Komentarze do użytkownika

Kiedy Tytuł Treśćsortuj malejąco Głosy Do zawartości Komentarz do
Obrazek użytkownika R.Zaleski
11 lat temu Re: dałam Jedynke bardzo świadomie....była już próba III drogi A co Ty na to. Tym faktom też postaw jedynkę. Bloger Raróg napisał w Salonie 24 notkę p.t. "Platforma straciła milion zwolenników" /TUTAJ/, w której zauważył, że w porównaniu z rokiem 2007 na PO zagłosowało obecnie o ponad milion osób mniej, a na PiS o prawie 900 tysięcy mniej. Postanowiłam przyjrzeć się dokładniej tej sytuacji. Okazało się, że w 2007 na PO głosowało 6 701 010 wyborców, a w 2011 - 5 626 773, czyli o 1 071 237 mniej, co oznacza utratę ok. 16% elektoratu. Na PiS odpowiednio 5 183 477 i 4 295 016 o 888 461, czyli 17% mniej, na SLD /LiD/ - 2 122 981 i 1 184 303 - o 938 678, czyli 42% mniej i wreszcie na PSL - 1 437 638 i 1 201 628 - spadek o 236 010 , czyli o 16,4%. Ogółem łączny elektorat czterech partii, obecnych w minionej kadencji w Sejmie zmniejszył się o 3 miliony 343 tysiące 386 głosujących, co stanowi ponad 20% tego z roku 2007. Sposób uprawiania polityki w Sejmie w latach 2007-2011 zniechęcił ponad 1/5 wyborców. http://naszeblogi.pl/17488-znikajace-elektoraty-partia-nieglosujacych-rosnie-w-sile PiS i 3%
Obrazek użytkownika faxe
Obrazek użytkownika Kirker
14 lat temu Bacz a czy nie prościej w ogóle znieść kodeks pracy, żebyśmy się takimi rzeczami, jak wzajemne interakcje pracowników i pracodawców nie musieli przejmować? pozdrawiam Kirker prawicowy ekstremista Urlop na żądanie
Obrazek użytkownika faxe
Obrazek użytkownika zuberegg
11 lat temu Re: Oto ekipa rządząca naszym nieszczęśliwym krajem A ten motorek to obraz Polski jaka po nich zostanie.... Bolszewickie idee-lek dla Europy?
Obrazek użytkownika faxe
Obrazek użytkownika sosenkowski
12 lat temu pytam tylko co Kaczyński oferuje a Ty od razu, że "jest be", więc to chyba raczej własna projekcja ;))) ___________________________ jam... z tego, co mnie boli Oświadczenie
Obrazek użytkownika faxe
Obrazek użytkownika BDK
7 lat temu @ faxe Ad vocem Rozumiemy, że tekst był kierowany do niefachowców, ale skoro takie było założenie, to zastanawiające jest dlaczego użyto tylu fachowych i z pewnością niezrozumiałych dla „zwykłego zjadacza chleba” terminów. Przyznajemy, że w tekście nie padło stwierdzenie o błędzie w badaniach DNA K. Olewnika - nostra culpa, ale z drugiej strony czyż opisywanie kolejny raz tej sprawy powinno znaleźć się w tym artykule, którego intencją było wskazanie, że błędy w badaniach DNA zdarzają się i że badań tych nie należy traktować jako 100% pewne. Skoro już sprawa K. Olewnika została poruszona to jeszcze jedno zdanie. Faktem jest, że prokuratura przedstawiła akt oskarżenia z takimi, a nie innymi zarzutami, ale trzeba także podkreślić, że do czasu prawomocnego wyroku nie można uznać, że stawiane zarzuty były trafione. Zaspakajając Pani ciekawość informujemy, że z naszych usług korzystają przede wszystkim kancelarie adwokackie także sądy, prokuratury (jesteśmy biegłymi z listy sądowej) i osoby prywatne. Oczywiście rozumiemy, że może mieć Pani sprzeczne odczucia, co do rzetelności naszych wyjaśnień, jednakże także zdajemy sobie sprawę, że nie jest Pani genetykiem, a tym samym poziom wiedzy z zakresu badań DNA nie pozwala na pełne zrozumienie tematu (to nie jest z naszej strony zarzut, bo nie można być ekspertem od wszystkiego). Uwaga co do użytej w tekście terminologii oczywiście nie zmienia nic jeżeli chodzi o badania. Rzecz w tym, że jeżeli zarzuca się komuś bylejakość, to należy zadbać o to, żeby własny tekst był tej bylejakości pozbawiony Napisała Pani, że „… rozróżniam PCR od STR, więc zarzut ten jest „na wyrost”. Czy na pewno? Zacytujmy zatem zdanie (powielane z innych Pani tekstów) zapisane pod tekstem „STR (ang. Short Tandem Repeat) - najpowszechniej stosowana metoda badania DNA oparta na polimorfizmie długości sekwencji”. Nie proszę Pani STR jest metodą badania DNA. Prawdą jest, że można przechowywać produkt amplifikacji, bo technicznie jest to proste i nawet nie trzeba do tego temp. -20ᴼC. Problem polega na wprowadzeniu takiej próbki w proces, przy podstawowej znajomości prawa z pewnością rozumie Pani o czym piszemy. Prokuratura bez dowodów z zasady nie oskarża, z wyjątkiem kiedy oskarżenie jest oparte na poszlakach, ale to odrębny temat. W tym przypadku mamy DNA, zgodne dla całej linii męskiej S., ale także są dowody osobowe, które wykluczają ojca (miał alibi) i brata (przebywał w więzieniu) skazanego. Pisze Pani, że „Faktem jest, że bez badania DNA prokuratura nie mogła skutecznie oskarżyć Marcina S., a więc logicznym jest wniosek. iż dowód z ekspertyzy DNA miał kluczowe znaczenie w skazaniu”. Nie jest to fakt, jest to tylko i wyłącznie Pani interpretacja wysnuta na domysłach. Na potwierdzenie naszych słów proponujemy posłuchać wypowiedzi sędziego. http://archiwum.radioszczecin.pl/serwis_informacyjny/pliki/2013/2013-12-09_1386605621.mp3. Nie możemy oprzeć się wrażeniu, że stoi Pani na stanowisku, iż lepiej byłoby w tej sprawie badań genetycznych nie przeprowadzać. Obecnie zestawy komercyjne oferują podobną, lub taką samą liczbę badanych loci dla badań DNA autosomalnego jak i YDNA, to fakt, ale czy w badaniach, o których Pani pisała, liczba analizowanych loci była taka jak obecnie? Po co tyle sarkazmu? Znamy treść całej decyzji, nie tylko zacytowanego wyimka. W kwestii przypomnienia, to sąd dokonuje oceny przeprowadzonych dowodów, zatem nikt nie ma prawa nakazywać sądowi, który dowód jest ważniejszy. Proponujemy zapoznać się z art. 5 pkt. 2 decyzji. Zachęcamy także do zadania sobie trochę trudu ustalenia ile laboratoriów w Polsce wykonuje badania DNA, potem porównać z liczbą laboratoriów posiadających akredytację. Dodamy, że na 13 jednostek ZMS przy UM tylko 3 posiadają akredytację. Fakt, badań porównawczych, co do jakości opinii genetycznych laboratoriów bez i z akredytacją nie było. Faktem jest także to, że Ocenialiśmy i oceniamy opinie zarówno z laboratoriów akredytowanych i tych, które akredytacji nie mają, stad mamy wiedzę, która pozwala na ocenę czy i jak akredytacja zmieniła jakość ekspertyz. Czy stwierdzenie, że biegły nie jest od tego żeby dochodzić czy na dowodzie jest DNA wtórnie naniesione to sofizmat? Proszę odpowiedzieć sobie na te pytanie po przeczytaniu własnych słów „występowanie wtórnego przenoszenia DNA zostało wcześniej ustalone, ale środowisko genetyków nie przywiązywało większej wagi …”. Proponuję jeszcze raz przeczytać cały artykuł pt. "Improved Detection of Male DNA in Post-Coital Samples", spróbować go zrozumieć i odpowiedzieć na pytanie czy wyniki badań uzyskane to standard w badaniach genetycznych, czy tylko badania naukowe prowadzone w „sterylnych” warunkach. Artykuł ukazał się w 2012 r. i do dzisiaj żadne laboratorium w Polsce nie wdrożyło opisywanej metodyki do badań. Dlaczego? Jako odpowiedź proponujemy literaturę z tematyki LTDNA. Odnośnie mitochondrialnego DNA to niestety, ale nie jest tak Pani opisała. Z samej nazwy (DNA mitochondrialne, DNA jądrowe) wynika, że oba DNA różnią się umiejscowienie w komórce i nie jest konieczne stosowanie dodatkowej nazwy dla ich odróżnienia - to rzecz oczywista już dla licealistów. Sugestia, że badanie mtDNA jest nazywane „sprzężone z płcią” tylko dlatego, że „wynik takiego badania to haplotyp, który dziedziczą dzieci po matce, a przekazują następnym pokoleniom córki” jest nieprawdziwa i świadcząca o braku wiedzy w tej kwestii. Na zakończenie jeszcze kilka zdań. Tytuł tekstu oraz jego początkowy fragment sugerował, że autorka podjęła trudne zadanie przybliżenia zagadnień błędów w badaniach DNA oraz postrzegania wyników tych badań przez prokuraturę i sądy. Niestety dalsza część tekstu daleko odbiega od tego, czego mógł spodziewać się po pierwszych zdaniach czytelnik, ale spójrzmy jeszcze raz na Pani tekst. W Pani tekście tylko jeden fragment, rzeczywiście opisuje przypadek błędnego wnioskowania biegłych, na podstawie którego skazano osobę nie mającą nic wspólnego z popełnioną zbrodnią, pozostałe opisywane przypadki z błędami w badaniach DNA nic wspólnego nie mają. W sprawie zabójstwa K. Olewnika pisze Pani o ukrywaniu wyników badań, o łamaniu procedur, niedopełnieniu obowiązków, ale nic o błędach w badaniach genetycznych. W sprawie zabójstwa Magdy opisuje Pani wyniki badań DNA, pisze o ignorancji i bylejakości dziennikarzy i zarzuca biegłym, że czegoś nie zrobili, nie mając pojęcia jak przebiega proces badania DNA. Nic natomiast o błędach w badaniach DNA. Czy zatem chodziło o przybliżenie zagadnienia błędów w badaniach DNA i wyeksponowania, że badania genetyczne nie są 100% pewne, czy raczej jest to chęć budowania, na podstawie niesprawdzonych informacji i niepełnej wiedzy, atmosfery niezdrowej sensacji. Tym bardziej, że duża część Pani tekstu to powtórzenia tego co napisała Pani wcześniej, ot taki „autoplagiat”. Pozdrawiamy. Zespół Biura Doradztwa Kryminalistycznego 2 Winny? ciemne strony badań kryminalistycznych DNA cz.I
Obrazek użytkownika faxe
Obrazek użytkownika Jaku
14 lat temu Re: zawsze będę pamiętał Ale macie dziadostwo w tej Warszawie w takim razie. Mówię o młodzieżówce PiSu;) Klucz do władzy, czyli o PiS i studentach
Obrazek użytkownika faxe
Obrazek użytkownika sosenkowski
12 lat temu faktycznie bolek i olek to kiepskie towarzystwo ale z punktu widzenia Katolika pokazał, że się zawziął i nie odpuści, no chyba że się bał zamachu po drodze do Rzymu... ale publiczne wyrzekanie się dziedzictwa JP.II, to kiepski pomysł. "Partia to jest polityka, a polityka jest grzeszna, nawet jeśli ma najuczciwsze cele. Więc nie czujemy się spadkobiercami Jana Pawła II, ale uważamy, że wniósł bardzo wiele w nasze wyzwolenie oraz przedstawił słuszną propozycję, czym się kierować po odzyskaniu wolności." w zasadzie nie wiem czy sobie zdajesz sprawę, ale okazałeś w reakcji na moje wątpliwości arogancję, godną Poncyliusza, którym tak samo pogardzam jak wielu z nas... ___________________________ jam... z tego, co mnie boli Oświadczenie
Obrazek użytkownika faxe
Obrazek użytkownika Anonymous
14 lat temu Re: pepsztyl ależ ja nie piszę, że bronisz rydzyka. dla kontrastu jedynie podaję przykład tego co tak naprawdę wymaga kontroli i to pilnej. nie uwielbiam owsiaka, ale doceniam to co robi, bo robi na prawdę wiele. dla mnie jest gościem, który stara się tchnąć w młodzież /często zagubioną, porzuconą/ wiarę w ideały i człowieka. ten gościu robi to za tych, którzy powinni to sami robić. to nie jest kryska fanatyzm, uwielbienie, ślepa miłość do owisaka. jestem na tyle świadomym człowiekiem, że potrafię sam rozróżnić co jest dobre a co złe. nie potrzebuję do tego autorytetów i mediów. a bronię owsiaka, bo paszkwil do którego link podałaś to powinna być skaza na honorze tych, którzy mienią się "Polskim Niezależnym Związkiem Patriotycznym" 'Katolicko-Narodowym Ruchem Oporu kontrreformacji i kontrjudaizacji". Jeśli tak ma wyglądać katolicyzm w tym kraju to ja odpadam. A jeśli jeszcze nie do końca się do mnie zraziłaś to może napiszesz mi czy utożsamiasz się ze słowami z wierszyka, który cytowałaś w kontekście owsiaka? i co ma "Wróżta, czarujta, wierzta w horoskopy", "Kupujta co chceta i kogo chceta" /a to coś złego?/, "Wyrzucajta z pracy, redukujta, transformujta" itd itd... do owsiaka? pozdrawiam. Róbta co chceta - uf! nareszcie po.....
Obrazek użytkownika faxe
Obrazek użytkownika Kirker
14 lat temu Lilianno Ciekawa sprawa. A czy Wy obiektywiści nie uważacie czasem, że państwo nie powinno się wtrącać między rodziców a dzieci. Więcej, czy nie winniście sądzić, że potomkowie są alieni iuris jak to było w prawie rzymskim czy przed Kodeksem Justyniana? Z tego, co mi wiadomo, to wszystkie odłamy libertarianizmu są przeciwne prowadzeniu jakiejkolwiek polityki społecznej, w tym takim organom jak opieka społeczna, które mogłyby odbierać rodzicom ich pociechy. Skoro więc głosisz tutaj taki manifeścik przeciwko agresji w rodzinie, to czy jako libertarianin-obiektywista (jak podejrzewam minarchista - w końcu Rand dawała się do tej grupy zaklasyfikować) akceptujesz istnienie organu państwa, który odbierałby dzieci rodzicom, którzy o nie - w mniemaniu tegoż państwa - nie dbają? pozdrawiam Kirker prawicowy ekstremista Małżeństwo a Gang-Bang
Obrazek użytkownika faxe
Obrazek użytkownika mukuzani
11 lat temu > Co ty tam o mnie wiesz.... Cała notka to w zamierzeniu oczywista prowokacja. Wyjątkowo głupia, bo nie wkurza lecz rozśmiesza - za ten śmiech, w samo południe dziękuję, o.m.c. niewolniku. :)))))) Pełnosprawni też mają prawa!
Obrazek użytkownika faxe

Strony