|
4 lata temu |
Ze sceptycyzmem podchodzę do |
Ze sceptycyzmem podchodzę do tego rodzaju analiz, bo są oparte na błędnej metodologii. Panowie znacie teraźniejszość i nie znacie przeszłości. Więc próbujecie, metodą "Powrotu do przeszłości" zinterpretować czy zrekonstruować przeszłość czyli przyczyny poprzez ich przypuszczalne skutki. W normalnym życiu jest odwrotnie - historia powstaje w rytm przyczyn wyznaczających skutki przy dużej domieszce przypadkowego chaosu i efektu motyla.Jeżeli chodzi o tok historii i relacji między przyczynami i skutkami, to występują tu zjawiska mało znane i niedostępne nauce, jak tworzenie się sieci i zjawiska małych światów. W przypadku Morawieckich, Kornela i Mateusza bardziej liczyła się indywidualna determinacja i świadomość celów, a mniej mechaniczne przypadki. Mózg człowieka usiłuje interpretwoać rzeczywistość odwołując sie do pewnych popularnych stereotypów i wzorów i wtłacza w nie rzeczywistość idąc na rozmaite skróty i uproszczenia w tym odwróconym porządku skutkowo-przyczynowym. |
|
M. Morawiecki - nic nie dzieje się przypadkowo.. |
|
|
4 lata temu |
Ze sceptycyzmem podchodzę do |
Ze sceptycyzmem podchodzę do tego rodzaju analiz, bo są oparte na błędnej metodologii. Panowie znacie teraźniejszość i nie znacie przeszłości. Więc próbujecie, metodą "Powrotu do przeszłości" zinterpretować czy zrekonstruować przeszłość czyli przyczyny poprzez ich przypuszczalne skutki. W normalnym życiu jest odwrotnie - historia powstaje w rytm przyczyn wyznaczających skutki przy dużej domieszce przypadkowego chaosu i efektu motyla.Jeżeli chodzi o tok historii i relacji między przyczynami i skutkami, to występują tu zjawiska mało znane i niedostępne nauce, jak tworzenie się sieci i zjawiska małych światów. W przypadku Morawieckich, Kornela i Mateusza bardziej liczyła się indywidualna determinacja i świadomość celów, a mniej mechaniczne przypadki. |
|
M. Morawiecki - nic nie dzieje się przypadkowo.. |
|
|
4 lata temu |
Dlaczego więć, mimo ż "każdy |
Dlaczego więć, mimo ż "każdy pisze co mu w duszy gra" to gra na jedno kopyto ? Przecież podrygiwanie w tańcu w rytmie bieżączki polityczno-emocjonalnej nie ma wiele wspólnego z racjonalnym zachowaniem. |
1 |
Piszcie, ludzie, bardziej do rzeczy |
|
|
4 lata temu |
Jako solidarnościowy |
Jako solidarnościowy kombatant mam długą listę ludzi , którzy stali się potem odpowiedzialnymi politykamo. |
0 |
Dlaczego edukacja seksualna = pedofilia |
|
|
4 lata temu |
Zachęcił mnie Pan do |
Zachęcił mnie Pan do napisania tekstu w tej samej sprawie, lecz z bardziej uogólnionej perspektywy. Dla mnie liczy się perspektywa systemowa czyli jak ma się tekst do szeroko pojętego kontekstu społeczno-politycznego i długofalowej perspektywy.W mojej optyce liczą się kwestie systemowe ustawiające odpowiednio dane zjawisko, a mniej się liczą jako drugorzędne kwestie prawne, bo nimi można manipulować. |
0 |
447: świadome kłamstwo czy niekompetencja |
|
|
4 lata temu |
Polityka to nie plotki na |
Polityka to nie plotki na forach internetowych.Polityka dotyczy milionów ludzi o różnych poglądach i tysięcy spraw, ale nie załatwianych przez polityków, lecz przez wynonawców. A wykonawcy są różni, więc normalni ospowiedzialni politycy muszą o tym mówić, ale kierując się realistyczną oceną stanu rzeczy. |
-1 |
Dlaczego edukacja seksualna = pedofilia |
|
|
4 lata temu |
Poznanie to nie to samo co |
Poznanie to nie to samo co ocenianie, a ocenianie i poznanie to nie to samo co działanie. W tym działanie polityczne, które obłożone jest rozmaitymi warunkami proceduralnymi. Więć jeżeli normalni ludzie nie są często w stanie postępować racjonalnie w swoim własnym zakresie, to tym bardziej trzeba rozumieć komplikacje sfery politycznej. |
0 |
Dlaczego edukacja seksualna = pedofilia |
|
|
4 lata temu |
Nie przesadzajmy, nawet Gowin |
Nie przesadzajmy, nawet Gowin nie musi się znać na wszystkim, mądrzej jest nie dopowiedzieć niż przesadzić. |
0 |
Dlaczego edukacja seksualna = pedofilia |
|
|
4 lata temu |
Jeśli mówimy o systemie, to |
Jeśli mówimy o systemie, to nie możemy mówić o ludziach. Mówimy o elementach systemu. A to z przyczyn metodologicznych, bo wymagana jest spójność terminologiczna. Człowiek jest istotą złożoną, więc pewne jego cechy mogą być prosystemowe a inne antysystemowe, a zatem lepiej zachować ostrożność. W systemie są elementy, które, wskutej wzajemniej interakcji są funkcjonalne, dostosowane do siebie, ale z czasem dochodzi do ewolucji i zmiany form interakcji w systemie, wskutek czego część elementów traci uprzednią funkcjonalność i system zmienia się i zaczyna podupadać. Mówienie o ludziach zakłóca nam jasność obrazu. |
|
Co tu tak w tym życiu zgrzyta ? |
|
|
4 lata temu |
Podstawą każdego systemu jest |
Podstawą każdego systemu jest stopień kapitału społecznego, zaufania. System demoliberalny utracił już, z przyczyn korozji i korupcji zasoby tego kapitału, ulega rozpadowi a trzyma się jeszcze siłą bezwładu. |
|
Co tu tak w tym życiu zgrzyta ? |
|