Komentarze użytkownika

Kiedy Tytuł Treść Głosy Do zawartości Komentarz do
Obrazek użytkownika kazimierz.marchlewski
13 lat temu Za malo znam sie na nauce spolecznej KK, ale podejrzewam, ze to moze byc calkiem trafna kwalifikacja. Chociaz polityka prorodzinna w wydaniu Kluzik-Rostkowskiej to jest dosc mocno przelamana lewicowoscia akurat. Generalnie wydaje mi sie natomiast, ze w sferze polityki spoleczno-ekonomicznej PiS spokojnie miesci sie w obrebie chadecji (takiej z prawdziwego zdarzenia). Do lewicy Salonowej (i nie tylko)
Obrazek użytkownika Dyziek
Obrazek użytkownika kazimierz.marchlewski
13 lat temu Dziekuje Administratorowi ze zrobil poprawki za mnie. Do lewicy Salonowej (i nie tylko)
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika kazimierz.marchlewski
13 lat temu czy ktoś wie co zrobić, żeby zlikwidować te wszystkie htmlowe formulki z tekstu? Do lewicy Salonowej (i nie tylko)
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika kazimierz.marchlewski
13 lat temu Na zdrowie-- i ja pozostanę przy własnych źródłach. Żegnam Państwo Zdrowego Rozsądku - czas nagli
Obrazek użytkownika chlop ze wsi
Obrazek użytkownika kazimierz.marchlewski
13 lat temu Za "fakty historyczne" z poletka Henryka Pająka również podziękuję. Ja jestem z Judeopolonii, z frakcji Kalksteinów, więc nie znajdzie Pan we mnie sojusznika. Ukłony Państwo Zdrowego Rozsądku - czas nagli
Obrazek użytkownika PP
Obrazek użytkownika kazimierz.marchlewski
13 lat temu Uprzejmie proszę mi żadnej Judeopolonii nie wciskać-- u mnie podstawa dla wydzielenia państwa jest mentalnościowa a nie etniczna, to raz (w innym przypadku rozumiem że Wildstein ląduje tam razem z Michnikiem --i koniecznie Kalksteinem-- a Komorowski zostaje)? A dwa- mój pomysł wynika ze szczerego współczucia dla ludzi coraz bardziej oderwanych od rzeczywistości (bliskich szaleństwa) i coraz bardziej męczących się w jednym kraju ze znienawidzonym Ciemnogrodem, a nie z potrzeby napiętnowania! :) Państwo Zdrowego Rozsądku - czas nagli
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika kazimierz.marchlewski
14 lat temu Pod pewnymi względami PiS nawiązuje niekiedy do tradycji PPS (choć bliżej tym nawiązaniom - ze zrozumiałych względów - do Piłsudczykizmu i Sanacji), ale nie przesadzałbym z "kontynuacją". PPS była jednak znacznie bardziej konsekwentną lewicą - na swoiście polską modłę, inną niż z jednej strony sowiecki komunizm, a z drugiej nowa lewica zachodnia spod znaku maja 68, ale jednak. PiS ma różne skrzydła i różne oblicza (nawet Lech od Jarosława się różni), ale zasadniczo w gospodarce cechuje go wiara w "zdrowy rynek" (pisałem o tym zresztą w pierwszej części "Protokołu rozbieżności") i spora doza obyczajowego konserwatyzmu. Pozdrawiam Transformacyjny strzał w stopę Macieja Gduli
Obrazek użytkownika antysalon
Obrazek użytkownika kazimierz.marchlewski
14 lat temu Ja tam w takim naginaniu się nie widzę nic złego, dopóki nie ma ono cynicznego charakteru. Ale tu się zapewne różnimy - ja po prostu nie wierzę w sensowność destylowania czystych idei prawicowych czy lewicowych rodem z XIX wieku, (ani też z Ameryki i Wielkiej Brytanii lat 80.) jako odpowiedzi na polskie problemy ad. 2010. Bo niezmienne są wartości, ale kształt sporu politycznego się zmienia. Transformacyjny strzał w stopę Macieja Gduli
Obrazek użytkownika Jacyl
Obrazek użytkownika kazimierz.marchlewski
14 lat temu Harcerz Ja tam Gdulę cenię, jako publicystę bardzo jak na nową lewicę niezależnego i odważnego (przykłady: wspomniany już występ w "Systemie 09" czy ostatnie porównanie Balcerowicza do Jaruzela - takich rzeczy nie robi się w Polsce z konformizmu czy chęci sławy). Pozdrawiam Transformacyjny strzał w stopę Macieja Gduli
Obrazek użytkownika andruch2001
Obrazek użytkownika kazimierz.marchlewski
14 lat temu Harcerz Nie jestem pewien, czy rozumiem. 1. Nie bardzo wierzę w możliwość wyprodukowania sensownych rozwiązań politycznych w oparciu o fałszywe i nieużyteczne diagnozy. Podkreślam nieużyteczne. Bo na niewiele zdają się takie diagnozy, które na pierwszy plan wyciągają zjawiska realnie istniejące, ale z punktu widzenia politycznego programu - trzeciorzędne. 2. Jeżeli przez "ewolucję" ma Pan na myśli bezwład i bierność polityków i intelektualistów wobec zmian, które same przychodzą (zwł. z zewnątrz), to zdecydowanie się nie zgadzam. Jest pewne pole manewru pomiędzy aktywnym, agresywnym narzucaniem tego czy innego projektu modernizacyjnego, a nie robieniu niczego i przyglądaniu się, w jakim kierunku ewoluuje społeczeństwo pod naporem globalnych procesów. To znaczy: potrzebna jest aktywna rola elit politycznych i intelektualnych polegająca na nazywaniu i próbie okiełznania tych procesów. Okiełznania, czyli np. narzucenia im reguł, albo charakteru kulturowego, albo selekcji: jedne wpuszczamy, a z innymi walczymy. 3. Metafory silnika zupełnie nie pojąłem - czy zechciałby Pan ją rozjaśnić? Pozdrawiam Mit dysfunkcjonalny
Obrazek użytkownika Akiko

Strony