Komentarze użytkownika

Kiedy Tytuł Treść Głosy Do zawartości Komentarz do
Obrazek użytkownika 35stan
4 lata temu @Leszek1 "Mierzi mnie Twoja bezuzyteczna pyszalkowatosc."To co cię mierzi, zachowaj dla siebie.Lepiej pomyśl na swoją intelektualną kondycją oraz len istwem umysłowym, by przez 10 lat nie potrafić ocenić sytuacji związanej z wydarzeniami z 10.04.2010 roku."A nie moglbys, jak Cie ktos o cos prosi, zwyczajnie wytlumaczyc mu tego,..."A ty nie mógłbyś wytłumaczyć w komentarzu zasad np. rachunku różniczkowego komuś kto pierwszy raz o nim słyszy?Jesteś przedstawicielem  tej części populacji, której nie nauczano logiki albo, który zapomniał o jej zasadach.  -3 10 -ta rocznica tragedii z 10.04.2010 – konfrontacja: Leszek Misiak a A.Macierewicz
Obrazek użytkownika Leszek1
Obrazek użytkownika 35stan
4 lata temu @markowa " Usiłuję coś zrozumieć, skojarzyć fakty, ale czuję się jak w gabinecie krzywych luster. Nic do niczego nie pasuje. Jeśli, Stanie35 coś z tego rozumiesz - podziel się, proszę!" Zróbmy test sprawdzający Twoją wiedzę geopolityczną, dotyczącą wycinka tematu związanego z wydarzeniami z 10.04.2010 i  prowadzenia badań przez ZP i podkomisję MON. Padałaś link do do prof. Dakowskiego, a ja podam Ci link do pewnej informacji, która w relacji do tego linku do Dakowskiego, powinna dać Ci impuls do analizy tego tematu i wyciągnięcia logicznego wniosku.Oto ten link:https://www.gazetaprawna.pl/artykuly/1049301,macierewicz-berczynski.htmlPowodzenia w analizie! -3 10 -ta rocznica tragedii z 10.04.2010 – konfrontacja: Leszek Misiak a A.Macierewicz
Obrazek użytkownika markowa
Obrazek użytkownika 35stan
4 lata temu @Autor M.Banaś jako młody człowiek trenował karate od 1975 roku, w grupach prowadzonych przez  PRL-owskiego milicjanta, byłego dowódcy drużyny ZOMO i wieloletniego członka PZPR, odznaczonego w stanie wojennym Brązowym Krzyżem Zasługi. Po 1989 roku obaj działali i byli we władzach reaktywowanego przedwojennego Stowarzyszenia YMCA, odzyskując przejęte w PRL-u nieruchomości należące w różnych miastach do tego przedwojennego Stowarzyszenia YMCA.Z biegiem lat to Stowarzyszenie stało się prywatnym folwarkiem działaczy Stowarzyszenia, którzy uczynili sobie z jego majątku sposób na wygodne i dostatnie życie, sprzedając niektóre nieruchomości położone w atrakcyjnych miejscach dużych miast(np. w Łodzi, gdzie z tego powodu wybuchł skandal i procesy sądowe).Po 2000 roku M.Banaś wszedł w skład ścisłych władz Stowarzyszenia YMCA i uchodził tam za prawniczy autorytet.To za przyczyną malwersacji majątkiem Stowarzyszenia YMCA, CBA trzepie M.Banasia,  1 Ipse dixit*. To właśnie jest manipulacja
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika 35stan
4 lata temu @markowa "Nie mogę dopatrzeć się związku zagłady polskiej elity z interesami gigantów."I tu tkwi clou tej sprawy, czyli "związku zagłady polskiej elity z interesami gigantów" a tak naprawdę ignorancji 99.9% społeczeństwa w sprawach geopolitycznych.Dla kogoś, komu brakuje wiedzy na ten temat(tak jak za przeproszeniem Tobie), wywody takie jak te moje zamieszczone w komentarzu, prowadzą do odczucia dysonansu poznawczego(proszę zapoznać się z sensem tego pojęcia), a reakcje na ten dysonans są różne u różnych ludzi, z których najłagodniejszą jest przemilczenie a Twoja reakcja jest przynajmniej uczciwa, bo wyrażona frazą: "Nie mogę dopatrzeć się związku zagłady polskiej elity z interesami gigantów.".W takiej sytuacji wypadałoby dążyć do zrozumienia, choć brak wiedzy to komplikuje a przyjmowanie tej wiedzy "na wiarę" od kogoś nie uznawanego za autorytet w tej dziedzinie jest ryzykowne.Najlepszym rozwiązaniem byłoby osobiste docieranie do informacji(w Internecie jest sporo danych na te tematy, od informacji medialnych po fachowe opracowania specjalistów uniwersyteckich i różnych thin tanków, czyli z założenia, niezależnych komitetów doradczych o charakterze organizacji non-profit, zajmujących się badaniami i analizami dotyczącymi spraw publicznych.(np. instytucji doradczych dla rządów).Moje zainteresowania polityką i geopolityką trwają wiele lat i swoje spostrzeżenia i analizy ważnych oraz mniej ważnych wydarzeń, kodowały się w mojej pamięci(niej wcześniej w postaci gazet i książek a później w archiwaliach zasobów internetowych i publikacjach na moich blogach,  -2 10 -ta rocznica tragedii z 10.04.2010 – konfrontacja: Leszek Misiak a A.Macierewicz
Obrazek użytkownika markowa
Obrazek użytkownika 35stan
4 lata temu @markowa "Bardzo mnie ciekawi bilans owych komisji i podkomisji; nic nie wyjaśnili...."Nie wyjaśnili, bo taki jest interes konsorcjum państw, organizujących tę zbrodnię a są to państwa - mocarstwa z najwyższej światowej politycznej "półki". Ciekawy wątek w tej sprawie poruszył Pan L.Misiak w tym wywiadzie a dotyczył on tego, czy w Rosji wokół tej sprawy z operacją fałszywej flagi z dnia 10.04.2010 roku a mianowicie, czy nie była prowadzona wewnątrz władz w Rosji rozgrywka o wyborze opcji w grze geopolitycznej w ramach ówczesnej polityki resetu USA-Rosja, pomiędzy opcją ówczesnego prezydenta Rosji D. Miedwiediewa a premierem W.Putinem.W powszechnej opinii kremlowska elita dzieliła się na dwie rywalizujące ze sobą grupy: liberałów i "siłowików". Miedwiediew był zaliczany do tych pierwszych a Putin do tych drugich, choć wywodzili się z opcji petersburskiej Sobczaka i to Putin ciągnął w karierze Miedwiediewa za sobą.Miedwiediew jako młody świadek upadku ideokracji komunistycznej należał do pokolenia, które w przełomowej chwili miało szczególne predyspozycje do przyjmowania zachodnich rozwiązań politycznych i gospodarczych.Miedwiediew jawił się oczywiście jako prawnik-technokrata. I w tym sensie jest on dla Europy bardziej do przyjęcia niż ktokolwiek inny.Mnożyły się spekulacje, że jako prezydent zacznie się emancypować od wpływu swego poprzednika, którym do 2008 roku był Putin.Po wydarzeniach z 10.04.2010 roku, Francja i Niemcy zintensyfikowały działania, by wciągnąć Rosję do ściślejszej współpracy z UE i z NATO za aprobatą administracji USA Obamy, która była egzekutywą amerykańskiego „deep state”, które stało i stoi za projektami globalizacji, NWO i Rządu Światowego.Podjęto działania dla sformalizowania tej bliskiej współpracy w ramach UE i NATO.Przed zaplanowanym na listopad 2010 roku szczytem NATO i NATO-Rosja w Lizbonie, gdzie zamierzano ustanowić strategiczne partnerstwo NATO-Rosja, w październiku 2010 roku prezydent Francji Sarkozy zorganizował trójstronny szczyt francusko-niemiecko- rosyjski w Deauville w Normandii(od tego spotkania wziął nazwę tzw. „format normandzki” współpracy tych trzech państw w sprawach europejskich) w sprawie omówienia ścisłej współpracy UE-Rosja(to na tym spotkaniu Sarkozy uzyskał akceptację Rosji i Niemiec dla utworzenia upragnionego francuskiego kieszonkowego imperium czyli Unię Śródziemnomorską, co dało pretekst do uruchomienia tzw. Arabskiej Wiosny, zapoczątkowanej w Tunezji a sterowanej przez opozycję przebywającą we Francji).Komentarz Michalkiewicza:(...)Widocznie jednak na szczycie w Deauville prezydent Sarkozy, forsujący upragnioną Unię Śródziemnomorską, jako francuskie imperium kieszonkowe, w przytomności i za aprobatą Naszej Złotej Pani Anieli obiecał Dymitrowi Miedwiediewowi coś takiego, że ten natychmiast na obrzydliwym tyranie(Kadafi) postawił prawosławny krzyżyk.(...)Na początku listopada 2010 roku, rzed szczytem NATO i NATO-Rosja w Lizbonie, Francja i Wielka Brytania zawarły traktat wojskowy, o ścisłej współpracy wojskowej w ramach broni atomowej(wspólne poligony, wspólne ćwiczenia, badania itp.), którego celem miało być stworzenie przeciwwagi w broni atomowej dla potencjału rosyjskiego, po wejściu w życie projektu EURAZJI i co miałoby być pretekstem dla wypchnięcia z niej USA(czego USA oczywiście nie akceptowały.Taki kształt EURAZJI (UE+Rosja) bez polityczno militarnej kontroli USA był na rękę zarówno Niemcom i Francji a także Rosji, co zaowocowało końcem polityki resetu USA-Rosja, prezydenturą D.Trumpa i projektem Trójmorza pomiędzy Rosją a Niemcami..Zapewne w ramach tego porozumienia Rosja nie zawetowała w RB ONZ rezolucji w sprawie zakazu lotów nad Libią, co dało przyzwolenie na obalenie rządów Kadafiego w Libii.Po tym naświetleniu sytuacji geopolitycznej w jakiej doszło do wydarzeń z 10.04.2010 roku, wracam do wątku rozgrywek wewnętrznych w Rosji, o których w trybie przypuszczającym mówił L.Misiak w kontekście tych wydarzeń.Otóż Pan Misiak mówił, ze nie wyobraża sobie by taka operacja nie była robiona pod kontrolą służb, które odpowiadają za bezpieczeństwo zewnętrzne o wewnętrzne(wywiad i kontrwywiad wojskowy i cywilny czyli FSB).Służby te w Rosji podlegają prezydentowi RF, którym wtedy był D.Miedwiediew, nadzieja Francji i Niemiec a także USA Obamy, na proces zbliżenia Rosji do NATO i UE(projekt EURAZJI).Głośna była sprawa tajnej umowy pomiędzy polskim SKW a rosyjską FSB.Pytany o to ówczesny szef SKW gen. Nosek powiedział, że pierwsze kontakty między SKW i FSB zostały nawiązane w 2010 r.( gen. Nosek przyznał, że po wydarzeniach z 10.04.2010 roku dziękował FSB za dobrą współpracę w śledztwie).W 2010 roku doszło do konfliktu na linii: prezydent Miedwiediew- mer Moskwy J.Łużkow, zakończonej dymisją Łużkowa przez Miedwiediewa.Kilka tygodni po tym J.Łużkow udzielił wywiadu dla CNN, w którym wypowiedział słowa ważne w kontekście przypuszczeń L.Misiaka w sprwie rywalizacji w łonie władz Rosji i wydarzeń z 10.04.2010 roku:(…)- Zbliżają się wybory prezydenckie planowane na 2012 rok. Władze potrzebują tego, by miasto Moskwa poparło kandydata, którego zaproponują. I potrzebują na stanowisku burmistrza Moskwy człowieka ze swojego kręgu.(…)Po bezceremonialnym zwolnieniu z urzędu, w tym wywiadzie na wyłączność telewizji CNN, były burmistrz Moskwy wygłosił ostrą krytykę pod adresem prezydenta Rosji.Jurij Łużkow oskarżył prezydenta Dmitrija Miedwiediewa o nadzorowanie i kierowanie podczas swojego urzędowania różnego rodzaju "katastrofami i działaniami terrorystycznymi”. 3 10 -ta rocznica tragedii z 10.04.2010 – konfrontacja: Leszek Misiak a A.Macierewicz
Obrazek użytkownika markowa
Obrazek użytkownika 35stan
4 lata temu Witam. Bardzo dobry tekst, ale bez zakończenia odnoszącego się do obecnej sytuacji w tej dziedzinie  na świecie, czyli do podjętej  po wyborach z 2016 roku w USA i po zwycięstwie D.Trumpa, próbie zahamowania tych procesów, o których Pan pisze, czyli ogłoszonego przez D.Trumpa na forum ONZ programu:- stop globalizacji- stop NWOOkazuje się, że ten kurs na globalizację i NWO, prowadzony dość zgodnie od końca II WŚ(plan Marhalla) przez te wszystkie klany kontrolujące te 80% światowego kapitału, został zakwestionowany przez jedną z części tych klanów, tą której kandydatem na prezydenta był D.Trump, Jest to jeden z dwóch najpotężniejszych klanów czyli Rothschildów albo Rockefellerów(oba klany żydowskie wywodzące się z Niemiec).Dlatego to Niemcy były i są źródłem, gdzie żydostwo(cywilizacja Tamudu) zdominowało cywilizację bizantyjsko-turańską w Niemczech i tam zrodził się marksizm, tam dokonano Reformacji i tam zrodził się nazizm i tam  króluje eurokomunizm.Ośrodek NWO zlokalizowany został w USA, bo do jego realizacji potrzebna była naga siła a na taką rosły w XIX wieku USA, szczególnie od 1913 roku, gdy te klany stworzyły podstępem FED a potem inspirowały wojny i rewolucje, by z ogólnego zamętu i strachu  stworzyć NWO z ich  Rządem Światowym.Globalizacja była naturalnym procesem prowadzącym do tego celu. 3 Klęska naszych czasów - ponadnarodowe, globalistyczne korporacje!
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika 35stan
4 lata temu @ronin "@ Krzysztofjaw"Gdzie tu dostrzegłeś @Krzysztofjaw?Autor komentuje swoją notkę(rozmawia ze sobą) zamiast edytować tekst i wstawić uzupełnienia.Zwidy jakieś czy cuś?   -2 435,3 - CYTAT:
Obrazek użytkownika ronin
Obrazek użytkownika 35stan
4 lata temu @Romek M Jeszcze kilka słów  na temat tych przytaczanych relacji załogi Jak-a.W mojej teorii lotu po trajektorii wg procedury z nawrotem, zakładam równocześnie lot samolotu dublera i on też musiał być naprowadzany.To co słyszał śp. R.Muś o tym "aby byli przygotowani na odejście na drugi krąg z wysokości 50 metrów" , to była komenda dla samolotu-dublera i dlatego nie została ujawniona w Raporcie.W stenogramach z wieży są odnotowane słowa P.Plusnina na temat tego, gdzie znajduje się samolot i wyrażane zdenerwowanie, że raz  jest na radarze a raz znika.W stenogramach CVR jest podawana informacja:08:10:00  Szt.    TKS. Mamy kurs 72, rodzaj pracy GPK. Jest to kurs geograficzny drogi lotniczej B107 , prowadzącej z ASKIL na moskiewskie Wnukowo. P.Plusnin w pewnym momencie mówi, że widzi jakiś samolot, który "idzie na Moskwę"Stenogramy z wieży:10:13:43 RP: Podpułkownik Plusnin.10:13:45 Kokarew: Tak.10:13:45 RP: Nie wiem, Nikołajewicz(u), na pewno jego od razu skierują na zapasowe, bez obniżania, nie ma sensu, nie widzę, żeby jego tutaj sprowadzać, kurde.10:13:52 Kokarew:No, prawidłowo, prawidłowo/No, dobrze, dobrze. A to, no, gdzie on teraz jest? 10:13:56 RP: Gdzieś po trasie idą, ja nie mogę powiedzieć, albo w strefie Mińska, albo już w moskiewską wszedł.Na trajektorii z Raportu MAK pokazano. że po przekroczeniu ASKIL, TU154M nr 10 szedł z kursem 72 stopnie od 8:22:11 do godziny 8:23 a o 8 :25:25, kiedy  wieża(P.Plusnin) podała komendę:08:25:25   D   1-0-1, z kursem 40 stopni, zniżanie 1500. Logiczny wniosek jest taki, że ten samolot musiał być już po przekroczeniu ASKIL(po ASKIL samolot mógł kierować się albo na B102 i PGALI oraz RALOT, na B107-na Moskwę. albo na Siewiernyj).Potwierdza to nasze założenie, ze samolot przekraczał ASKIL około godziny 8:13:30Pan twierdzi, że dalej leciał na 2-gi zakręt a ja twierdzę, ze wg procedury z nawrotem na DRL1 i 3-ci zakręt(po to punkty tej procedury załoga wprowadziła do FMS jeszcze nad Białorusią.Skoro tak, to potwierdza to fakt lotu drugiego samolotu w rym czasie co TU154M nr 101 i to był ten dubler, udający samolot firmy Anodiny, który przedstawiał się jako :08:18:51 *  331  Mińsk-Kontrola, dzień dobry, Transaero 331, podchodzę do punktu ASKIL, poziom 9600, na zmianę 3.2.0. * (czas oczywiście przesunięty podobnie jak dla podejścia TU154M nr 101 do punktu ASKIL).Odnieśmy się tu do czasu lotu TU154M nr 101.W planie lotu ten czas był określony na 1h 15 minut(75 min.) i dotyczył lotu po trasie od ASKIL-B102-RALOT-DCT i na pułapie FL270(~8000 m)MAK kombinował jak koń pod górkę, by ten czas przedstawić w Raporcie i stąd ta karykatura trajektorii kręgu nadlotniskowego.Tymczasem lot odbywał się na pułapie FL330(~10000 m) i po trasie ASKIL-DRL1-10XUB co zdecydowanie skróciło czas lotu do 4-go zakrętu.Z lektury planu lotu płk. B.Stroińskiego wiemy, że czas lotu z Okęcia na pułapie FL270 i z podejściem zachodnim(z ASKIL na zachodni odpowiednik 10XUB) planowany był na 65 minut a czas lotu z ASKIL na XUBS to 7 minut.Lot z ASKIL na DRL1 to lot na krótszym dystansie i z większa prędkością, więc założony przeze mnie  czas lotu z ASKIL do DRL1 jako ~6.5 minuty jest wiarygodnym czasem.Michał Makowiecki z firmy FDS OPS opracowującej plany lotów, opracował na zlecenie DGP symulację tego lotu, przyjmując pułap lotu FL330 i podejście od zachodu i wyszło mu, ze czas lotu wynosiłby 62 minuty.Zakładając start jako 7:20:17(B.Klich zaokrąglił go do 7:21) i uwzgledniając skrócony czas lotu z symulacji Makowieckiego do 60 minut(wyższy pułap i większa prędkość niż po trajektorii podejścia zachodniego), to moja godzina osiągnięcia punktu DRL1 wydaje się dość prawdopodobna. Czy katastrofa smoleńska miała miejsce o godzinie 7:56 czasu polskiego? Śpiew blaszanych ptaków
Obrazek użytkownika Romek M
Obrazek użytkownika 35stan
4 lata temu @Romek M "Było to około godziny 8:35. Stojąc przy swoim samolocie usłyszeliśmy dzwięk TU-154M podchodzącego do lądowania. "W innym wywiadzie-filmie "Anatomia upadku 2" A.Wosztyl powiedział:„Rozmawiałem z DKL-em, do którego zadzwoniłem zaraz po rozmowie z Panem płk. Raczyńskim(ówczesnym szefem 36SPLT- przyp. mój) - Dyżurny Kierownik Lotów i on powiedział, że na jego telefonie, połączenie które ze mną miał, było o godzinie 8:38.Pomimo tego, że były osoby które wiedziały konkretnie o której to miało miejsce, to jednak pozwalano mediom kreować rzeczywistość , która nie miała nic wspólnego z faktami”Dodał potem, że przed telefonem do DKL z 8:38, rozmawiał z szefem 36SPLT  płk dypl. pil. Ryszardem Raczyńskim i z gen. Grzegorzem Wiśniewskim, attaché wojskowym ambasady polskiej w Moskwie.3 minuty to czas zdecydowanie za krótki na te operacje, tym bardziej, ze wcześniej, po usłyszeniu odgłosów, załoga musiała wymieniać poglądy na temat tego zdarzenia miedzy sobą.Operację inscenizacji katastrofy należy podzielić na dwa etapy, też odległe od siebie o kilka minut:- etap awaryjnego przyziemiania i głosy ryczących silników Tupolewa- etap wyciągania załogi kaskaderów z kokpitu maszyny i odwiezienia ich karetkami na sygnale. Tu trzeba przypomnieć słowa Krasnokutskiego,  ze stenogramu z wieży, kiedy o godzinie 10:11:30,1(wzywanie karetki pogotowia i po co?).Karetki są elementem procedury na lotnisku, na którym ma lądować samolot i nie trzeba ich wzywać na 30 minut przed lądowaniem.Wypowiedziane słowo "teraz" oznacza, że karetka będzie potrzebna za kilka, kilkanaście minut, , bo przecież musi dojechać o czekać w pogotowiu.- etap potraktowania samolotu ładunkami termobarycznymi(przechodzaca falę uderzeniową, a tylko z eksplozji takich ładunków mógł ją odczuć Wosztyl stojacy w odległości 700-800 m od zdarzenia).Wniosek z tego taki, że musiało się to zdarzyć wcześniej niż 8:35.Prawdopodobną sekwencję zdarzeń opisuje dziennikarz śledczy Leszek Szymowski w książce "Zamach smoleński".W książce wydanej w marcu 2011 r., której podtytuł brzmi „11 miesięcy po katastrofie Tu-154M” opisuje wyniki swego śledztwa. Obnaża działania rosyjskiej prokuratury, które nie mają na celu wyjaśnienia przyczyn katastrofy tupolewa, lecz uwiarygodnienie wersji o błędzie pilotów.Przedstawia fakty, wypowiedzi osób związanych ze służbami specjalnymi, z lotnictwem (zwłaszcza wojskowym), świadkami wydarzeń. Ale nie tylko –przedstawia  również analizę przyczyn zamachu, zaniechania służb specjalnych, sposoby dezinformacji ze strony naszego i rosyjskiego rządu, naszych i rosyjskich prokuratur, naszych i rosyjskich komisji śledczych.Funkcjonariusz Agencji Wywiadu, na wypowiedzi którego oparł swoją narrację L.Szymowski podał, ze o 8:20 nastąpiło awaryjne lądowanie samolotu (w błocie, jak zaznaczył) a potem nastąpiły wybuchy i strzały służb rosyjskich(co by współgrało z filmem "1:21", filmem nazywanym w Internecie filmem "Koli).Sygnał słyszalny na tym filmie, mógł być własnie sygnałem karetki, choć dla zmyłki mógł być zmieniony.Godzina awaryjnego przyziemiania samolotu jako 8:20 ma odniesienia w relacjach świadków i w mediach, a zwłaszcza to powszechne sytuowanie katastrofy jako "około 10-tej rano".17.06.2010 pojawiła się na salon24.pl notka blogera WBpoz  pt.”Plotka? 10 kwietnia o 8.20 alarm dla pilotow w polskiej bazie”,  o alarmie mającym miejsce w polskiej bazie lotniczej.Miało chodzić o bazę lotnictwa transportowego i ewakuację dużej liczby ofiar katastrofy.W notce tej miała być informacja o tym, że po 10-ciu minutach alarm został odwołany.Bloger A-TEM znalazł zarchiwizowaną notkę WBpoz.Treść notki:„Plotka? 10 kwietnia o 8.20 alarm dla pilotow w polskiej bazie"O 8.20 byl alarm pewnej bazie wojskowej z samolotami wojskowymi w Polsce, ze bedzie duzo rannych Polakow do transportu- myslano o naszych misjach wojskowych - tak mysleli piloci postawieni w stan gotowosci. Alarm odwolano po 10 minutach.”Czas awaryjnego przyziemienia można dość dokładnie określić z relacji Nikołaja Szewczenko, kierowcy autobusu linii nr 148 relacji Pieczersk-Smoleńsk. Jego relację utrwaliła A.Gargas w filmie pt. Anatomia upadku".Otóż on usłyszał a potem zobaczył ten samolot, będąc na wysokości pomnika-czołgu, w bliskiej już odległości do Siewiernego.Wyjechał on zgodnie z rozkładem jazdy wtedy obowiązującym z Pieczerska i zdążał w kierunku Smoleńska.i PieczerskAktualny, nowy rozkład  jazdy na tej trasie i dla tej linii, który 21 listopada 2009 roku wszedł w życie  wyglądał tak: Маршрут N 148 Смоленск - ПечерскАвтовокзал6.20 7.20 8.35 14.00 16.23 18.35Пос.Печерск6.45 8.00 9.10 14.35 16.53 19.05Patrząc na ten rozkład i widząc, że w tym dniu w strefie czasowej  moskiewskiej obowiązywać powinien czas letni UTC/GMT+4 , to żadna z godzin odjazdu nie pasuje do tego, by po przejechaniu około 4.5 km, mógł on znaleźć się przy Siewiernym, na wysokości pomnika-czołgu około 10:20 c.m.(8:20 c.p.).Tak i Pan jako nie przyjmującym za możliwą manipulację ex ante czasem lokalnym w tym dniu, tak to odbierze, ale już dla mnie, który o tej manipulacji jestem przekonany i mam na to dowody, jest to oczywiste, że to kurs autobusu nr 148 z godziny 9:10 był tym kursem, pod warunkiem, że była to 9:10 UTC/GMT +3 czyli 10:10 UTC/GMT +4(8:10 UTC/GMT +2).Wg google maps czas przejazdu autobusu miejskiego w dniu roboczym na tej trasie wynosi ~13 minut a ponieważ to był dzień wolny-sobota, to czas 10 minut wydaje się właściwym.Posumowując, to wersja przedstawiona przez L.Szumowskiego byłaby prawdziwa w 50%, bo wprawdzie tak i o tym czasie jak opisał było na Siwiernym, z tą 50% różnicą,  że to nie TU154M nr 101 był uczestnikiem tych wydarzeń.Info o "katastrofie" przekazano z Sieszczy(po przejęciu samolotu z załogą i pasazerami via Krasnokutskij na wieży do P.Kozłowa na płycie lotniska a ten przekazał to Dariuszowi Górczyńskiemu około 8:41-8:42 a ten dalej do R.Sikorskiego i Stachelskiego w Katyniu.Wiktor Bater w pierwszym przekazie mówił tak o godzinie zdarzenia:My byliśmy od samego początku na cmentarzu w Katyniu i pierwszą informację o tym, że doszło od nieszczęścia, otrzymałem telefonicznie od jednego z uczestników oficjalnej polskiej delegacji o 10.40 czasu lokalnego, czyli osiem, o 8.40 czasu polskiego, czyli praktycznie 4 minuty po katastrofie.A Gazeta.pl pisała o 8:38 tak: Problem w tym jak to zinterpretować?50% wersja zdarzenia  L.Szymowskiego jest tego wyjaśnieniem:8:20 - awaryjne przyziemienie jako I-szy etap- po pewnym czasie wybuchy Czas zamieszczenia informacji w  Gazeta.pl musiał być sporo minut po przyziemieniu i kilka minut po wybuchach.Raport MAK podaje taką sekwencję związaną z przebiegiem zdarzenia:10:42 - otrzymanie informacji o utracie łączności radiowej ze statkiem powietrznym przez dyżurnego Regionalnej bazy poszukiwawczo ratowniczej (RPSB)( u Miedwiediewa -przyp. mój) od dowódcy jednostki wojskowej 06755;10:43 - ogłoszenie alarmu przez kierownika RPSB i wydanie rozkazu do wyjazdu zmiany dyżurnej;(to czas, 1 minuty o której wspomina w relacji dla SE –przyp. mój)10:46 - wyjazd samochodu Kamaz-43108 oddziału pożarniczego jednostki wojskowej06755 na miejsce zdarzenia lotniczego;10:48 - wyjazd samochodu GAZ-4795 NPSG (3 ludzi) RPSB z lotniska Smoleńsk„Południowy” na lotnisko Smoleńsk „Północny”;10:50 - otrzymanie informacji o zdarzeniu lotniczym przez dyżurnych operacyjnych MCZSokręgu Smoleńskiego od naczelnika RPSB;10:51 - wyjazd na miejsce zdarzenia lotniczego dyżurnej ochrony MCzS (PCz- 3 - dyżur nalotnisku od 08:00w celu zabezpieczenia przyjęcia lotów szczególnie ważnych, OP SMAZ, PSPASS, PCz-5, SCz-2) – ogółem 40 ludzi i 11 jednostek techniki:10:53 - naczelnik GU MCzS Rosji okręgu Smoleńskiego wydał rozporządzenieo przybyciu na miejsce CzS wszystkich sił;10:54 - siły UWD okręgu Smoleńskiego i FSO wykonały zabezpieczenie miejsca upadkusamolotu w promieniu 500 metrów, 80 ludzi, 16 jednostek samochodowych.10:55 - przybycie pierwszego zespołu strażackiego z PCz-3, podano dwa strumienieGPS-600 (pianowe) i 2 strumienie SWP; „Tymczasem S.Wiśniewski zarejestrował o godzinie tuż po 8:48 widok strażaków "leniwie polewających wodą krzaki"Linie gaśnicze były rozciągnięte, więc strażacy musieli przybyć sporo wcześniej(albo czekali już w krzakach na "katastrofę")Szef smoleńskich strażakow, płk. Andriej Aleksandrowicz Miedwiediew, który dowodził całą akcją podawał w wywiadzie, że informację o katastrofie dostał 90 sekund po zdarzeniu, od służb znajdujących się na lotnisku a po kolejnych 20 minutach strażacy jako pierwsi dotarli na polankę.To było może 90 sekund. Pierwsza myśl – działać, organizować! Pierwsze rozkazy – znaleźć jak najwięcej żywych ludzi i uratować ich – wspomina. 20 minut później Miedwiediew był już na miejscu katastrofy. – Wtedy zobaczyłem, że takiego wypadku żadna z osób nie mogła przeżyć. Żeby to stwierdzić, nie potrzebowałem od swoich ludzi żadnych raportów https://www.se.pl/wiadomosci/polska/oni-nie-zyli-a-ich-komorki-ciagle-dzwoniy-aa-3Qz3-TBXg-gdXc.htmlPoliczmy czas dotarcia, przyjmując czas zdarzenia jako 8:20(czas awaryjnego przyziemienia):8:20 + 0:01:30 + 0:20 = ~8:41:30czyli logicznie rzecz biorąc, do godziny 8:48, gdy Wiśniewski ich zaczął nagrywać, mogli rozwinąć linie gaśnicze i leniwie polewać.       Czy katastrofa smoleńska miała miejsce o godzinie 7:56 czasu polskiego? Śpiew blaszanych ptaków
Obrazek użytkownika Romek M
Obrazek użytkownika 35stan
4 lata temu @Romek M "II) Nie można akceptować fałszerstwa stenogramów i równocześnie opierać się na nich"Stenogramy nie są w 100% nieprawdziwe tylko zmanipulowane pod potrzeby narracji MAK.-u.Twierdzi Pan, że trajektoria była taka jak pokazuje to Raport MAK, czyli po ASKIL był drugi zakręt i znowu udaje Pan , ze nie dostrzega(a może faktycznie nie zwrócił Pan na to uwagi), że ten MAK-owski 2 zakręt zlokalizowany jest około 10 km na zachód od 2-go zakrętu kręgu nadlotniskowego a 3-ci o 5 km na północ od kręgu nadlotniskowego.Dlaczego MAK-ówki nakreśliły taką trajektorię - karykaturę kręgu nadlotniskowego a w CVR powstawiali tyle "milczących miejsc" czyli "dropout"(złe przyleganie taśmy do głowicy)?Ano dlatego, że trasa z ASKIL na 3-ci zakręt wg procedury z nawrotem jest krótsza i czas potrzebny na jej pokonanie krótszy i dłuższą trasę i czas, trzeba było czymś wypełnić.Debilizmów w tym całym raporcie jest bardzo wiele ale cele obu badających stron(MAK+KBWLLP i A.Macierewicza) są zbieżne(utwierdzać Polaków w tym, że to na Siewiernym zginęli Polacy -nawet te czerwone trumny tego dowodzą, bo taka jest istota zastosowania w tym teatrze czerwonych trumien, by utwierdzały przekonanie u widzów o miejscu katastrofy.Panu nie przeszkadza opieranie się w swej narracji na relacjach świadków, choć nie ma Pan pewności, który mówi prawdę a który konfabuluje, bo przytacza Pan te które pasują do Pańskiej narracji.Ja  nie kwestionuję tej procedury w dochodzeniu do prawdy, bo na tym polegają zasady prowadzenia procesów poszlakowych w sądownictwie, że buduje się logiczne ciągi poszlak, prowadzących do celu, wykluczając te poszlaki, które nie mają potwierdzenia w innych poszlakach tego logicznego ciągu .To, że Pan nie potrafi zrozumieć manipulacji czasem lokalnym ex ante(przy tylu naocznych dowodach), wiele mówi o Pańskich możliwościach percepcji informacji pochodzących z innych niż Pańskie źródeł.  -1 Czy katastrofa smoleńska miała miejsce o godzinie 7:56 czasu polskiego? Śpiew blaszanych ptaków
Obrazek użytkownika Romek M

Strony