|
1 rok temu |
Nowy Rok a tu takie pochwały? |
Nowy Rok a tu takie pochwały? Dziękuję. |
|
Rzeka |
|
|
1 rok temu |
Widzi Pan, moje teksty są |
Widzi Pan, moje teksty są często w gruncie rzeczy wyrazem bezradności. Co ja mogę? Pogadać sobie, czyli coś tam naskrobać. Mogę też iść na wybory, i skreślić tego, czy owego. Trzecia opcja, to jak w chińskim powiedzeniu: usiąść sobie nad brzegiem rzeki i czekać, aż trupy moich wrogów spłyną z prądem. Tu myślę, czy mam nadzieję, nie trzeba będzie czekać długo, aż związek niemiecki w obecnej formie sią rozpadnie. Albo unia wróci do korzeni: związku suwerennych państw. Pozdrawiam |
3 |
Rzeka |
|
|
1 rok temu |
Ma Pan racje, Sokrates |
Ma Pan racje, Sokrates spędził cale życie w Atenach, POZA kampaniami wojennymi w których brał udział jako piechur, hoplita w wojnie peloponeskiej. Jeśli turystyka, to przymusowa. Co do demokracji, że to "bezwzgledna wladza wiekszosci obywateli" tak było ale w podczas wojny peloponeskiej. Dwie partie: demokratyczna (Ateny) i oligarchiczna (Sparta) walczyły ze sobą szukając pomocy obcych potęg. Kiedy jedna partia zwyciężała, mordował przeciwników, konfiskowała ich majątki, skazywałą na wygnanie...Chyba nie o to chodzi w naszej demokracji? Demokracja to walka o władze, legalna, i w granicach prawa. Zwyciężca nie może dziś zrobić wszystko, wymordować, czy wygnać przegranych, jak to się działo w starożytnej Grecji, kolebce demokracji.Dlatego dychotomia, bezwzględny podział na dwa, zwalczające się plemiona jest zły dla tak demokracji jak kraju. Pozdrawiam |
1 |
Wiem, że nic nie wiem |
|
|
1 rok temu |
Dzień dobry, |
Dzień dobry, naprawdę chciałem przeczytać, ale zagubiłem się jak w lesie. Jedna rada.Złota zasada pisania: jasna myśl w prostych słowach. Więcej nie zawsze znaczy lepiej. Pozdrawiam |
1 |
O wulkanach i złym losie władców |
|
|
1 rok temu |
Prawda, pogoda była fatalna, |
Prawda, pogoda była fatalna, Napoleon popełniał błędy, ale wieczorem linie angielskie były przełamane a Wellington siedział na kamieniu i płakał, bo musiał wydać rozkaz odwrotu, albo pozwolić zniszczyć swoja armie. Wieczorem nadciągnela armia pruska pod Blucherem, pokonawszy 40 km!, i sytuacja zmieniał się diametralne. To Napoleon nakazał odwrót. Wielokrotnie pokonany i upokarzany przez Napoleona pruski feldmarszałek Blucher, w wieku około 80 lat, miał chwilę zemsty i tryjumfu. Bitwa pod Waterloo to zwycięstwo nie angielskie, lecz angielsko - niemieckie nad Napoleonem. Czy o tym tez powiedzieli w Discovery? Pewnie nie. Anglicy, ogólnie anglosasi maja bardzo wybiórczą pamięć. Będą wspominać o deszczu i błocie, ale zapomną o Prusakach i Blucherze. Pogoda nie tłumaczy wszystkiego, w szczególności ludzkiej podłości i małości. Pozdrawiam |
|
Lepiej już było |
|
|
1 rok temu |
Deeep state to nic nowego. |
Deeep state to nic nowego. Zawsze byli ci, niewidoczni w cieniu. Ze sceną polityczna jest jak ze sceną teatralna: aktorzy na scenie, i ci zza kurtyny, od mechaników po tych, co piszą teksty. Czy to cesarz, król, czy demokratycznie wybrany premier, prezydent, zawsze jest to samo. Ale nie zawsze mamy teatr marionetek. Czasami główni aktorzy sami piszą i grają we własnej sztuce, na własnych zasadach. |
1 |
Mędrzec i władza |
|
|
2 lata temu |
Być może to Pan ma rację. Ta |
Być może to Pan ma rację. Ta wojna to pierwszy prawdziwy sprawdzian siły Rosji. Gruzja czy Czeczenia to były mikrusy. Niedźwiedź apetyt ma wielki, ale pazury i zęby jakieś słabawe. Ile zdoła wyszarpnąć i połknąć to się okaże. Nie kibicuję żadnej stornie. Rosja i jej car jest mi wstrętna, ale żołnierze z tryzubami i czarno czerwonymi flagami, sprytnie ukrytymi gdzieś na dnie... No, nie mogę! Szkoda tylko tych cywilów, co giną. Im dłużej potrwa wojna, tym więcej ich zginie. |
-3 |
40 dni |
|
|
2 lata temu |
Kto na kogo napadł? Długo by |
Kto na kogo napadł? Długo by mówić. Zaczęło się w 1240 roku, kiedy Mongołowie zdobyli i spalili Kijów, niszcząc do cna tzw. Ruś Kijowska. Potem to się to tak turla i turla, aż doturlało się do teraz. Winnych niech pas sobie sam znajdzie. |
0 |
Wszyscy to wiedzą |
|
|
2 lata temu |
Myli się Pan. Ukraina nie |
Myli się Pan. Ukraina nie walczy o wolność. Ani tym bardziej nie walczą o polska niepodległość. Oni walczą o ukraiński Donbas, prezent od Lenina, o ukraiński Charków - też prezent od Lenia, o ukraiński Krym - to prezent od Chruszczowa. Zresztą Lwów, to tez prezent, od Stalina. Jak się przyjmuje takie dary, to trzeba być przygotowanym na to, że ofiarodawca zmieni zdanie. Można uważać, ze słuszne jest, aby północna półkula obróciła sią w radioaktywne gruzy, byle tylko Donbas pozostał ukraiński. Wolno tak sądzić, czemu nie? Trzeba się jednak pogodzić z tym, że nie wszyscy maja takie poglądy. Według mnie, niech się Ukraińcy bija z Rosjanami o Charków, czy Donbas. Ich wola. Ich sprawa. Kto wygra to wygra. Zwycięzca bierze wszystko, Tak było, jest i będzie. Ale nie mieszajmy do tego Polski i naszej niepodległości.. |
-1 |
Wszyscy to wiedzą |
|
|
2 lata temu |
Dziękuję Panu, za miłe słowa. |
Dziękuję Panu, za miłe słowa. Cieszę się, że inni także mają podobne odczucia. Mierzi mnie ten owczy pęd i te wrzaski, że Rosja to samo zło, a URa, czy UPA to samo dobro. Jak dowodzą nasze doświadczenia, w tym rodzinne wspomnienia, jest to, powiedzmy, skrajne przeinaczenie,.Ale zawsze czarne można nazwać białym, i odwrotnie. Tyle że potem: ...wiódł ślepy kulawego i (nie) dobrze im się działo. Ślepi i zaślepieni wiodą do katastrofy, nawet jeśli im się zdaje, że prowadzą w dobrym kierunku. |
3 |
Dżuma, czy cholera? |
|