|
8 lat temu |
Podpułkownik |
U mnie dostałeś awans na pełnego pułkownika:)))))
A tak na serio, trzeba wykorzystać dar Ducha Świętego, który w swej łaskawości podarował Polakom.
By odbudować Polskę wolną i niepodległą na korzeniach chrześcijaństwa, tak jak nasi przodkowie ją budowali, gdzie Bóg Honor Ojczyzna, było rzeczywistością, a nie jak dziś sloganem.
Pozdrawiam.
Beata Szydło premierem. |
8 |
Zbliża się 6 Sierpnia |
|
|
2 lata temu |
Dokładnie! |
Apelowałem wczoraj o to do ludzi na TT, bo coś mnie trafia gdy widzę, że nawet gorliwi patrioci używają sformułowania "katastrofa". To jest celowa zmiana pojęciowa, znaczeniowa! |
7 |
Wyjątkowa rocznica |
|
|
7 lat temu |
Jeśli mowa o "Rzezi galicyjskiej" to: |
"Podczas jej trwania zginęło, według niektórych historyków, nawet do dwóch tysięcy ofiar, choć udowodniono ponad wszelką wątpliwość śmierć 639 osób, a według Stefana Kieniewicza mogła ta liczba dochodzić do 1100 ofiar. W ogromnej większości niewinnych ludzi. Splądrowano bądź zniszczono 430 dworów. Chłopów ostatecznie - tak jak powstańców spacyfikowano, poza nielicznymi (jak Jakub Szela), którym przyznano ziemię i nagrody."
(http://www.pch24.pl/rzez-galicyjska---krew--ktorej-nie-da-sie-zmyc,41324,i.html#ixzz4OP6f1vCj)
Czyli zamordowano, w niezwykle okrutny sposób, poniżej dwu tysięcy osób. Nie mniej - z okrucieństwem porównywalnym do znanego np. z czasu Rewolucji Francuskiej. Za zbrodnią "stała" Austria, która "zapobiegła" polskim ruchom niepodległościowym. A "tradycje" rzezi były - jeszcze od XIII wieku - mongolskie. „Ręce myć, gębę myć, suknie prać - nie będzie znać”. (Wyspiański - Wesele)
Read more: http://www.pch24.pl/rzez-galicyjska---krew--ktorej-nie-da-sie-zmyc,41324,i.html#ixzz4OPAigc1H
Dodam, że dwoje moich pradziadków (Tarnawskich) zmarło wskutek obrażeń doznanych podczas rabacji.
Z Austrią również zachowujemy poprawne stosunki polityczne, a co do "chłopów": "Myśmy wszystko zapomnieli" - Wesele.
Niełatwe są nasze relacje z sąsiadami, co nie znaczy że powinniśmy zrezygnować z ułożenia ich w sposób cywilizowany.
Pozdrawiam
|
7 |
"Wołyń" i Ukraińcy |
|
|
2 lata temu |
Zbrodnia Smolenska |
czyli Zamach tak jest podpułkownikuwnuczka przedwojennego oficera polskiego |
6 |
Wyjątkowa rocznica |
|
|
11 miesięcy temu |
podpułkownik |
Tak jak przed wojną nie można było rozmawiać z Ukraińcami o Rzezi Wołyńskiej, tak będzie i po wojnie a takie nominacje i wypowiedzi polityków ukraińskich i to w czasie wojny, jedynie to niepokojąco potwierdzają. Pzdr |
5 |
Ukraina - Czy jako Polacy jesteśmy znów naiwni? |
|
|
6 miesięcy temu |
Puste serca,puste mózgi,i twarze wykrzywione nienawiścią |
smutny obraz tej części spoleczenstwapozdrowienia z dróg i ścieżek Życia i Solidarności :) |
5 |
Marsz miliona minus jedno zero serc... |
|
|
6 lat temu |
podpułkownik |
To jest polityka, możemy udawać naiwnych i akcje książkową zrobić;) |
4 |
Słowa prawdy Morawieckiego. Ślijmy książki historyczne do Netanjahu |
|
|
6 lat temu |
Pułkowniku. |
Los Legionisty."W zbiorach jednej z rodzin mieszkających pod Gdańskiem zachowały się pamiątki po legioniście Antonim Dobiji, który walczył pod Rarańczą. Są to zdjęcia, dokumenty, odznaczenia. Układają się one w opowieść o człowieku, którego wciągnęły tryby historii. Dobija urodził się w Wilkowicach niedaleko Bielska-Białej, a jego epopeja zaczęła się w 1913 r., kiedy to - zapewne wiedziony młodzieńczym porywem - wstąpił do Związku Strzeleckiego. Rok później, w sierpniu, wyruszył na wojnę. Początkowo służył w I Brygadzie. W 1916 r. został ranny w bitwie o Polską Górę na Wołyniu, a po wyzdrowieniu walczył nad Stochodem. Kiedy w związku z kryzysem przysięgowym ważyły się losy I Brygady, Dobija był chory. To uchroniło go przed internowaniem, został za to wcielony do Polskiego Korpusu Posiłkowego. W życiorysie przygotowanym na potrzeby wniosku Komitetu Krzyża i Medalu Niepodległości, jako datę przejścia na stronę rosyjską Dobija podał noc z 14/15 lutego. Prawdopodobnie jednak pamięć spłatała mu figla. Pewne jest natomiast, że w maju 1918 r. walczył pod Kaniowem. Bitwa zakończyła historię II Korpusu, który został okrążony i skapitulował wobec braku amunicji. Jako jeniec Antoni Dobija trafił do Gustrow w Meklemburgii, następnie zaś został skierowany do pracy w kopalni na Górnym Śląsku. Stamtąd był już tylko krok do rodzinnego Bielska, z czego Dobija skwapliwie skorzystał. We wrześniu był już w domu, ale nie zagrzał w nim długo miejsca. W pierwszych dniach listopada wyruszył na odsiecz Lwowa, gdzie toczyły się walki z Ukraińcami. Przygodę z wojskiem zakończył dopiero w styczniu 1921 r. Został zdemobilizowany jako sierżant 12 Pułku Piechoty, tej samej jednostki, w której służył Karol Wojtyła, ojciec przyszłego papieża."Więcej dowiesz się od redaktora Marka Adamkowicza z Dziennika Bałtyckiego. http://lubimyczytac.pl/autor/36080/marek-adamkowiczhttp://oficynka.pl/pl/p/Oblezenie-Marek-Adamkowicz/580Napisz do autora: m.adamkowicz@prasa.gda.pl Pozdrawiam. |
4 |
Rarańcza 1918 |
|
|
2 lata temu |
Jeśli w ogóle... |
Jeśli w ogóle Moskwa jest kogokolwiek bratem, to jedynie być może bratem Belzebuba! |
4 |
Węgry i Ukraina |
|
|
1 miesiąc temu |
Może tak a może i nie. |
"Pozbycie się" to dla wrogów, obecnie śmiertelnych( dosłownie)przejaw słabości. I upragnione przyznanie do wszystkich win łącznie z wspieraniem Al Quaidy. Jedyne podobne rozwiązanie nie grożące rozwiązaniem- czytaj rozpadem struktur to pojawienie się, nie wybór nowego charyzmatycznego Wodza. Bo tu o symbol i wodzostwo chodzi. Nowy, charyzmatyczny. Namaszczony na następcę. A Jarosław do ławy seniora. Nie całkowicie na emeryturę. |
4 |
Profanacja Syreny |
|