Komentarze użytkownika

Kiedy Tytuł Treść Głosy Do zawartości Komentarz do
Obrazek użytkownika Traczew
7 lat temu Optymizm ?! Yagon 12 optymistycznie rysuje przyszłość; Optymizm w części podzielam, choć mamy jednak znaczne słabości w obozie rządowym. O nietórych już pisałem ("rekonsytukcja rządu", sprawa aborcji, "sprawa" Jackiewicza, niejasne przyczyny dymisji Szałamachy, itd). Największą słabością rządu jest chaotyczny przekaz do społeczeństwa o tym co rząd zamierza. Nakłada się też na narrację rządu przekaz liderów PiSu nie zasiadających w gabinecie na ministerialnych stołkach, często sprzeczny. Najnowszym przykładem jest gaworzenie Kowalczyka o podatkach. Minister odpowiedzialny za tę niezwykle ważna dla biznesu i szarego człowieka sprawę, mówi niejasno, zaciemnia problem i dało to zaraz okazję "opozycji" do hejtu na wielką skalę. A to znów Antek ględził o helikopterze polsko-ukraińskim. Takich spraw jest wiele i one niepotrzebnie angażują rząd w "wyjaśnianiu" kwestii które nie powinny być wogóle postawione. Brakuje mi też bardziej ofensywnego podejścia do zagranicznych płaczów i skomleń opozycji w Brukseli i w stolicach kilku państw na temat "tego co się w Polsce dzieje". Te zagraniczne skargi łże-elit to chyba jedyny taki wypadek w Europie po 1989 roku. Nie pamiętam, aby przegrany obóz polityczny w którymkolwiek państwie, tak donośnie skarżył się na swój los. "My tak znakomicie rządziliśmy, budowaliśmy szczęśliwą zieloną wyspę, a tu głupis społeczedństwo zagłosowało na populistów i antydemokratów. Niewdzięcznicy i głupcy". Czy Sarkozego partia leciała do Brukseli po przegranej, czy Aznar całował klamkę w Brukseli? Takich komedii nikt nie grał w Europie dotąd wyjąwszy "naszych" przegranych liderów PO. To już Miller i Belka mieli więcej honoru w 2005 roku i nie płakusiali w komisarskich gabinetach. To co robią POwcy to pierwsza taka sprawa i należy o tym mówić głośno i często. ,  Sam ten fakt świadczy o determinacji obozu III RP, który od koryta odrąbało społeczeństwo. i otym że za uszami ma dużo brudu. 4 Smoleńska mgła rzednie, a przez to coraz głośniejszy jest wrzask elyty III RP.....
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Traczew
7 lat temu Lidl? Nie kupuję tam bo nędzny towar, źle wyeksponowany, no i te łachy wyłożone na ladach i w kaszach między półkami z żywnością i napojami. Fatalnie to wygląda. A Wellman jest dodatkiem odstręczającym. Podobnie jak Wojewódzki w Playu.  8 Bronisław Wildstein: „Czy kupując w Lidlu żyrujemy deklaracje i zachowania pani Wellman?”
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Traczew
7 lat temu Twierdza padnie! Rząd i Sejm użył starej jak świat metody oblegania zbuntowanych twierdz broniących się uporczywie, tak, aby zminimalizować własne straty. Stosowano wówczas taktykę brania takiej twierdzy głodem. Bez szturmów, ostrzeliwań z katapult i później dział, podkopów. Odcinano fortecę od zaplecza i spokojnie czekano, aż załoga zeżre ostatniego suchara, wyłspie wszystkie szczury, psy, koty, a w sytuacji krańcowej ugotuje zupę z kart manuskryptów. Polscy obrońcy Kremla w 1612 roku poddali się jak zjedzono bibliotekę Iwana Groźnego. Po zjedzeniu wszystkiego co można, załoga takiej twierdzy kapituluje i otwiera bramy. Z TK aż tak radykalnie nie będzie, choć w piwnicach siedziby tej instytucji są zapewne myszy. Fotka Rzeplińskiego objadającego się leniwymi w barze mlecznym zdobyłaby internet, budząc powszechną wesołość. W sytuacji krańcowej mógłby jeszcze skorzystać z darmowych obiadów wydawanych przez zakonnice, dla ubogich. Cienka zupka, z kawałkiem miesa w sosie z ziemniakami musiałaby wystarczyć dla "elyty" objadającej się dotąd smakołykami..  14 "Nadzwyczajna kasta" dostała dziś dwa ciosy...
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Traczew
7 lat temu Raport Czytałem ten tekst w "GPol" i fragmenty raportu, czy też cały raport (choć wygląda że go okrojono, nie ma pewności), ale on zawiera domniemamie, potwierdzone pogłoską. Raczej nie będzie to przełom, ale też zlekceważyć tego nie można. Łapanie związku między informacjami podawanymi przez komisję Berczyńskiego (w sprawie szczegółów przebiegu katastrofy podanych Tuskowi przez Putina) z nową książką Rotha która ma się niebawem ukazać, z sugestią że to zmyłka tajnych służb itd, która ma przykryć rewelacje Berczyńskiego też może mają sens. Moim zdaniem to powiększanie szumu informacyjnego, które ma spowodować przesycenie obszaru medialnego tą sprawą. Wysokiej rangi polityk z nazwiskiem na T. który ma coś zlecać Moskalom to nonsens. Jeśli by to miało miejsce to, ten T. maskowałby swój udział. Kto wie, może jest tak, że komisja Berczyńskiego się czegoś dogrzebuje i było konieczne odsłonięcie jakiegoś nowego ślepego wariantu. Dla sprawy smoleńskiej ważniejsze jest dziś ustalenie o czym rozmawiał A w Moskiwie, czy jest prawdą, że wieża skierowała Tu-154M na skróconą scieżkę podejścia, czy są prawdziwe informacje Putina że Tu uderzył podwoziem w grunt (a nie grzbietem), co wynika z ujawnionej taśmy. Choćby te dwie oststnie sprawy mocno podważają raport Millera. Książka Rotha nie będzie przełomem w sprawie. Przełomowe mogą być ustalenia komisji Berczyńskiego, ale w kwestii działania agend państwa polskiego przed i po katastrofie, bo na to są papiery (powinny być). I na koniec: a skąd iadomo, że sprawą smoleńską nie gra także niemiecka BND i inne służby? Powtarzam więc ważne to co zbada komisja Berczyńskiego i na tej podstawie można wysnuć bardziej ścisłe wnioski.  No i pytanie inne. Przed ustąpieniem rząd Kopacz stworzył możliwości brakowania dokumentów w służbach, w policji od 1 listopada 2015. Rząd Szydło wstrzymał to. Czy są jakieś informacje o tym co zostało zniszczone, w jakich instytucjach i służbach, w jakiej skali, dlaczego wybrakowano tę a nie inną dokumentację. Trochę o tym pisano pod koniec listopada, ale potem przykryła to bieżączka. Czy był raport zbiorczy o tym "brakowaniu" dokumentów? Kto za to odpowiadał? Nie pamiętam aby o tym mówiono i pisano później. A to ważne. 5 Wysoki rangą polski polityk, określony jako T.
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Traczew
7 lat temu Nowak dyplomata? Zubereeg Jeśli Nowakowi (lub komukolwiek) w Polsce udowodni się przestępstwo, lub będzie podejrzamy o powazne przestępstwo, to jego sytuacja za granicą nie będzie łatwa. Międzynarodowy nakaz aresztowania (czyli list gończy) jest skutecznym instrumentem dzięki któremu na terytorium RP można go sprowadzić i przed sądem postawić, zwłąszcza, że Nowak nie jest dyplomatą. Jako poseł (i minister oczywiście) miał paszport dyplomatyczny. Skoro posłem i ministrem nie jest paszport ten powinien zwrócić do MSZ. Poza tym jeśli ma polski paszport dyplomatyczny, to wysyłając nakaz można go unieważnić. Wtedy będzie gościem bez dokumentów i zamknie go najbliższy patrol policji "za włóczęgostwo".. Członkowie misji dyplomatycznych w krajach obcych mają imunitet dyplomatyczny (czyli specjalne uprawnienia w związku z pełnioną misją) w skład którego wchodzi immunitet jurysdykcyjny, tj nie mogą być aresztowani, rewidowani, itd. Państwo przyjmujące status ten potwierdza, ale dotyczy to pracowników misji dyplomatycznej i członków ich rodzin. W ambasadzie czy konsulacie, pracują osoby (administracja, prac. techniczni), którzy sa obywatelami państwa wysyłającego, ale statusu dyplomaty nie mają. Mogą być aresztowani i wydalani z przństwa przyjmującego itd. Od parudziesięciu lat, paszporty dyplomatyczne wydaje się parlamentarzystom w wielu krajach i oni de facto cieszą się też immunitetem w czasie kadencji. Nowak nie jest już ministrem i posłem więc paszportu mieć nie powinien, bo paszport dypl posła jest ważny 4 lata w Polsce. A więc jest zwykłym obywatelem, tyle że podobno ukrińskim od niedawna. Jeśli prawo ukraińskie nie zna podwójnego obywatelstwa, to musi zrezygnować z polskiego. Mimo to jednak, może być ścigany międzynarodowym nakazem aresztowania, może być ujęty nawet na Ukrainie i wydany polskim sądom. Jeśli popełnił, lub jest podejrzewany o poważne przestępstwo, popełnione na terytorium państwa polskiego to procedura ekstradycyjna może zadziałać bez ograniczeń, mimo, że już nie jest obywatelem polskim. Jeśli jest obywatelem Ukrainy, to Kijów może odmówić, ekstradycję stosuje się najczęściej kiedy dane państwo prosi o wydanie swojego obywatela, lub obywatela innego państwa, ale nie tego do którego wniosek jest skierowany. Konwencję o ekstradycji z Ukrainą mamy, ale to nie oznacza, że Ukraina go wyda, jeśli taki wniosek z Warszawy di Kijowa wpłynie. Może odmówić wydania swego obywatela, ale to przekłada się na stosunki bilateralne, no i wchodzi w grę zasada wzajemności. Jeśli nie wydadzą nam Nowaka, to my możemy nie wydać jakiegoś Ukraińca, czy obyw innego państwa którego Ukraina ściga listem gończym za granicami, powołując się na fakt, że oni wcześniej nie wydali Nowaka. Poważne państwa przestrzegają zasady wzajemności, ale III RP poważnym państwem nie jest. Gdyby była, to winna odrzucić wszystkie wnioski ekstradycyjne składane przez Szwecję, powołując się na fakt, że Szwedzi nie wydali Stefana Michnika, który wówczas miał jeszcze polskie obywatelstwo (podobno). Tak to wygląda w zarysie, choć tu mogą się zdarzać szczegółowe regulacje, które są inne w różnych układach o ekstradycji podpisanych z różnymi państwami. Jeśli Ukraina dmówiłaby, to po wysłaniu międynarodowego nakazu aresztowania, Nowaka można capnąć w każdym państwie UE. Musiałby biedak rezydować tylko w swej nowej ojczyźnie.,  Generalną zasadą działania konwencji ekstradycyjnych, jest wymóg, aby osoba której wydania się domagamy popełniła przestępstwo ścigane zarówno w Polsce, jak i w kraju do którego wysyłamy wniosek o wydanie. Jeśli np. w Polsce korupcja jest karana surowo, a na Ukrainie mniej surowo, to sąd w Polsce będzie ograniczony prawem Ukrainy, jeśli Kijów wyda nam łapownika czy oszusta to będzie można mu wlepić taki wyrok jaki jest w KK Ukrainy, np. mniejszy niż przewiduje to KK RP. Niektóre państwa nie wydają swych obywateli sądom innych państw wogóle. Np. Izrael. US bardzo rzadko i to po skomplikowanej procedurze prawnej  W konstytucji RP z 1997 stoi jak byk, że nie wydajemy swych obywateli innym państwom, ale praktyka jest inna, co świadczy że nie jesteśmy poważnym państwem, lub że prawo wewnętrzne jest sprzeczne z Europejską Konwencją o Ekstradycji. Na koniec należy zaznaczyć, że ekstradycji nie stosje się z automatu, jeśli osoba ścigana wcześniej poprosi o azyl i go otrzyma. Pozdrawiam   6 Tusk zostanie Niemcem?
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Traczew
7 lat temu Deklaracja Ocena babiszonowych czarnych demonstracji bardzo trafna. Co do deklaracji to trudno ją wytłumaczyć. Może to naciski Jankesów? Głupi są i mogli uchwałę Sejmu z 11 VII zinterpretować jako gest proputonowski. Jeśli już musiała być, to trzeba było parę miesięcy odczekać. Z Ukraińcami mamy trudno, bo nie wyciągają żadnych wniosków z historii. W 1917 roku postawili na Niemcy, co miało wówczas jakiś sens (Skoropadski), później długo nie widzieli niebezpieczeństwa sowieckiego, w 1920 zaspali i zostawili = Petlurę. Dostali się w łapy sowieckie (Kijów) gdzie przeszli gehennę, ale w II RP grali na irredentę, a nie na  wspomożenie Ukraińców w Sowietach. No i teraz banderowcy ich główni bohaterowie. Trudna z nimi sprawa, zwłąszcza na terenie byłej Galicji Wschodniej, gdzie nastroje antypolskie są zjawiskiem trwałym. Nie można jednak zamykać oczu na ich postawę w 1943 roku i wcześniej od 1939 też. Nie ma pomysłu na skuteczną politykę wobec Ukrainy.   6 Między "protestem mających dość" a "deklaracją pamięci i solidarności"...
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Traczew
7 lat temu nie tak Po próbie lustracji obalono rząd Olszewskiego w 1992. Afera gruntowa to 2007 rok 5 Między "protestem mających dość" a "deklaracją pamięci i solidarności"...
Obrazek użytkownika ronin
Obrazek użytkownika Traczew
7 lat temu Los GWna Los organu nadredaktora Adama jest przesądzony, w tym sensie, że gazeta ta, nie może zmienić, nawet w niewielkim stopniu "lewicowo-liberalnej linii". Zawsze jest to możliwe przy okazji zmian kadrowych, czy zmiany właścicielskiej. Może to dokonać się w "Rzepie", wielu tygodnikach (poza "Newsweekiem") ale nie w GW. Czytelnik tego "organu" jest tak mentalnie połączony z nim, że nawet niewieka zmiana linii spowodowałaby protesty. Perspektywa jest taka, że jeśli w społeczeństwie będą się wzmacniały tendencje lewackie to GWno odżyje. Jeśli zaś wzmacniane będą idee konserwatywne, to organ Michnika będzie dołować. Ogólna ocena dokonanan przez Ziemkiewicza nie jest kompletna, gdyż nie uwzględnia (chyba) prenumeraty elektronicznej, ani też wykupywanego dostępu do pojedyńczych numerów. Natomiast wielkość papierowych nakładów będzie spadać wszystkim czasopismom z wiadomego powodu - internet. Siła GWna polega jednak nie tyle na tym, jak wielu ma czytelników papierowej czy cyfrowej wersji, lecz jaki mają rezonans artykuły tam publikowane i szerzone dee. Materiały te są powielane na portalach informacyjnych, idee szerzone w wywiadach celebrytów i "ekspertów" zamieszczanych tamże. Liczba odbiorców tych treści jest wieksza niż nabywców. Nie cieszmy się więc przedwcześnie. GWno nie zdechnie pod krzakiem, jak dzika świnia potrącona przez rozpędzony "parowóz dziejów". Parowozem jadą osoby bliskie ideowo GW, ale trwa właśnie zmiana personelu po kolejnych wyborach. w różnych krajach i dopiero wówczas gdy liderzy lew-lib w Europie odesłani zostaną na zieloną trawkę, GWno wyda z siebie ostatni skowyt.. 3 Schadenfreude Rafała Ziemkiewicza
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Traczew
7 lat temu @cyborg Tak. Areometr. Jeśli chodzi o sprawy "prądowe" to jestem analfabeta funkcjonalny, więc nie znam nazw, ani przeznaczenia różnych urzadzeń. Moje "prądowe" uzdolnienia kończą się na wymianie żarówki w domu. Natomiast pijałem niekiedy herbatę "z prądem", doskonale rozumiejąc zastosowania i działanie. Pozdrawiam 6 UWAGA na nowe akumulatory!
Obrazek użytkownika cyborg
Obrazek użytkownika Traczew
7 lat temu @ Jazgdyni Witam Cię. Z ładowarkami wówcza były taże problemy. Kupiłem jedną na "giełdzie samochodowej" gdzie do aut krajowych i nie tylko, można było dostać wszystko za horendalne pieniądze. Część dostaw sklepowych przelatywała przez te giełdy. Otóż, kupiłem ładowarkę i po 2 próbach "siadła". Spaliła się,nie wiem. Kolega, fizyk, kazał mi kupić 4 diody i coś tam jeszcze, zabrał to wszystko i dał technikowi w uczelnianej pracowni i po paru dniach dostałem ładowarkę skonstruowaną na układzie Gretza (?). Dawała prąd małej mocy, ale ładowała skutecznie. Nie mam pojęcia na czym polegało to urządzenia, służyło parę lat, aż wypadła mi z ręki i była po upadku do niczego. Też wywaliłem na śmietnika, zamist dać do muzeum PRLu jak to urządzenie które opisałem cyborgowi poniżej Pozdrawiam 6 UWAGA na nowe akumulatory!
Obrazek użytkownika jazgdyni

Strony