzałego, zawsze nadrzędnego nad polityką. Nie szukali swojej misji, szukali swojego ego. Kiedy głupim jest dobrze w ich mikroświatku, są już głupimi beznadziejnie. Kiedy więc głupiemu jest głupio ? Ja myślę, że zawsze. On tylko nie zauważa swojego stanu. Nadrabia gębą niewyparzoną, bezczelnością i tupetem. Ma się zawsze za możnego, za kogoś więcej. Opisuje go fałszywy obraz, jaki dostrzega w oczach swoich podpuszczaczy i klakierów, opisuje go brak trzeźwości ciała i ducha, opisuje go brak skromności i umiaru, opisuje fascynacja szczególami, brak dalekowzroczności. Ale są i sytuacje, że musi zauważyć, że jest mu głupio. Np. kiedy mu wstyd. A kiedy mu wstyd ? Kiedy odezwie się jego sumienie, jego pokój wewnętrzny, kiedy zobaczy swą nagość, prawdę o sobie. Albo kiedy zobaczy swoją śmieszność. Tu już diabeł zadbał o to, aby cokolwiek zrobią, wzbudzało śmieszność trudną do przezwyciężenia. Jest Wam głupio:)?
Obrazek użytkownika Zaścianek
Obrazek użytkownika miarka
11 lat temu nowy atak szaleńca Nie jest szaleństwem obrona tego, co normalne przed szaleństwem. Normalność, czyli Natura , tak jak i Prawda, broniona może być tylko narzędziami sprawiedliwości, której właściwą funkcją jest służyć człowieczeństwu. Normalność to zarówno znajomość pojęć filozoficznych pojęć dobra i zła, ale i wybór dobra, bo to ono jest rzeczywistą przestrzenią normalności. Sprawiedliwość zawsze musi być wymierzona bezzwłocznie. Człowiek to nie Bóg, który istnieje jednocześnie w całym czasie, a więc i niejako poza czasem, a więc może sobie pozwolić na ,,nierychliwość,,. Sprawiedliwość to nie praworządność, którą obowiązują ścisłe procedury, która MA CZAS, bo sądzi rzeczywistość już zamkniętą i robi to dla rzeczywistości, która dopiero ma się otworzyć. Sprawiedliwość nie ma takiego luksusu, bo sprawiedliwość to służba człowiekowi, KONKRETNEMU CZŁOWIEKOWI, a więc jego duchowi, który ze swej natury musi być CIĄGŁY, tak, jak i całe ŻYCIE WYMAGA CIĄGŁOŚCI. Biblijne: ,,Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj,, to wezwanie do obrony przed atakami szaleńców przy użyciu narzędzi normalności - oczywiście narzędzi nierównouprawniania dobra i zła, oczywiście nietolerancji dla zła, oczywiście bezkompromisowością względem zła, brakiem kompromisu ze złem, aż po mówienie Złemu: ,,Paszoł ty won,, - bo normalość, to brak zła. Tak samo nie jest morderstwem obrona przed morderstwem, gdy szykujący się do czynu, potencjalny, gotów do zbrodni morderca, ma zamiar i potencjał, by już rozpocząć, czy kontynuować zabijanie, a więc ten czyn ,,obronny,, można oceniać tylko W KATEGORIACH MORALE ŻOŁNIERZA. Skoro zabija, skoro chwycił za narzędzia zbrodni, to sam wyjmuje się spod prawa, a więc nie podlega już organom praworządności, a wymiarowi sprawiedliwości. Na filozofowanie do którego zmierzają INSTYTUCJE praworządności ewentualnie może przyjść czas po przywróceniu sprawiedliwości i ogłoszeniu zwycięstwa człowieka nad diabłem. Życie wymaga ciągłości i żadne zasady, żadna praworządność, żadne prawa polityczne, ani nawet moralne (w jakimś legalnopolitycznym rozumieniu) nie dają nikomu usprawiedliwienia, jeśli swoim działaniem lub zaniechaniem nie obroni życia w jego ciągłości, w jego trwaniu. Gdy chodzi o kwestie życia, jako ludzie WSZYSCY JESTEŚMY ŻOŁNIERZAMI NA WOJNIE. W szczególności państwo, jedna z najważniejszych wartości wspólnych narodu nie może nam tu stawiać ograniczeń, a wprost przeciwnie - to ono ma tu być nam pomocą. Każdy Sąd musi mieć swój wymiar ,,wojenny,, i ,,cywilny,, - oczywiście ,,wojenny,, = nadrzędny. Gdy staje się odwrotnie - Sąd staje się instytucją: diabłem i narzędziem diabłów wyższego rzędu, narzędziem ,,fałszywego pokoju,, , zdrady, faszyzmu, ,,legalizmu,, , ,,tolerancjonizmu,, i w ogóle satanizmu. Jakoś mnie specjalnie nie dziwi ta usiarska zbrodnia, wyrosła na gruncie braku narodu, A WIĘC I DOBRA WSPÓLNEGO, na konto ,,ludu,, usiarskiego, czy jankeskiego, będącego od początku ściekiem niewolniczym, masońszczyną, hodującą państwo-instytucję, swojego okupanta. Jakoś mnie to nie dziwi, bo raczej w ideologii tej usiarskiej, faszystowskiej instytucji leży fizyczna eksterminacja wszystkiego, co jeszcze aspiruje do człowieczeństwa do wzajemnych i moralnych: wolności, równości i braterstwa; może i już przymierzają coś na kształt nowego Oświęcimia dla wszystkich ,,ortodoksyjnych,, w swoim poczuciu człowieczeństwa, a dla diabelskiej promocji posiadaczy genów żmijowych. Jakoś mnie to nie dziwi, bo oczami wyobraźni już widzę nowy atak szaleńca, bo w USiArni faktycznie rządzi już diabeł monsanto i tylko czekać, aż ogłosi, że teraz już wszystko do niego należy, a jak ktoś nie chce płacić ZA PRAWO DO ŻYCIA, to ... 1 Prof. Wojciech Polak - Stan Wojenny w pigułce - wykład
Obrazek użytkownika proxenia
Obrazek użytkownika miarka
10 lat temu O ile prawda, w tym O ile prawda, w tym historyczna, mieści się w kategoriach ludzkiej prawości, wiara - sprawiedliwości, to pogląd - polityki, a dokładniej to ideologii, a i to tylko wtedy, gdy służy ten pogląd sprawiedliwości i realizacji innych celów ludzkiej wspólnoty, a więc i ludzkich wartości wyższego rzędu. Gdy pogląd tej służebności nie ma, jest filozofią, a i to tylko wtedy, gdy opiera się o rzeczywistość, o to co JEST (bez ,,staje się,,), o to, co niesprzeczne, gdy czerpie z logiki i to tej klasycznej, dwuwartościowej, gdy czerpie z Mądrości Bożej. Pogląd, gdy nawet tych filozoficznych kryteriów nie spełnia, jest SATANIZMEM. Tak więc mamy pełną jasność. Sprawa, o której mówimy jest konfliktem między człowieczeństwem, a satanizmem. Profesor Jasiewicz to bojownik o człowieczeństwo. O prawość, o prawdę historyczną i wynikającą z niej naukę, o oparte o nią dążenie do trwałego ładu społecznego, do człowieczeństwa dojrzałego, do życia w ludzkiej godności dzieci Bożych. Jasiewicza adwersarze to sataniści. Cały talmudyzm/rabinizm, który powstał w reakcji na chrześcijaństwo, na Prawdę objawioną w Jezusie Chrystusie, to satanizm. ,,Każdy, który "podniesie rekę" na Żyda, czyli chce dyskusji również o złych rzeczach jakich dopuszczali się Żydzi i dopuszczaja to anntysemita i wróg,,. Inaczej mówiąc, każdy, kto występuje z pozycji człowieczeństwa, a więc - sprawiedliwości (,,chce dyskusji również o złych rzeczach ...,, - nawet jeszcze nie sądu); - prawdy, prawości (,,jakich dopuszczali się Żydzi i dopuszczaja,,); - moralności (,,o złych rzeczach,,), jest wrogiem Semitów. Tak więc, ten typ antysemityzmu, który nam się każe dziś potępiać jest w gruncie rzeczy ANTYSATANIZMEM. Pozdrawiam 1 Temat tabu.....
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika miarka
11 lat temu Relacja pacjent - lekarz to Relacja pacjent - lekarz to nie ,,wymiana usług,,. Usługę to wykonuje szewc. Tu chodzi o zdrowie, a nawet życie. Owszem, lekarz wykonuje pracę, ale w swojej relacji z przychodnią, czy szpitalem. Np. to szpital jest jego pracodawcą. Szpitalowi płaci wprawdzie pacjent (czy ubezpieczalnia za niego), jednak gdyby pacjent nawet płacił lekarzowi wprost, to też byłaby to najpierw misja społeczna. Ja widzę tu poważniejsze sprawy: 1. Tu widzimy, jak wielką zbrodnią jest korupcja. Nie trzeba przy tym uciekać się do bandyckiego wymuszenia, z użyciem żądań bezprawnych, czy gróźb karalnych. Nie trzeba też karabinu, czy noża na gardle. Nie tylko lekarz, ale i każdy łapówkarz, czy to łapówkę wręczający, (jeżeli to rzeczywiście łapówka, a nie wymuszony sytuacyjnie haracz), czy przyjmujący łapówkę, albo swój haracz typu haracz, czy ,,za ochronę,, , czy innego rodzaju osoba skorumpowana, TO BANDYTA. Typ bandyty specjalny - jakby w rękawiczkach nie zostawiających śladów łączących przestępstwo ze sprawcą. 2. Sędzia, który powiedział w obronie oskarżonego: "Dr. G nie żądał łapówki." powinien przestać być sędzią. A swoją godność osobistą, którą tu nam okazał, to lepiej by budował zamiatając psie kupy. Swoją drogą, to ja bym mu postawił zarzut wspóludziału w zbrodni dr. G. "Dr. G. nie żądał łapówki."??
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika miarka
11 lat temu dlatego i PO i UE i globaliści przegrają To się zupełnie Katarzynie nie udało. Przyszły rozbiory i Polska odzyskała duchową, a wkrótce i polityczną potęgę. Jej pomysły przejęli jednak sowieci dla zniewalania własnego narodu, co z czasem uderzyło i w Polskę. ,,aż przyjdzie czas gdy sami sprzedadzą swój kraj, sprzedadzą go jak najgorszą dziwkę,,. Znamienne, że powiedziała ,,sami sprzedadzą,, , ale zaraz dodała, że tymi sprzedawczykami będą skorumpowane ,,milczące psy,, sprawujące rządy. A więc korupcja - ,,po dzisiejszemu,, sedno faszyzmu. To dlatego Katarzyna przegrała i dlatego i PO i UE i globaliści przegrają: KORUPCJA - niemoralna polityka, niemoralny biznes. To tak jak trawa malowana na zielono. ,,Rozpoczniemy bogactwem i głodem, które biednych podjudzą przeciw możnym, tych drugich zaś napełnią takim strachem i podłością, że uczynią wszystko dla zachowania swego bogactwa,,. A więc ,,obiecanie wszystkiego wszystkim,, - biednym bogactwo, a bogatym zachowanie ich bogactwa. A cóż innego robili hitler i tusk dochodząc do władzy ,,demokratycznie, zanim ustanowili swoje faszystowskie tyranie ? ,,Zepsujemy ich kultem prywaty, złodziejstwa, rozpusty, wszelaką demoralizacją i wiodącym ku niej alkoholem,,. ,,należy więc zdemoralizować ich do szpiku kości. ,,Trzeba nauczyć brata donoszenia na brata, a syna skakania do gardła ojcu. Trzeba ich skłócić tak, aby się podzielili i szarpali, zawsze gdzieś szukając arbitra. Trzeba ogłupić i zdeprawować, zniszczyć ducha, doprowadzić do tego, by przestali wierzyć w cokolwiek oprócz mamony i pajdy chleba,,. To wszystko, to już uefaszyzm, to faszystowskie praawa rozdawane prawem kaduka bez sprawiedliwości, bez patrzenia, co się komu należy, bez równowagi praw i obowiązków, bez równoważena tego, co ,,na tu i teraz,, tym, co przyszłościowe; praawa rozdawane ,,ciepłą rączką,, przez faszystowskie już, (a pewnie i od samego początku, jak usa), organizacje międzynarodowe od ONZ poczynając, - to zabijająca wszelkie ludzkie motywacje i obywatelskie postawy prospołeczne filozofia poprawności politycznej, filozofia usiłująca już być namiastką religii, a w każdym razie z religią walczącą filozofią mafii; to nie tylko ,,psucie alkoholem,, ale ok. 250 już innych nałogów. ,,Stworzymy tam nową oligarchię, która będzie okradać własny naród nie tylko z godności i siły, lecz po prostu ze wszystkiego, głosząc przy tym, że wszystko co czyni, czyni dla dobra ojczyzny i obywateli. Niższe szczeble tych krwiopijców będą uzależnione od wyższych w nierozerwalnej strukturze formalnej i nieformalnej piramidy. Trzeba będzie starać się, by w piramidę wpasowany był każdy zdolny i inteligentny człowiek, by zechciwiał w niej i spodlał,,. ,,Trzeba ... rozłożyć ten naród od wewnątrz, zabić jego moralność... Jeśli nie da się uczynić zeń trupa, należy przynajmniej sprawić, żeby był jako chory ropiejący i gnijący w łożu...,,. To już nawet nie tyle uefaszyzm, co globalny NWO, którego uefaszyzm jest częścią. To mafia wyższego rzędu jak ue - to lewactwo, czyli związek faszyzmu z satanizmem, to masonerie, loże, wolnomularstwa, rząd światowy, komisja trójstronna, itd. itp. ,,Niedopasowywalnych szaleńców, nieuleczalnych fanatyków, nałogowych wichrzycieli i każdą inną wartościową jednostkę wyeliminujemy operacyjnie,,. A tu, to mamy Faszystowski Konglomerat Zbrodni - samo centrum SYSTEMU TERRORU I LUDOBÓJSTWA. Owszem, narobić ludziom krzywdy mogą, ale to tylko do czasu. Ich obiecanki będą skuteczne tylko do czasu. Natomiast nigdy faszyści nie będą ,,swoimi,, - zawsze będą ciałem obcym. Przyszłość zawsze będzie przed nimi zamknięta. Zaczynali od destrukcji i destrukcja będzie ich końcem - ich destrukcja. PLAN KATARZYNY...
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika miarka
10 lat temu strachy na Węgry i na Lachy Uderz w stół, a nożyce się odezwą. Najpierw demokracja na Węgrzech nie spodobała się syjonistom talmudyczno-rabinicznym, którzy za komuny i postkomuny mieli pozycję na Węgrzech (i nie tylko) uprzywilejowaną, ba, ponadprawną, ponadsprawiedliwościową, w tym ponaddemokratyczną, jak na nadludzi, rzeczywistych faszystów, choćby tylko pozornych komunistów, którymi się czuli i chcą czuć, ,,przystało,,. To, że jako następni odezwali się faszyści niemieccy jest wielce wymowne. Demokracja, o którą upomina się Orban jest nie w smak wszystkim faszystom świata, więc i niemieckim w pierwszym rzędzie. Niemieckim, a więc i zarazem wszystkim unijnym i wszystkim chcącym budować hitlerowski Nowy Porządek Świata, starszy plan Mitteleuropy, czy jakąś pośrednią wersję neo-euro-kolonializmu. To, że jako następni odezwali się niemcy jest wielce wymowne również z tego powodu, iż sami syjoniści talmudyczno-rabiniczni tu się nie chcą ujawniać. Oni dobrze wiedzą, gdzie jest racja moralna i że są za mali, by się porywać na samą demokrację, która w rzeczywistości wyrasta z ludzkich wartości wyższego rzędu, a nie jest oddolną, polityczną, ideologiczną, czy filozoficzną. Niemcom zaś na niczym nie zależy. Oni się już swojej kultury, a więc i moralności dawno wyzbyli za mżonki panowania nad światem. Im znów się mży pokazywanie światu siły, a wraz z nią faszystowskiej utopii wyższości materii nad duchem, satanizmu nad człowieczeństwem, lewactwa nad prawością. Dla nich jedno kłamstwo mniej, czy więcej, jedna zbrodnia, jedno ludobójstwo mniej, czy więcej, nie ma znaczenia. Oni swoich demonów wojny nigdy nie odesłali do piekła, nigdy nie przestawili zwrotnicy na pokój, zresztą syjoniści talmudyczno-rabiniczni też. Należy przypuszczać, że niemcy mają też poparcie i bilderbergów i iluminatów i wszystkich korporacyjnych, zwłaszcza prywatnych diabłów od monsanto począwszy, wszystkich spiskowców, którzy pod pozorem ochrony demokracji zawiązali zmowę, by pod nazwą ,,demokracja,, ustanawiać tak zbrodniczy faszyzm, jakiego jeszcze nie zaznał świat, faszyzm, reprezentowany przez ,,rząd światowy,, , już tworzony w pełni skorumpowany przez grupę ,,nadludzi-panów świata,, , tak, jak i KE, w ramach UE, znajdujące swoje miejsce w planowanym systemie faktycznego niewolnictwa. Niemcom to by pasowało - pewnie już się widzą w roli żandarma. Najwyraźniej ich ślepota/głupota nie została uleczona. Podjęli wojnę przeciw demokracji metodami ekonomiczno/gospodarczymi, a teraz widzą, że nie wszystko można kupić. Najwyraźej znów chcą zacząć zawieruchę, by próbować udowodnić niemożliwe. Jednak to tylko strachy na Węgry i na Lachy. Zgodna z naturą jest wyższość ducha nad materią, w tym nad ciałem i siłą, i mimo możliwych innych stanów chwilowych, natura zawsze zwycięża. -1 Merkel obiecuje Niemcom usunąć Orbana
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika miarka
10 lat temu nie prawa, a faszystowskiego praawa, czyli BEZPRAWIA ,,instytucja solidarności podatkowej jest zwyczajnie niesprawiedliwa,, Przede wszystkim, to rostowski nie jest ministrem finansów RP, a namiestnikiem FASZYSTOWSKIEGO KAPITAŁU SPEKULACYJNO-LICHWIARSKIEGO, który chce Polskę doprowadzić do zniewolenia przez rasę/klasę ,,panów Świata,,. Najpierw chce doprowadzić do zniszczenia życia gospodarczego w Polsce bez stosownych rekompensat, bez jednoczesnego uruchamiania innych źródeł dochodu tak dla obywatela, jak dla Państwa (pozwalając jednak kolonialnie drenować polski rynek przez FASZYSTOWSKI KAPITAŁ, z zasady zewnętrzny, a więc pozbawić Państwo faktycznych źródeł jego dochodów, a potem JESZCZE ściągać podatki od wszystkiego: od przychodów, od transakcji i od samych pracowników (mają tylko przychód, nie mają dochodu), nawet od wody z deszczu, aż po gigantyczne zadłużenie Państwa na swoje potrzeby, zadłużenia czysto fikcyjnego, bo nie uwzględniającego gigantycznych strat Państwa i obywatela na ,,transformacji,, , a już odebranych zysków KAPITAŁU FASZYSTOWSKIEGO. Podstawową zasadą sprawiedliwości jest: ,,każdemu to, co mu się należy,,. Inna głosi, że ,,sprawiedliwość wymaga zrównoważenia praw obowiązkami,,. Z kolei sprawiedliwość wspólnotowa (inaczej demokracja) wymaga, aby w danej wspólnocie było zachowywane pełne zrównoważenie wolności, równości i braterstwa, najpierw ze wzgldu na potrzeby wspólnoty, a dopiero później ze względu na potrzeby indywidualne. Solidarność tak w ogóle to jest sprawiedliwa na tyle, na ile wynika z braterstwa, czyli miłości wzajemnej, na ile wynika z ratowania brata w potrzebie, na ile może się przejawić ,,noszeniem ciężarów jeden drugiego,, , na ile naszą wolność względem za brata swojego okupujemy odpowiedzialnością za niego, by nie spotkała go krzywda. Podobnie jest i z miłosierdziem. Kiedy nie zachodzi relacja wspólnoty, nie ma mowy, o żadnym braterstwie, o żadnej miłości wzajemnej, a więc i o żadnej solidarności. W praktyce to można sobie wyobrazić sytuację, gdy ktoś przychodzi do mnie jako ,,brat w Panu,, , czy ,,brat Polak,, , uczciwie przedstawia sytuację i prosi o pomoc braterską. Będę mógł roztropnie w jakiś sposób zaradzić, pomogę. Na pewno jednak nie może jej żądać. Dokładnie tak samo nie ma prawa jej żądać ,,minister finansów,,. Nigdy też nie może powstać prawo, które by tego żądało. Prawo (w odróżnieniu od faszystowskiego praawa, czyli ,,prawa kaduka,,), jako część polityki zawsze musi wynikać z potrzeb sprawiedliwości. Sprawiedliwość zaś nigdy nie zażąda tego, co jest z nią sprzeczne. Jeśli by dziś faszyści uchwali przez siebie i dla siebie korzystne takie praawo, byłoby to zwyczajne BEZPRAWIE. Tak samo planowana ,,zasada wykupienia się,, od ,,solidarności,, podatkowej. Toć to czysty faszyzm - promocja wielkiego kapitału z niszczeniem średniego, promocja tyranii, niszczenie demokracji. Toć to czysty faszyzm, bo te 100 tysięcy, czy 1/5 podatku, to korupcja i to wymuszona, a więc zalegalizowana, a nie ma faszyzmu bez korupcji za promocję FASZYSTOWSKIEGO KAPITAŁU, korupcji za jego uprzywilejowanie, a więc i zniewalanie całej reszty dowolnie większościowej. Legalizacja korupcji pod patronatem Don Vincenta R.
Obrazek użytkownika baca.
Obrazek użytkownika miarka
11 lat temu margines ,,Margines zawsze pozostanie marginesem i nie ma nic wspólnego z mniejszością,,. Kupuję ! W zamian to, co najważniejsze z moich ostatnich komentarzy na temat: Nie można pozwolić pedałom na adopcję dzieci, bo dzieci to cywilizacja życia, a pedały, to cywilizacja śmierci. http://niepoprawni.pl/comment/reply/106014#comment-form Nawet gdyby było prawdą, że ktoś się urodził z taką genetyczną skłonnością, to niemoralnym jest obnoszenie się z tym. Moralnym natomiast jest potraktowanie takiej sklonności jako swojego krzyża i życie mimo niego JAK BÓG PRZYKAZAŁ. Celibat jest nie tylko dla księży. Przyczyny homoseksualizmu są dwie: choroba duszy, czyli psychiczna, nadająca się do leczenia medycznego i choroba ducha - opętanie - nadająca się do egzorcyzmowania. I tyle ! (tu dodam, że jeszcze do resocjalizacji przez więzienie) Natomiast jako ludzie odpowiedzialni za kształtowanie naszego życia społecznego, musimy też widzieć, że UPRAWIANIE homoseksualizmu to forma satanistycznej mszy dla pozbawiania jej ofiar i koncelebransów resztek ludzkiej godności. Obrzęd ochydny ! Obrzęd godny najwyższego obrzydzenia !!! Ludzka godność jest prawnie chroniona !!! . Homoseksualizm musi być karany z urzędu !!! A wolność dotyczy właśnie człowieka - to element składowy jego sprawiedliwości. Z kolei ,,oddawanie każdemu, co mu się należy,, , czyli sprawiedliwość wymaga świadomości przestrzegania równowagi praw i obowiązków. Homoseksualiści mają zaburzoną tą świadomość. Oni by chcieli tylko brać, ale obowiązki to już nie. Nawet wymyśli sobie ,,prawo,, do adopcji dzieci, jakby to dzieci miały ,,obowiązek,, mieć takich przybranych rodziców, jakby to nie dobro, a więc i prawa dziecka były w tym jedynie ważne. Oni wcale nie są ludźmi wolnymi, ani wolności nie chcą - oni chcą rozpasanej swawoli bez konsekwencji, bez ponoszenia skutków swoich działań i zaniechań, jak wszyscy zbrodniarze zresztą. Lewactwo to faszyzm i satanizm. Satanizm, to m.in. homoseksualizm ... Nie uprawiajmy polityki, budujmy więzienia dla lewaków !!! Siedziały pedały i się śmiały
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika miarka
11 lat temu elity ducha ,,W ładzie współczesnych demokracji rynkowych natrafiamy na poważną lukę. Jest nią brak instytucji skutecznie przeciwdziałających patologiom elit,,. Zupełne nieporozumienie. Demokracje zostały już spenetrowane, spasożytowane od wewnątrz przez faszystów. Demokracje śpią i nawet na wybory się nie budzą. Bo i po co mają się budzić, jak od obywateli zależeć może jedynie wybór twarzy polityka, bo czy wybrany zostanie polityk ten, czy tamten nie ma znaczenia, bo z zasady będzie rządził ten sam faszystowski system, którego było stać na opłacenie obu kandydatów. To te elity stały się tymi faszystami, którzy zbrodniczo przejęli władzę. To same te elity są patologią człowieczeństwa. To te elity są porażone lewactwem. Jeżeli elity są ponad prawem, bo tylko 4% ich wykrytych przestępstw zostaje ukaranych, to mamy faszyzm. Jeżeli adwokat jest zatrudniany przez przestępcę przeciwko poszkodowanemu, czy to na etapie sądowym, czy przygotowawczym do przestępstwa, mamy faszyzm. Demokracja to system klarownie łączący sprawiedliwość i wolny rynek. Faszyzm to zarówno system prawny uznaniowy, i zezwalanie dużym jednostkom gospodarczym typu korporacje, na zajmowanie wyjątkowej komunistycznej, ponadrynkowej roli opartej o dotacje państwowe, zamówienia państwowe, koncesje, przetargi, zwolnienia z przepisów antymonopolowych itp. Demokracja to sprawiedliwość, sprawiedliwość wspólnotowa - to z potrzeb sprawiedliwości opracowywane są akty prawne służące moralnemu życiu wspólnot ludzkich. Sprawiedliwość, to dawanie każdemu tego, co mu się należy. Sprawiedliwość jest odgórna - w pierwszym rzędzie służy człowieczeństwu i życiu moralnemu wspólnot ludzkich, broni ludzkich wartości wyższego rzędu. W drugiej kolejności sprawiedliwość wyraża równowagę między prawami i obowiązkami jednostek, a w trzeciej analizuje zapisy litery prawa. Faszyzm odwrotnie - zupełnie pomija sprawiedliwość, racje ludzkie i wspolnotowe w stanowieniu prawa. O wszystkim decydują grupy przestępcze, grupy władzy, grupy ekonomii. Praawo faszystowskie nie musi wyrażać ścisłego związku praw i obowiązków. Mogą to być wręcz przywileje i szykany, a nad wszystkim stoją armie interpretatorów ,,litery prawa,, i ,,trybunały praw,, , czyli faszystowskiego bezprawia. Demokracja to rządy sprawiedliwości, faszyzm to rządy praawa, w jego celowym nadmiarze (uewski system praaw jest spisany na 170 000 stron i jeszcze rośnie), z olbrzymią biurokracją, z licznymi wyjątkami i interpretacjami, składającymi się na system praworządności, uzurpujący sobie prawo do zastępowania sprawiedliwości. Sprawiedliwość wyraża system relacji wspólnotowych typowy dla wojny lub pokoju, system broniący zycia, moralności, godności ludzkiej, ludzkich wartości wyższego rzędu. Ważny wymiar kar szybki i ich charakter wychowawczy, ważna eliminacja wszelkiej nieprawości, każda zdrada osądzana z najwyższą surowością... Lewacy już oficjalnie mówią o rządach prawa. Ta ich praworządność ma na celu zamaskować czasy fałszywego pokoju, który nam robią faszyści, czasy zdrad i kolaboracji z wrogiem, czasy ,,ręcznego sterowania prawami,, , czasy robienia ,,lewych,, interesów, dokonywania oszustw, przekrętów. Piedzę nad sprawiedliwością sprawuje prawość, nad praworządnością lewactwo. A już najbardziej, to się uśmiałem z tego ,,braku instytucji skutecznie przeciwdziałających patologiom elit,,. Instytucje to twory zupełnie nie demokratyczne, twory odczłowieczone, czy zbrodnicze organizacje ,,odczłowieczonych,,. Można wręcz powiedzieć, że każda instytucja, to diabeł. A poza tym, kto by uruchomił taką ,,instytucję,, w sprawach megaprzekrętów typu: - powstanie mafijnych organizacji typu masońskiego; - powstanie w państwach ,,banków centralnych,, , będących jednostkami prywatnymi, od których państwa wprawdzie biorą pieniądze, ale już płacąc odsetki, podczas, gdy jak wcześniej mogłyby je sobie same wydrukować niemal bez kosztów; - globalne ocieplenie; - dopuszenie, by GMO dostało się do środowiska naturalnego (diabeł monsanto); - szczepionki ? Największa, to Faszystowski Konglomerat Zbrodni - ,,ramię wykonawcze,, mafii dążących do ustanowienia NWO i rządu światowego, po drodze rządów UE, a jeszcze po drodze rządów PO. To co, chce Pan ustanowić jeszcze silniejszą mafię, jeszcze bardziej zbrodniczą ? A kto ją zlikwidowałby, kiedy nastałyby czasy pokoju ? Tak, czy inaczej istnienie ,,instytucji,, nie rokuje nadejścia czasów pokoju. Nam nie trzeba więcej instytucji - nam trzeba więcej organizacji. Nam nie trzeba więcej odczłowieczenia, nam trzeba więcej ludzkiej współpracy dla dobra wspólnego, więcej uczciwości i zaufania - możliwych wyłącznie między ludźmi prawymi. Nam nie trzeba więcej walki - nam trzeba zdecydowanego odcięcia się od zła, zarówno od jego pokus, jak i od jego gróźb, nam trzeba unikania wszystkiego, co ma choćby pozór zła. Oczywiście wobec wrogich ataków trzeba się bronić. Każdy lewak, każdy faszysta musi zostać pozbawiony swojej mafijnej osłony, musi wiedzieć, że żadne przestępstwo nie ujdzie mu płazem. Za tym przyjdzie i demokracja i sprawiedliwy system prawny. Nam trzeba likwidacji całej lewackiej ,,praworządności,, - ma rządzić sprawiedliwość i wyłącznie ludzie prawi w systemie jej wymierzania.To ludzie prawi zawsze stanowili elity człowieczeństwa, elity ducha. Jeśli gdzieś przetrwały w utajeniu, uszanujemy. Jeśli będzie takich mało, nobilitujemy nowe. Gurtowski: Jak ukręcić łeb aferze?
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika miarka
11 lat temu Cytat z bł. Matki Teresy z Cytat z bł. Matki Teresy z Kalkuty głęboko mądry i jak najbardziej na czasie w całości. Jednak wyróżnić muszę słowa: ,,Zaw­sze, kiedy re­zyg­nu­jesz z za­sad, które jak żelaz­na obręcz ucis­kają ludzi w ich sa­mot­ności, jest Boże Na­rodze­nie,, , bo czuję, że jest w tym nauka szczególna. Na pozór to nic odkrywczego, bo już Pan Jezus pouczył nas: "To szabat został ustanowiony dla człowieka, a nie człowiek dla szabatu" (Mk 2,27) , a więc, że żadne zasady nie obowiązują nas, gdy wchodzi w rachubę nasze człowieczeństwo. Na temat człowieczeństwa zwrócił nam uwagę zresztą wspominany wyżej Sokrates, choć nie tak dosłownie, mówiąc o sitach prawdy, dobra i konieczności - gdy ich nie ma, oddajemy głos śmierci, diabłu, barbarzyńcy i zwierzęciu, gdy są, jesteśmy w kręgu człowieczeństwa. Tak niska ranga zasad wynika z tego, iż dotyczą one wyłącznie sfery polityki. W nadrzędnej nad nią sferze moralności nie obowiązują już zasady (bo to byłaby ideologia, czy filozofia, a więc polityka). Obowiązują normy, jako ,,minima normalności,, , z Prawdą, Naturą i Nauką (jak Bożą Naturę, całą Przyrodę rozumieć i jej pokornie, a konsekwentnie służyć), z typowym tu Dekalogiem, który nie podlega zasadom, a sam jest źródłem zasad; minimum, od chwili przekraczania którego, zaczynamy być normalni,, czyli dobrzy, od którgo zaczyna się nasze życie w godności ludzkiej, w godności dzieci Bożych. Tak niska ranga zasad wynika z tego, że regulować mają nasze życie wobec tego, co ,,nieludzkie,, - całej sfery grzeszności, wszelkiego zbydlęcenia, barbarzyństwa i pogaństwa, zniewoleń i nałogów, sfery ,,nierządu,, , nie tylko w sensie braku profesjonalizmu, ale i BRAKU dobrej woli w sensie LEWACTWA, w sensie BRAKU PRAWOŚCI; sfery bezprawia nierozerwalnie związanej z nibypolityką; sfery diabła i będących jego wcieleniami INSTYTUCJI, już ,,od drzwi,, witających swoją BEZDUSZNOŚCIĄ, bo KAŻDA INSTYTUCJA TO DIABEŁ, tak państwowa, o ile zawłaszczone przez nibypolityków państwo pozwoli sobie na przestępstwo posiadania instytucji, jak i prywatna, np. Monsanto. Tu od razu przestroga: Kościół zawsze musi być CIAŁEM JEZUSA CHRYSTUSA, Wspólnotą, nigdy nie można pozwolić, by stał się ,,instytucją,, z Papieżem-politykiem na swoim czele, ,,instytucją,, , jako ,,zbiorem zasad,, , zabójczych w swej istocie dla człowieczeństwa. Papież, to tylko Najemnik Jezusa, mający służyć nam, jako Owczarni Jezusowej. Gdyby do głosu doszła ,,instytucja,, zostalibyśmy sprzedani Złemu. Tak dla przykładu to haniebną trzeba nazwać wypowiedź POLITYKA JP II ,,Zydzi to nasi starsi bracia w wierze,, z ,,politycznym,, przemilczeniem prawdy, że pod żydów, o których można dużo i dobrze, podszywają się dziś wszelkiego typu lewacy, masoni, komuniści, sataniści i globaliści, antynarodowcy i wszelkiego rodzaju pasożyty - wszelkiego rodzaju faszyści, czyli ludzie tworzący bandyckie związki prywatnego z państwowym, by tworzyć rasę nadludzi, ,,rząd światowy,, ponad wszelkimi prawami, ponad sprawiedliwością, a nawet ponad człowieczeństwem. Trudno sobie wyobrazić, żeby JP II nie czytał Orwella i nie rozumiał jak wielkim, szatańskim zagrożeniem dla CZŁOWIECZEŃSTWA jest ,,instytucja,, Wielkiego Brata. Starszy Brat, to też nic innego, jak Brat Numer 1 - Pol-Pot. We wszystkich tych trzech przypadkach mamy atak szatana na BRATERSTWO, czyli na MIŁOŚĆ WZAJEMNĄ. Wszystkie trzy przypadki to polityczny totalitaryzm usiłujący zawłaszczyć sprawiedliwość, a w logicznej konsekwencji przez rozpęd bazujący na naszym braku czujności i człowieczeństwo. Gdybyśmy nie dali rady obronić miłości wzajemnej, zwłaszcza, że już podsuwa nam się fałszywe definicje wolności i równości, wpadniemy w paszczę diabelskich ,,za­sad, które jak żelaz­na obręcz ucis­kają ludzi w ich sa­mot­ności,, , a jak w samotności, to i w niebezpieczeństwie: ,,Przeciwnik wasz, diabeł, jak lew ryczący krąży szukając kogo pożreć (1 P 5, 8). Tak samo ostatnie stwierdzenie B XVI: ,,Istnieje pilna potrzeba prawdziwej politycznej władzy światowej,, (z Encykliki > Ojca Świętego Benedykta XVI, wg http://rzad-swiatowy.blog.onet.pl/ - to KOSZMAR, to HORROR. Uprawianie polityki w żadnym przypadku nie może być jakimkolwiek kompromisem ze złem, a zwłaszcza już z szatanem, który stoi na szczycie masonerii. Konszachty z masonerią i jakiekolwiek formy ekumenizmu to ZDRADA. Jezus również o takich powiedział ,,Byłoby lepiej dla tego człowieka, gdyby się nie narodził,, (Mt 26,24). Kościołowi potrzebny, jest POLITYK, mąż stanu, który nibypolityków będzie bezkompromisowo karcił nie tylko za wtrącanie się DO MORALNOŚCI, a nawet już DO SPRAWIEDLIWOŚCI, ustanawiając sprzeczne z nią BEZPRAWNE w związku z tym akty ,,prawne,, , ale i w ogóle za nazywanie się politykami,, a więc ludźmi roztropnie troszczącymi się o dobro wspólne swoich narodów, już samym tym słowem gorszących maluczkich, którzy przez to są skłonni dopuścić, że polityk, czy polityka mogą być niemoralne, a więc i zinstytucjonalizowanmi nibypolitykiem i nibypolityką, narzędziami diabła. Potrzebny jest POLITYK LUDU BOŻEGO, a więc Narodu, który spaja ROZTROPNA TROSKA o NAJWYŻSZE Z DÓBR WSPÓLNYCH o ,,królestwo Boże i jego Sprawiedliwość,, , potrzebny jest człowiek w sprawach człowieczeństwa BEZKOMPROMISOWY, WŁADCZY, nie po kobiecemu uległy, zagarniający ,,pod się,, , a po męsku mężny, RZUTKI, polityk nie lewicowy, żądający sprawiedliwości, a polityk prawicowy SPRAWIEDLIWOŚĆ WYMIERZAJĄCY, polityk POLITYCZNIE cnotliwy, nie tylko cnotliwy moralnie. Polityk działający według słów św. Pawła: „Głoś naukę, nastawaj w porę i nie w porę, wykazuj błąd, napominaj, podnoś na duchu z całą cierpliwością w każdym nauczaniu”( 2 Tm 4,2) Normalnych ludzi nazbyt kurczowo trzymających się zasad często sprowadza się do rzeczywistości słowami: ,,Nie bądź bardziej papieski jak Papież,,. Tylko, że ,,Wy jesteście solą dla ziemi. Lecz jeśli sól utraci swój smak, czymże ją posolić? Na nic się już nie przyda, chyba na wyrzucenie i podeptanie przez ludzi,, (Mt 5,13). Zapewne moje wywody, zwłaszcza w kontekście świątecznym wydadzą się zbyt obszerne i nie dość POSŁODZONE, nie dość POPRAWNOPOLITYCZNE, a wręcz obrażające świętości, do których nawykli w swojej bierności, do obrazu sielanki, z jaką się kojarzy szczęśliwa Rodzina i wypasiony stół wigilijny, jakby to nie miała być skromna, postna żołnierska kolacja przed wyruszeniem w bój, jakby nie było najważniejsze, by to w każdym z nas narodził się Jezus, Syn Człowieczy, ten, który świat pokona. Sam jestem zdziwiony, gdzie mnie zawiodły te wolne, ,,niepoprawne,, rozważania, zwłaszcza ten ich fragment, którzy bezmyślni mogą określać krytyką Kościoła. Sama bł. Matka Teresa z Kalkuty jednak mnie tu uspokaja: ,,Zaw­sze, kiedy re­zyg­nu­jesz z za­sad, które jak żelaz­na obręcz ucis­kają ludzi w ich sa­mot­ności, jest Boże Na­rodze­nie,,. Inaczej mówiąc: ,,nie przejmuj się twoją niedokończoną i kontrowersyjną oprawą święta Bożego Narodzenia przypadającego jutro, 25 grudnia, bo zawsze, kiedy przełamiesz zasady polityczne, jakiekolwiek zasady stanowione przez ludzi, w imię człowieczeństwa, a więc i wiary i nadziei i miłości, miłości ofiarnej i miłości zadanej - miłości wzajemnej, miłości wobec której nie istnieje samotność, będziesz miał Boże Narodzenie,,. Z góry jednak przestrzegam: ,,Jeżeli źle powiedziałem, udowodnij, co było złego. A jeżeli dobrze, to dlaczego Mnie bijesz?,, (J 18,23) Życzenia i przemyślenia
Obrazek użytkownika Anonymous

Strony