Komentarze użytkownika

Kiedy Tytuł Treść Głosy Do zawartości Komentarz do
Obrazek użytkownika Stara Baba
11 lat temu Malutka uwaga Załóżmy przez chwilę że Graś nie kłamie - tak teoretycznie tylko, dla poddierżki rozgawora, jak mawiali starożytni - to wtedy to jest jakiś niebywały skandal, za który te wszystkie BOR-u i ABW-sy powinni zostać natychmiast zdymisjonowani. No bo według ministra rządu premier nie ma pojęcia kto obok niego będzie siedział na stadionie, z kim będzie przybijał piątki... To jacyś mu zupełnie nieznani ludzie - wg Grasiowej wersji. Taka rada dla Grasia: niech Graś zapyta się kogoś mądrzejszego (np. może tego Niemca, u którego cieciuje) przed tym, zanim coś powie, bo te jego wersje rzeczywistości są przecież bardziej skandaliczne, niż prawda. Przybij piatkę Premierowi
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Stara Baba
12 lat temu Dziekuję Szanowny Panie Seawolf'ie! Serdecznie Panu dziękuję za kolejny świetny tekst. Zawsze czekam na Pańskie felietony z niecierpliwością i często są one jedynym powodem, dla którego wchodzę na różne strony internetowe - nie dotyczy to oczywiście Niepoprawnych :-) Malutki komentarz: to Pańskie kryterium z GazWyb byłoby może i słuszne, gdyby nie to, że ów szmatławiec kieruje się tzw. mądrością etapu i próżno się tam doszukiwać jakiegoś sensu czy konsekwencji. Sam Pan raczył wspomnieć Giertycha, na którego kiedyś w GazWybie pluli a teraz by mu pewnie polizali ową część ciała, gdzie plecy tracą swą szlachetną nazwę. To samo było w Bolkiem Wałęsą - raz go gnoili, raz go chwalili, co nie zmienia faktu, że i Giertych i Bolek zawsze byli typkami spod ciemnej gwiazdy. Proponuję zamiast GazWyba opierać się na swoim instynkcie. W Pana wypadku to będzie wilczy instynkt, więc nie powinien zawieść. Serdeczne pozdrowienia. Bluzg w konserwie
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Stara Baba
14 lat temu Re: Stara Baba Ciąglę wierzą, że Pan Bóg! Gdyby bylo inaczej, to chyba rzeczywiście nie pozostałoby nic innego jak wybrać "holenderską rozwiązanie". Pozdrwawiam serdeczne, S B Onufry Zagłoba miał nosa oddając za darmo Niderlandy K. Gustawowi! Do piachu! Czy Tusk i min Kopacz POwielą tę moralną depresję?
Obrazek użytkownika Gadający Grzyb
Obrazek użytkownika Stara Baba
14 lat temu Daj Boże żeby zmądrzeli! Ale jakoś jestem sceptyczna, choć jak najlepiej im wszystkim życzę. Pozdrwowienia, S B Onufry Zagłoba miał nosa oddając za darmo Niderlandy K. Gustawowi! Do piachu! Czy Tusk i min Kopacz POwielą tę moralną depresję?
Obrazek użytkownika Zdecydowany amator
Obrazek użytkownika Stara Baba
14 lat temu Świetny tekst - wielkie dzięki! Jak go czytałam, to przypomniał mi się stary dowcip, jeszcze z czasów gomułkowskich. Szło to jakoś tak: Wówczas w Warszawie było kilka specyjalnych restauracji dla elity partyjnej. Niby to każdy mógł się tam udać, ale tylko teoretycznie. byo to tak samo, jak z tym kawiorem i koniakiem, którymi to miała się raczyć klasa robotnicza pod światłym kierownictwem Partii: ponieważ występowały "doraźne" kłopoty z ich dostępnością, więc klasa robotnicza raczyła się kawiorem i koniakiem ustami swoich przedstawicieli. No i właśnie jeden z takich gomułkowskich przedstawicieli klasy robotniczej udał się wraz ze swoją połowicą do jednej z tych restauracji dla partyjnej elity. Kelnerzy gną się w ukłonach i prowadzą do stolika. Podbiega naczelny kelner i z lizusowskim uśmieszkiem pyta: - A może towarzysz się czegoś napiję? Może koniaczek? Towarzysz odpowiada: - No dobra, niech będzie ten koniak... Kelner chce znać markę, jaka towarzysz preferuje i pyta: - Courvoisier?? No to towarzysz: - A pewnie, że kurwa zje! I jeszcze wypije.... Jak czytam o politykach w naszej Poslce, to zawsze staje mi przed oczami ten towarzysz i koniak Courvoisier. Pozdrwoienia, Stara Baba Naczelny darmozjad III RP
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Stara Baba
14 lat temu Drogi Antysalonie! dziękuję Ci wielce za miłe słowa! Ja też czasami nie wierzę, że to już tyle lat... A poza tym zwróć uwagę, że napisałam, że jestem "prawie" rówieśniczką Onufrego. Więc jeszcze nie jest tak źle ;-) Serdecznie pozdrawiam i proszę nie krępuj się używać mojego nick-u (chciałam to już napisać wcześniej w odpowiedzi na jeden z Twoich wcześniejszych komentarzy). A co do meritum: coś musi być szczególnego, że właśnie tam (Niederlandy) jest tyle "postępowego" paskudztwa. Kiedyś rozmawiałam ze studentką medycyny z Holandii, która była na stażu w USA. I ta młoda dziewczyna zupełnie bez żadnej żenady powiedziała mi, że ona popiera eutanazję i że jakby jej rodzice ją poprosili, to ona by im "pomogła". Przez długi czas nie mogłam dojść do siebie po tej rozmowie... To mówił nie jakiś lewacki aktywista, ale osoba, która miała być (teraz już pewnei jest) lekarzem, składającym przysięgę Hipokratesa (nota bene, czy lekarze w Holandi składają taką przysięgę?), że będzie walczyć o ludzkie życie bez ustanku i w każdej sytuacji... Panie Boże, dzięki Ci żeś mnie w Holandii nie umieścił! Onufry Zagłoba miał nosa oddając za darmo Niderlandy K. Gustawowi! Do piachu! Czy Tusk i min Kopacz POwielą tę moralną depresję?
Obrazek użytkownika Gadający Grzyb
Obrazek użytkownika Stara Baba
14 lat temu Szanowny DoktorzeNo! Z całym szacunkiem, ale pozwolę się nie zgodzić z Pańskim komentarzem. Ma początek pewne uściślenie: całkowita moc chwilowa układu laserowego w NIF to ok. 0.5 PW (petawatta) w czasie pracy na trzeciej harmonicznej. Energia całkowita 192 wiązek laserowych jest wtedy równa 1.8 MJ (mega dżula). NIF może także pracować w modzie, kiedy impulsy laserowe są krótsze w czasie i wtedy jego moc chwilowa przekracza 1 PW. To jest naprawdę imponujące osiągnięcie nauki i techniki. Jak kiedyś będzie Pan miał okazję być w pobliżu Livermore, to gorąco polecam zrobienie sobie wypadui do NIF-u. Są tam organizowane wycieczki dla gości i turystów. Nie mogę się natomiast zgodzić, że stwierdzeniem, że "końca badań nie widać". A właściwie to się mogę z tym zgodzić, ale w innym kontekście. Projekt NIF-u jest obecnie realizowany zgodnie z planem. NIF jest ukończony i obecnie trwają przygotowania do pierwszego eksperymentu, który jest planowany na koniec tego roku. Wszystkie 192 NIF-skie lasery działają, działa cała diagnostyka, działa system sterowania, komora doświadczalna jest gotowa. Jeżeli więc mówiąc, że "końca badań nie widać" chciał Pan powiedzieć, że się to buduje i buduje i nie wiadomo kiedy się to skończy, to - przykro mi to mówić - ale nie ma Pan racji. NIF jest ukończony. Teraz czas na eksperymenty w NIF. Tu właśnie zaczyna się ten inny kontekst, o którym pisałam powyżej: jeżeli pomyślimy o tych wszystkich niesłychanie ciekawych doświadczeniach, które są planowane, to rzeczywiście końca badań nie widać, bo kalendarz doświadczalny jest wypełniony na kilkanaście lat do przodu. Jeszcze jedna moja uwaga: NIF jest układem doświadczanym, który ma dwa główne cele. Celem pierwszym jest wytwarzanie materii w jej ekstremalnych stanach, po to, by testować modele komputerowe używane przez Departament Obrony i przez ludzi z tzw. weapon science area. Wcześniej ich jedyną szansą na testy kodów były próbne eksplozje atomowe. Kiedy wprowadzono moratorium na próby jądrowe, jedynym poletkiem doświadczalnym weapon scientist-ów są petawatowe układy laserowe. To jest cel NIF-u nr. 1. Celem nr.2 jest uzyskanie doświadczalnego dowodu, że możliwa jest reakcja fuzji przy użyciu lasera. Doświadczalnego dowodu! Zmierzonych zostanie wiele parametrów, m.in. wielkość strumienia neutronów, gęstość i temperatura elektronowa plazmy i tysiące innych. To, co chciałam tu powiedzieć, to to, że NIF nie będzie elektrownią termonuklearną. I nie rozwiążę kryzysu energetycznego. Przynajmniej w najbliższej przyszłości. Jeżeli eksperymenty na NIF-ie się powiodą (są bardzo duże szanse na sukces) to eksperci oceniają, że urządzenia do komercyjnej producji czystej i taniej energii z reakcji fuzji można się spodziewać za minimum 50 lat. Więc ja już na pewno nie dożyję, ale może wielu z Państwa będzie miało możliwość się cieszyć w czystej energii termonuklearnej. I tak już zupełnie na marginesie: droga, którą idzie NIF nazywana Inertial Fusion, to tylko jeden z możliwych scenariuszy do realizacji kontrolowanej fuzji. Drugi, który jest też obecnie realizowany, to technika tzw. tokomaków. Tam reakcja fuzji ma przebiegać w wielkim obwarzanku plazmy utrzymywanym w stanie stabilnym przez potężne pola magnetyczne. W trakcie budowy jest międzynarodowy projekt ITER, czyli taki wielki tokomak, który również ma służyć jako źródło czystej energii. ITER jest budowany we Francji przy współpracy wielu innych państw. ITER jest reaktorem, więc przynajmniej teoretycznie, można sobie łatwiej wyobraźić, że pracuję w trybie ciągłym i dostarcza energii termojądrowej. Jest oczywiście mnóstwo problemów do rozwiązania (chyba najpoważniejszy do niestabilności plazmy). Toczy się dyskusja która z tych dróg jest lepsza: tokomaki czy inertial fusion (lasery). Jeżeli sądzić by po nakładach finasowych, to wyraźnie wygrywają tokomaki - znacznie więcej pieniędzy idzie na tą technologię. Oj, rozpisałam się... Pozdrawiam serdecznie, Stara Baba Broń atomowa w PRL
Obrazek użytkownika Paweł T
Obrazek użytkownika Stara Baba
14 lat temu Kilka słów komentarza do tego polskiego filmu dokumentalnego o broni atomowej w PRL-u. Film jest całkiem ciekawy, chociaż w większości mówi o sprawach znanych od lat. Natomiast jego ostatnia część, o legendarnych już planach ekipy Gierka, to zupełne pomieszanie z poplątaniem. Po pierwsze, Gierek nie miał żadnych możliwości ani technicznych ani finansowych, ani - najważniejsze - politycznych do zbudowania broni atomowej. Sowieci NIGDY by nie pozwolili, by któryś z ich satelitów dysponował niezależną, czy też nie w pełni przez nich kontrolowaną, technologią atomową. To jest pewnik i jak ktoś sugeruje, że mogło być inaczej, to albo szuka taniej sensacj, albo nie wie o czym mówi. Po drugie, cała ta sprawa z Kaliskim i planami syntezy termojądrowej, została przedstawiona w jeszcze bardziej karykaturalny sposób. Kaliski był inżynierem, był też łebskim fizykiem ale znakomity to on był w tworzeniu mitów i w zdobywaniu pieniędzy na swoje projekty. Prawdą jest, że zdołał jakoś przekonać Gierka do wyłożenia dosyć dużych jak na tamte czasy i na tamtejszą Polskę, pieniędzy na stworzenie Instytutu Fizyki Plazmy i Laserowej Mikrosyntezy (IFPiLM). Zresztą instytut ten istnieje do dziś na Bemowe w W-wie. Tylko, że celem nie było zbudowanie bomby wodorowej (czyli termojądrowej), bo do jej zbudowania trzba było mieć najpierw bombę atomową, która służyła jako "zapalnik" bomby wodorowej. Kaliski nigdy nikomu na trzeźwo nie obiecywał, że zbuduje bombę termojądrową!!! Celem badań prowadzonych w IFPiLM było opracowanie technologi KONTROLOWANEJ syntezy termojądrowej. A potem ewentualnie budowa reaktora termojądrowego, który to reaktor miał na wsze czasy rozwiązać problemy z energią w Polsce. Na marginesie, zadanie zresztą o wiele bardziej trudniejsze niż budowa bomby. Kaliski i jego ludzie wybrali jedną z dróg do kontrolowanej fuzji polegającą na kompresji materiału przez silny impuls laserowy. Pomysł ten jest obecnie wprowadzany w życie w amerykańskim ośrodku NIF (National Ignition Facility) w Laboraorium Narodowym Lawrence Livermoore. Sa duże szanse, ze pod koniec tego roku uda się tam uzyskać pierwszą reakcję fuzji jądrowej. Koszt NIF to ok. 4 miliardy USD. Kaliski i jego ludzie NIGDY nie mieli najmniejszych szans na zbudowanie czegoś podobnego. Jedyne, co osiągnęli, to był drenaż finansów przeznaczonych na całą polską naukę i w rezultacie zapaść takowej. Program ten został na szczęście wstrzymany po śmierci Kaliskiego w wypadku samochodowym. Zresztą wypadek ten również obrósł legendą, zupelnie nieprawdziwą. Sowieci nie mieli żadnych powodów by likwidować Kaliskiego. Znali oni doskonale wszystkie szczegóły projektu, wiedzieli co się działo w IFPiLM (na WAT- cie siedzał przecież rezydent sowieckiego wywiadu). Co zresztą dużo tu opowiadać - cała naukowa ekipa tego ośrodka była kształcona w Związku Sowieckim i przez CAŁY czas jego działania ludzie ci jeździli do różnych sowieckich ośrodków naukowych na badania, staże, itp. itd. IFPiLM sprowadzał od Sowietów części i materiały do budowy laserów (które, notabene, nigdy tam nie powstały, bo potencjał intelektualny tej instytucji był, delikatnie mówiąc, raczej niezbyt imponujący). Tajemnicy tam żadnej dla Rosjan nie było nigdy! Ale także nie było NIGDY żadnej realnej szansy na zbudowanie tzw. polskiej bomby (tego nikt nigdy nawet nie próbował, bo wtedy Sowieci naprawdę by takiego delikwenta zlikwidowali natychmiast), ani na kontrolowaną fuzję (teoria, na której opierał się projekt okazała się być kompletnie błędna, pieniędzy mieli o kilka rządów wielkości za mało, no i brak było tego, co Amerykanie nazywają "know-how"). Pozdrowienia, Stara Baba Broń atomowa w PRL
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Stara Baba
14 lat temu W odpowiedzi Balsamowi: Szanowny Panie, te, jak Pan je raczył określić, dywagacje nie miały na celu stwierdzenia, czy Izraelczycy mają rację, czy też jej nie mają. Pytania, które Pan stawia o przyczynach konfliktu żydowsko-arabskiego są oczywiście istotne. Mam wielką nadzieję, że nie oczekiwał Pan, że w tak krótkim tekście znajdzie Pan na nie odpowiedź! Oczywiście, że jej tam nie ma. Jakby wszystkie wątpliwości, pytania i propozycje dotyczące tego tematu można było zmieścić na paru stronach papieru, to dawno by to już uczyniono, bo wielu łebskich ludzi spędziło dużą część swego życia próbując to zrobić. Nie było, broń Boże, moją ambicją ani przedstawianie historii konfliktu na Bliskim Wschodzie (proszę udać się do biblioteki - rzeczywistej lub wirtualnej - i przeczytać te kilkanaście tysięcy dostępnych pozycji; będzie Pan wtedy wiedział na ten temat o wiele więcej ode mnie), ani nie było moim zamiarem przesądzanie kto ma, a kto nie ma w tej sprawie słuszność (nie chciałam obrażać inteligencji czytelników, którzy w większości na pewno zdają sobie sprawę, że takie sądy nie poparte gruntownymi i czasochłonnymi studiami nad tym tematem mają tyle wartości, co papier, na którym by je ktoś spisał). Tych kilka luźnych myśli i obserwacji, które pozwoliłam sobie Panu i innym czytelników przedstawić, to takie luźne impresje, których doświadczyłam będąc tam na miejscu. Są one z oczywistych powodów jednostronne, bo moje kontakty ograniczały się do rozmów z Żydami - nie miałam sposobności rozmawiania na ten temat z żadnym Palestyńczykiem czy Arabem. I to jasno - wydaje mi się - powiedziałam na początku mojego tekstu. Prezentują one więc pewien raczej ograniczony punkt widzenia na raczej wąski temat: stosunku administracji Obamy do państwa Izrael. Czy jest on słuszny , czy też nie, to już zupełnie inna historia... Dziękuję za Pański komentarz i za pozdrowienia i załączam również moje, Stara Baba Jak Joe Biden pokój na Bliskim Wschodzie wprowadzał...
Obrazek użytkownika nikors
Obrazek użytkownika Stara Baba
14 lat temu Szanowny Antysalonie będąc prawie rówieśniczką Onufrego nie pozostaje mi nic innego, jak przyklasnąć Pańskiemu komentarzowi! Swoją drogą, to ciekawe, jak ludzie łatwo dają się oszukać i nabrać na te głodne kawałki o "łagodnej śmierci" etc. etc. Jedynym, powtarzam: jedynym, prawdziwym powodem wszystkich regulacji prawnych dotyczących eutanazji jest KASA!!! A dokładnie jej brak. Statystyki amerykańskie mówią, że ok 90% wydatków na opiekę zdrowotną idzie na osoby w podeszłym wieku. Jak się ich pozbędzie, to od razu budżetowi będzie lepiej. A i firmy ubezpieczeniowe więcej zarobią... Eutanazja noworodków jest natomiast kompletnym zbydlęceniem tego narodu. Teraz czekam tylko na pomysł, by także dziecie w wieku szkolny poddawać eutanazji na wniosek rodziców... Myślę, że w Holandii takie prawa miało by szansę na powodzenie. Oni sobie przecież założyli partię pedofili!!! Może ktoś wie skąd w jednym kraju tyle diabelstwa się nagromadziło? Pozdrowienia, Stara Baba Onufry Zagłoba miał nosa oddając za darmo Niderlandy K. Gustawowi! Do piachu! Czy Tusk i min Kopacz POwielą tę moralną depresję?
Obrazek użytkownika Anonymous

Strony