Komentarze użytkownika

Kiedy Tytuł Treść Głosy Do zawartościsortuj malejąco Komentarz do
Obrazek użytkownika Rafał Brzeski
4 miesiące temu Rzesza w UE Pomysł doskonały! W mojej opinii jedyny europoseł z odwagą by postawić takie pytanie to Patryk Jaki.  3 "Czy Rzesza w granicach z 1937 r. należy do UE?"
Obrazek użytkownika marian5432
Obrazek użytkownika Rafał Brzeski
2 lata temu Złoto Niemiec Do 2020 roku przewieziono do Frankfurtu 374 tony złota z Francji oraz 300 ton z USA. Zostało w USA 1200 ton. Niemieckie rezerwy złota to prawie 3360 ton.   1 A jednak podpisał!
Obrazek użytkownika Kazimierz 100
Obrazek użytkownika Rafał Brzeski
2 lata temu @krzysztofjaw Nie ja byłem pierwszy. Profesor, germanista, z Wrocławia, nazwiska nie pomnę, napisał iż rzekomo coś takiego istnieje. Skłonił  mnie tym do poszukania w internecie i w archiwach z lat 1940-tych. I wyszło to co wyszło. Przy okazji dorzucę, że wiele baz amerykańskich w Niemczech nie zostało zlikwidowanych tylko je zamknięto. Oznacza to, że jak będzie trzeba to chłopcy np. 82 dywizji mogą przylecieć, zdjąć kłódkę i rozpocząć okupację de facto od nowa.   5 A jednak podpisał!
Obrazek użytkownika krzysztofjaw
Obrazek użytkownika Rafał Brzeski
12 lat temu @tł Hm... gdzies sie nie rozumiemy. "Klugmann - co Pan przyznaje - nigdy nie został oficjalnie zdemaskowany. Brak potwierdzenia, brak zaprzeczenia, brak żródeł. Tylko hipotezy." Po pierwsze, gdzie ja przyznalem, ze Klugmann "nigdy nie zostal oficjalnie zdemaskowany"? po drugie, co pan rozumiem przez "nie zostal oficjalnie zdemaskowany"? Czy opublikowanie fragmentow stenogramu "podsłuchanej w całości" rozmowy Klugmanna z wysokim funkcjonariuszem Komunistycznej Partii Wielkiej Brytanii, w ktorej z detalami Klugmann opisuje jak przejął kontrolę na kanałem informacyjnym z okupowanej Jugosławii do Londynu i jak manipulował informacjami, to nie jest zdemaskowanie? To nie sa hipotezy, to jest dokument. Jesli Pan sobie zyczy, to moge te opublikowane fragmenty przytoczyc. Jak Pan woli w oryginale lub przetlumaczone. Po takiej "spowiedzi" zadne odbywanie rozmowy "przez kogos z rzadu" nie bylo konieczne. Wystarczylo "otorbienie", co wykonano, a Klugmann byl za inteligentnym profesjonalista, zeby sie nie zorientowac, ze jest "spalony", a zatem nie musi sie dluzej ukrywac i moze spokojnie pisac pochwaly komunizmu. Po wojnie pracowal otwarcie jako etatowy funkcjonariusz partyjny w wydziale oswiaty KPWB i pisywal w komunistycznej prasie. Pozdrawiam, RB Agentura wpływu - cz. 1
Obrazek użytkownika arina
Obrazek użytkownika Rafał Brzeski
12 lat temu @ tł Cierpliwie czekam na cd. Pozdrawiam, RB 1 Agentura wpływu - cz. 1
Obrazek użytkownika Anka1
Obrazek użytkownika Rafał Brzeski
12 lat temu @ tł Pozwalam sobie odpowiedziec i sie bronic :-) 1. Wszystko wskazuje, ze podczas slużby w Kairze Klugmann nie był prowadzony (nie mial oficera prowadzacego), a wiec nie byl ani spiochem ani kretem. Dzialal samodzielnie, z wlasnej inicjatywy, chcac sie przysluzyc sprawie komunizmu w miare posiadanych mozliwosci. Nie posiadam informacji, zeby przekazywal w tym czasie jakies wiadomosci sluzbom sowieckim wiec jedyna kategoria jaka w moim mniemaniu do niego pasuje to agent wplywu. Ponadto jego dzialalnosc odpowiada modelowym dzialaniom agenta wplywu, przynajmniej w tym okresie. 2. Brak akt Klugmanna: w nocy z 28 na 29 wrzesnia 1940 roku wiezienie Wormwood Scrubs (wojenna siedziba MI5 do pazdziernika 1940 roku) zostalo rzeczywiscie zbombardowane i do archiwum MI5 (mieszczacego sie w bylej pralni o szklanym dachu)wpadla bomba zapalajaca. Pozar ugaszono, ale zalano przy okazji archiwum. Caly indeks kart osobowych oraz okolo 800 teczek prowadzonych spraw zostalo zniszczonych, ale... Ale z inicjatywy Victora Rothschilda cały indeks zostal wczesniej zmikrofilmowany. Zrekonstruowano go w ciagu 9 miesiecy, czyli najpozniej do konca czerwca 1941 roku. Klugmann wstapil do SOE po niemieckim ataku na ZSRR, a wiec po czerwcu 1941 roku. Rothschild i Klugmann nalezeli do tego samego srodowiska sympatykow komunizmu z Cambridge. Jezeli Rothschild nie byl tylko pomyslodawca zmikrofilmowania indeksu, ale mial jakis udzial w jego mikrofilmowaniu (tego nie wiem), to nie wykluczone, ze mial rowniez udzial w usunieciu akt Klugmanna. Moim zdaniem jest to jednak zbyt daleko idaca hipoteza, chociaz niektorzy historycy uwazaja, ze Rothschild przez cala wojne (a i pozniej) wspolpracowal z NKWD. John Hughes-Wilson przypuszcza, ze "karte P" Klugmanna mogl usunac z indeksu jego przyjaciel Anthony Blunt, ktory twierdzil, ze to Klugmann "nawrocil go na komunizm" w Cambridge. 3. SOE nie była "firmą", do której się "zgłaszano": z moich rozmow z weterenami SOE wynika, ze procedury byly nagminnie lekcewazone, jesli w gre wchodzili "starzy koledzy ze szkoly lub uczelni" (old boys' net). Do lata 1941 roku instruktorem w osrodku szkoleniowym SOE w Beaulieu byl Kim Philby z tego samego komunistycznego srodowiska w Cambridge co Klugmann. W SOE byli tez inni ludzie z tego srodowiska (polecam ksiazke Mask of Treachery Johna Costello) 4.Rola Basila Davidsona: z jego ksiazki wspomnieniowej Special Operations Europe wynika - w sekcji jugoslawianskiej SOE w Kairze "nie dasz sobie rady bez Klugmanna". - ludzie wysylani do okupowanej Jugoslawii, a podlegajacy Klugmannowi i wpatrzeni w niego jak w tecze "nie mieli najmniejszego zamiaru wracac do jakiejkolwiek krolewskiej Jugoslawii". - jak sie wydaje Davidson nie mial bezposredniej lacznosci radiowej z Londynem i jego korespondencja szla przez Kair, gdzie dzialal niezastapiony Klugmann. - Davidson nie mial podejrzen,ze jego raporty sa "redagowane", ale analitycy z Bletchley Park zwracali uwage, ze informacje z dekryptazu depesz Abwehry sa zbyt czesto i zbyt daleko sprzeczne z raportami misji SOE w Jugoslawii. 5. Zdemaskowanie - rozmowa zostala podsluchana po zakonczeniu wojny i po powrocie Klugmanna z Kairu. Kiedy dokladnie wrocil nie wiem. Wiadomo, ze w sierpniu 1945 roku mieszkal z matka w Londynie. Wowczas juz znajdowal się pod stala obserwacja MI5, ktora zarzadzono na caly czas jego pobytu w kraju. (Wyjezdzal pozniej, zeby "zwinac" sprawy i definitywnie powrocil "z wojny" 20 lipca 1946 roku.) Tak wiec wnosze, że rozmowe podsluchano latem 1945 roku (albo w lipcu albo w sierpniu). Pozdrawiam i z duza checia wymienie dalsze informacje. RB 1 Agentura wpływu - cz. 1
Obrazek użytkownika skowronek
Obrazek użytkownika Rafał Brzeski
11 lat temu @ Henryk Dąbrowski Churchill byl gotow na ustepstwa wobec Zwiazku Sowieckiego, ale konczyly sie one na Balkanach. Interes Imperium wymagal bowiem, zeby Morze Srodziemne bylo akwenem pod calkowita kontrola brytyjska z uwagi na linie komunikacyjna: porty brytyjskie-Gibraltar-Suez-Indie. Churchill doskonale wiedzial, ze USA beda mialy bombe atomowa i kiedy ja beda mialy, bowiem sam forsowal plan budowy brytyjskiej bomby i odstapil Amerykanom brytyjski potencjal naukowy. Churchill nie byl debilem. On bronil interesow bryjskich i je skutecznie obronil. (Ze dokonal tego kosztem Polski, ze nas zdradzil, to juz zupelnie inna sprawa). Zorientowal sie tylko zbyt pozno, ze jest zdradzany przez Roosevelta, ktory postanowil: a. rozmontowac Imperium Brytyjskie, b. podzielic sie swiatem ze Zwiazkiem Sowieckim, Oba te cele Roosevelt osiagnal. Sluzby brytyjskie niestety byly "glupie", czego dobitnym przykladem jest tzw. incydent Venlo. Agentura wpływu - cz. 1
Obrazek użytkownika Niehrabiabis
Obrazek użytkownika Rafał Brzeski
11 lat temu @ wszyscy Serdecznie dziekuje wszystkim za mile slowa. Jesli rzeczywiscie uwazacie Panstwo teksty za przydatne, to bardzo prosze kolportowac je dalej. Mozna bez mego nazwiska, na glorii mi nie zalezy, ale mam juz po gardlo bezczelnego wymozdzania Polakow, ktorzy z natury sa zbyt prostolinijni, zeby uwierzyc w tak przewrotne metody ich oglupiania. Serdecznie pozdrawiam, RB Agentura wpływu - cz. 3
Obrazek użytkownika Gadający Grzyb
Obrazek użytkownika Rafał Brzeski
11 lat temu @ Jadwiga Bardzo Ci dziekuje. Zawsze mnie dziwi, jak to sie dzieje ze duch SW budzi sie w odpowiednim momencie? Pozdrawiam, RB Agentura wpływu - cz. 3
Obrazek użytkownika gość z drogi
Obrazek użytkownika Rafał Brzeski
12 lat temu @ Emir Odpowiadam na goraco, do bardziej zbornej koncepcji kontrwywiadu obywatelskiego sie przymierzam. Teoria i zycie uczy, ze wertykalna organizacja jest podatna na manipulacje. Wystarczy jeden dobrze wprowadzony agent penetracyjny. Ponadto latwo ja rozbic eliminujac (administracyjnie lub fizycznie) scisle kierownictwo. Tworzenie kierownictwa zastepczego moze byc od poczatku obdarzone bledem np. w postaci agenta prowokacyjnego przeniesionego z poprzedniego kierownictwa lub z innej organizacji. Klopoty takie sa zminimalizowane w przypadku organizacji horyzontalnej w ukladzie sieciowym. Po prostu blizej niesprecyzowana grupa ludzi polaczonych ta sama mysla, tym samym pomyslem. Ci ludzie nie musza sie znac, a nawet lepiej zeby sie nie znali, albowiem jak glosi odwieczna madrosc sluzb roznych stron swiata: "nie wiesz, nie powiesz". Jak taka mysl sie narodzi i dojrzeje, to wystarczy jeden przyklad, zeby zupelnie obcy ludzie poszli tym samym sladem, albo podobnym. Najwazniejsze, zeby narosla swiadomosc koniecznosci obrony przed zalewem klamstwa i wymóżdżaniem spotęgowana swiadomoscia, ze nie na darmo cos (nawet cos bardzo drobnego) sie robi bowiem inni mysla podobnie. Wowczas nastepuje spontaniczna samoorganizacja wokol koncepcji, a nie wokol jakiegos kierownictwa, liderow, itp. podmiotow latwych do wyeliminowania. Prosze popatrzec na II RP. Nie dlatego tyle osiagnieto w 20 lat po odzyskaniu Niepodleglosci, ze jakies kierownictwo cos kazalo i opracowalo plany, programy, itp. To tez bylo pomocne, ale przede wszystkim dlatego, ze Polska rosla w ludziach, gdzies w ich srodku i niemal wszyscy (kazdy na swoj sposob) chcieli ja bronic, budowac i rozwijac. Pozdrawiam i zapraszam do myslenia. Polem wojny informacyjnej jest ludzka swiadomosc. Agentura wpływu i gawnojedy
Obrazek użytkownika Leszek Cisowy

Strony