Komentarze użytkownika

Kiedy Tytuł Treść Głosy Do zawartości Komentarz do
Obrazek użytkownika Obserwator
8 lat temu @Yagon 12 Yagon 12, o ile co do działań PRZED w pełni się zgadzam, o tyle co do proponowanych przez Ciebie działań PO, muszę ze smutkiem stwierdzić, że mimowolnie wpisują się one w planowany scenariusz, uruchamiający mechanizmy "pomocy unijnej" (a Schultz aż przebiera nóżkami...). Obawiam się, że przyjdzie wtedy emigrować, bo tu wtedy żaden z nas nie będzie miał życia. Co prawda cała UE gnije od środka, ale zawsze jest jeszcze Irlandia (choć klimat nie za bardzo dla ciepłolubnych). Jak to mawiają Holendrzy, Belgowie, Francuzi i Niemcy: "kismet", ale przeciwstawmy mu napoleońskie: "Pan Bóg jest po stronie silniejszych batalionów" - po prostu 17 stycznia, w rocznicę wejścia Sowietów do Warszawy (co to czekali pół roku aż Niemcy zniszczą co się da, żeby "wyzwolić" ruiny) - należy wezwać do zbiorowej, wielkiej manifestacji pod Sądem Najwyższych, choćby pod hasłem "Już nie musicie nas więcej wyzwalać, już wystarczy". Albo jakimś innym. W każdym razie przed. A swoją drogą może jednak i sędziom Sądu Najwższego przypomnieć, że zobowiązali się do świadczenia niezawisłości? Ostatecznie z nimi też można odstapić od umowy, wystarczy uchwała Sejmu. I oczywiście niech się skarżą, może nawet odszkodowanie wywalczą za dwa lata w okręgowym, ale umowa od której odstąpiono jest uważana za niezawartą, więc nie ma czego przywracać...   8 A co będzie jeśli SN orzeknie "nieważność" wyborów...?
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Obserwator
8 lat temu To nie straszenie, to dawanie szansy sędziom SN... To nie straszenie, to dawanie szansy sędziom SN... Jeżeli scenariusze są publicznie omawiane, pokazywane mechanizmy, zależności, okoliczności, uwarunkowania - to wtedy strasznie truno jest upilnować narrację przypadkowego zbiegu okoliczności i spontaniczności działań. To nie jest straszenie, tylko realna możliwość prostego doprowadzenia Polski do totalnej bezbronności - chyba że ktoś uważa ustawę 1066 (tę o możliwości wezwania obcych jednostek na pomoc w wypadku zagrożenia demokracji) za taką sobie fikcję prawną, uchwaloną przez PO-PSL zapewne z nudów i braku innego zajęcia. Od tych kilku osób w SN zależy realnie przyszłość np. moich dzieci, z tego typu konsekwencji mogą sobie nawet nie zdawać sprawy albo uważać je (podobnie jak Ty) za fikcję i straszenie. Problem w tym, że oni są potrzebni tylko do uruchomienia sekwencji zdarzeń, na które już nie będą mieli żadnego wpływu (szczególnie jak w ramach programu ochrony niewygodnych świadków "rozjuszony tłum" naruszy ich nienaruszalność sędziowską i okaże się, że gwarantowana Konstytucją niezawisłość sędziowska nie obejmuje latarni ulicznych - nie każdy może liczyć na szczęście zatańczenia się do upadłego, a jakiś pretekst do wezwania bratniej pomocy trzeba znaleźć). Powtórzę: wygaszenie pięciu mandatów PiS powoduje, że SN może orzec o nieważności wszystkich ustaw i uchwał Sejmu, z powołaniem Marszałków i wotum zaufania włącznie. I na tym kończy się jego rola, ci mniej potrzebni sędziowie mogą być wydani na testy niezawisłości w ramach "rozruchów społecznych". Jeżeli rząd p. Szydło nie uzyska ponownego wotum zaufania (a PiS nie ma już bezwzględnej większości), podaje się do dymisji. I powstaje dylemat prawny, kto ma pełnić funcję rządu w okresie do powołania nowego rządu: rząd p. Szydło (powołany, ale bez wotum zaufania) czy rząd Kopacz (powołany i z wotum zaufania). Teoretycznie Prezydent któremuś powierza funkcję pełnienia urzędu do czasu powołania nowego rządu, ale jeżeli TK wobec braku Marszałka samodzielnie orzeknie o "czasowej niemożności sprawowania urzędu przez Prezydenta", znajdujemy się w czarnej dziurze prawnej, gdzie wszystko jest możliwe. Łącznie z tym, że wraca rząd Kopacz w pełnej krasie (bo w takiej sytuacji ciągle obowiązuje decyzja Prezydenta o powierzeniu obowiązków do czasu powołania nowego rządu), zaś obstrukcja parlamentarna nie pozwoli na nic. I w obliczu "rozruchów społecznych" (np. los sędziów SN czy cokolwiek innego, wszystko jedno), rząd Kopacz ma prawo wezwać pomoc zza granicy i - z braku Prezydenta - wprowadzić stan wyjątkowy. Oczywiście jest to "czarny scenariusz", zgadzam się. Ale jest to takie samo straszenie jak na początku grudnia 1981, kiedy krążyły informacje że "coś się szykuje", a prawie wszyscy uważali że to kompletnie nierealne... Preamonitus - praemunitus (ostrzeżony - uzbrojony), a nie wydaje mi się żeby ładowano się w koszty straceńczych ataków medialnych w Polsce i na świecie ot tak sobie... 2 Czy pojedynczy protest wyborczy "wniesiony po terminie" wywali rząd w powietrze?
Obrazek użytkownika mikolaj
Obrazek użytkownika Obserwator
8 lat temu @desmes To trawestacja cytatu ze skeczu kabaretu "Dudek" - zamierzone   Pozdrawiam /-/ Obserwator 6 Kijem po ryju, czyli „...chamstwo należy zwalczać siłą i godnościom osobizdom”
Obrazek użytkownika desmes
Obrazek użytkownika Obserwator
8 lat temu @rejms Trybunał Konstytucyjne wskazał jednoznacznie, że Platforma i PLS naruszyły Konstytucję nie zgłaszając żadnych kandydatów w wymaganym terminie, gdyż niezachowanie wymogów formalnych przy zgłaszaniu jest jednoznaczne z brakiem zgłoszenia. Dlatego uchwały PO i PSL o wyborze sędziów do TK były bez sensu (już nie są, bo zostały unieważnione), ze względu na brak ich przedmiotu, czyli zgłoszonych kandydatów.   Doprowadziło to do niedopuszczalnej konstytucyjnie sytuacji zmniejszenia ilości sędziów Trybunału wobec liczby wymaganej Konstytucją pomimo braku zdarzeń losowych.   Nie ma i nie było nigdy żadnych "kandydatów PO", więc - z całym, szczerym szacunkiem do p. Morawieckiego - nie ma jak pójść na jakikolwiek kompromis, gdyż dopiero przyjęcie od tych "trzech PeOwców" przysięgi przez Prezydenta byłoby jawnym złamaniem Konstytucji. No bo niby dlaczego akurat oni a nie ktoś inny, skoro też nie został zgłoszony? Może choćby ja, czemu nie? 6 Rozwijając pomysł posła K. Morawieckiego dotyczący TK.
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Obserwator
8 lat temu @antysalon Niestety, nie masz racji, cały czas na bieżąco kontaktuję się z ludźmi mającymi obraz świata tylko z mass-mediów. Ten obraz jest porażający, że rządzi Jarosław i tak cwanie się ustawił, że odpowiedzialność będzie ponosił kto inny, że obydwie bandy się tłuką ośmieszając Państwo, że - i to chyba jest najbardziej istotne - że najwyższy czas żeby przyszedł ktoś, kto z tym wreszcie zrobi porządek. Kłania się Jurij Bezmienow - jest to już faza totalnej destabilizacji, ludzie zaczynają tęsknić do "Wybawiciela", niedługo będzie więc uderzenie "stabilizacyjne", czyli faza "normalizacji", po prostu tak ten mechanizm działa. Istotne jest to, że ostatnio Amerykanie znowu zaczynają odpuszczać Europę Wschodnią w zamian za ISIS, czego papierkiem lakmusowym jest postawa TVN i rosnąca siła Schetyny (aczkolwiek "frontmenem" jest Petru). Ludzie mają dość kłótni o Trybunał, zgadzam się, ale mają go dość dlatego, bo zbyt wiele sprzecznych opinii słyszą, więc wycofują się z tego, ale wyrabiają w sobie takie przekonanie, o jakim pisałem. I to jest cholernie groźne, bo z takimi można zrobić wszystko, byle nie czuli się bezpośrednio zagrożeni.   Ale jak im uświadamić, że są bezczelnie robieni w Romana, to może się wkurzą, bo nikt nie lubi się dowiadywać że jest uważany za głupca, któremu można wcisnąć dowolną ciemnotę.   Pozdrawiam niepoprawnie /-/ Obserwator  4 Przegrywamy medialnie, przekaz MUSI być prostszy !!!
Obrazek użytkownika antysalon
Obrazek użytkownika Obserwator
8 lat temu @Andy-aandy Problem w tym, że w wypadku wygaśnięcia mandatów i orzeczenia przez Trybunał Konstytucyjny lub raczej Sąd Najwyższy nieważności wszystkich ustaw i uchwał obecnego Parlamentu (a jest co do tego dziura w prawie, Konstytucja nie przewidziała takiego wypadku), rząd p. Szydło z automatu przestaje istnieć, wszystkie rozporządzenia są wycofywane z obiegu prawnego, wraca rząd Kopacz. Tak więc w MON nie będziemy mieli min. Macierewicza tylko Siemoniaka, w MSWiA "psiapsiółkę", wszystko wróci jak koszmar senny. To nie jest political-fiction, tylko możliwy w obecnej sytuacji prawnej scenariusz działań. Nowelizacja Ustawy o Trybunale Konstytucyjnym w ogóle nie odniosła się do art. 3 ust. 6 noweli PO, zaś rozdział 10 dotyczy specyficznej sytuacji złożenia przez Marszałka Sejmu wniosku o czasowe zawieszenie Prezydenta zgodnie z tym co jest w Konstytucji. Jeżeli taki mechanizm zadziała, to natychmiast właściwy Sąd orzeknie (na wniosek rządu Kopacz) o prawidłowości działania, zaś wtedy wchodzi w grę "powaga rzeczy osądzonej" i nikt już tego więcej rozpatrywać nie będzie. Tamta strona chyba naprawdę ma wszystko do stracenia, a nie sposób racjonalnie wyjaśnić stopnia histerii w Polsce i za granicą inaczej, niż przygotowaniami do rozwiązań siłowych. To samo było w listopadzie i grudniu 81, taka sama młocka medialna, tylko bardziej prymitywna.  2 Dwie Polski, dwa światy - jak przerwać "błędne koło" nierozwiązywalnego sporu
Obrazek użytkownika Andy-aandy
Obrazek użytkownika Obserwator
8 lat temu @Romuald Chutkowski Może jakiś merytoryczny argument? 2 Dwie Polski, dwa światy - jak przerwać "błędne koło" nierozwiązywalnego sporu
Obrazek użytkownika Romuald Chutkowski
Obrazek użytkownika Obserwator
8 lat temu @Andrzej Pańta Kiedy ja właśnie mam nadzieję, że to się nie sprawdzi, dlatego o tym piszę bo: "Praemonitus - praemunitus" (ostrzeżony - uzbrojony), a jak w jasnym świetle scenariusz się pokazuje, to jak z tego później zrobić "przypadkowy splot okoliczności", pełen spontan, "zewnętrzne, niezależne uwarunkowania" i "nieprzewidziany bieg wypadków"... A co do uwagi o internecie: święte słowa, od lat kładłem dzieciom do głowy, żeby wyobrazili sobie że nie ma komórek, nie ma internetu, nie ma krótkofalówek (bo może być zakaz i peleng) i opracowali sobie metodę skutecznego przekazywania informacji. Podobno całkiem niezłe efekty może dać wykorzystanie sieci energetycznej dla łączności w.cz., szczególnie teraz, przy zelektronizowanych licznikach można się "po chamsku" podpiąć (a prądu może nie wyłączą, chyba żeby nastąpił black-out), ale jest to mało subtelne rozwiązanie, w sensie że zakłóca obecne w sieci systemy, więc proste do wykrycia. Ale dla prostego sygnału alarmowego wystarczy...  5 Dwie Polski, dwa światy - jak przerwać "błędne koło" nierozwiązywalnego sporu
Obrazek użytkownika Andrzej Pańta
Obrazek użytkownika Obserwator
8 lat temu @prof Rycho Dopowiadam co się dzieje (dla nieprawników): http://niepoprawni.pl/blog/obserwator/po-jakiemu-trzeba-mowic-w-domu-zeby-albo-znaczylo-to-samo-co-oraz   Pozdrawiam niepoprawnie /-/ Obserwator 1 Ustawa o Trybunale Konstytucyjnym łamie Konstytucję RP!
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Obserwator
8 lat temu @jazgdyni Bardzo Ci dziękuję. Tekst wymaga ciągłych prac (zresztą mam w podobnych fragmentach jeszcze części poświęcone ekonomii i finansom oraz polityce i prawodawstwie), ale sądzę że istotą jest płaszczyzna aksjologiczna zawarta w Preambule: jeżeli będzie zgoda co do tych pryncypiów, to pozostałe rozwiązania (oprócz tych, które są prostą konsekwencją wynikającą z uznania wartości zawartych w Preambule) mają charakter bardziej polityczny i to już jest kwestia szerokiej dyskusji. Natomiast jest to propozycja zupełnie nowej koncepcji ustrojowej. Może będzie pomocna w opanowaniu chaosu pojęciowego niszczącego dyskurs publiczny - wszelkie określenia "prawica", "lewica", "konserwatyści" etc. mają sens dopiero wtedy, gdy poszczególne stanowiska określamy w ramach właściwych im wartości podstawowych, inaczej wszelkie porównania po prostu nie mają sensu. Dla Zubberga z "RAZEM" skrajnym konserwatystą i prawicowcem może być Miller, zaś Senyszyn umiarkowanym centrystą, podczas gdy dla PiS np. prof. Bugaj jest lewicowcem a min. Gowin centrystą. I teraz czy ma sens porównywanie "centryzmu" min. Gowina z Senyszyn? Przecież to zupełnie inny kosmos.   Jeżeli możesz jak najbardziej poszerzać obszar dyskusji, będzie to ze wszech miar wskazane. Mam nadzieję przynajmniej na przełamanie oporu przez uznaniem konieczności zakorzenienia systemu Państwa w transcendencji, co w wypadku Polski można dokonać najlepiej i najprościej (jak tłumaczyłem) przez akt intronizacji Jezusa Chrystusa na Króla Polski. Normalne jest, że budzi to opór z lęku przez państwem wyznaniowym. Ale skoro Jezus Chrystus przyszedł nawracać i zbawiać a nie zmuszać do zbawienia, to tym samym Państwo uznające jego władzę i powierzające mu tron rezygnuje z prostowania kręgosłupów na siłę, inaczej ludzie nim rządzący sprzeniewierzyliby się najważniejszemu darowi jaki człowiek otrzymał: wolnej woli a więc także wolności do błędu. Skoro Pan Bóg nie uniemożliwił człowiekowi popełnienia grzechu pierworodnego, lecz go tylko przed nim uprzedzał, zaś na nieposłuszeństwo człowieka odpowiedział darem przyjściem na świat i odkupieniem, to tym bardziej władze Państwa które uznało Jezusa Chrystusa swoim królem nie mogą być mądrzejsze od Pana Boga i zakazywać ludziom wolności robienia głupstw we własnym zakresie i na własny rachunek. Aczkolwiek mają obowiązek dopilnować, żeby rachunek był płacony przez właściwe osoby...  1 Najwyższy czas na konkrety
Obrazek użytkownika jazgdyni

Strony