Komentarze do użytkownika

Kiedy Tytuł Treść Głosy Do zawartości Komentarz do
Obrazek użytkownika miarka
6 lat temu mmkkmmkk Zgadzam się, ale jedna spraw wymaga koniecznie tłumaczenia, bo bez niego może być uważana za naturalną konieczność, czy w inny sposób pobudzać do bierności:"Pewnie tak to się dzieje w każdych czasach ,czy nawet wewnątrz duszy każdego poszczególnego człowieka ,gdzie są te pierwiastki i Boskie i szatańskie obecne".Te pierwiastki szatańskie to są obecne tylko w duszy chorej. Zdrowa zawsze kieruje się ku Bogu: "Uwielbia dusza moja Pana i raduje się duch mój w Bogu Zbawcy moim..."Pozdrawiam. miarka  1 Czy to państwo prawa czy już permanentny stan bezprawia?
Obrazek użytkownika mmkkmmkk
Obrazek użytkownika xiazeluka
6 lat temu m2k2m2k2 Zechce Kolega sformułować pytanie w języku polskim? Mła chętnie odpowie, lecz chciałby mieć pewność, na co odpowiada. -1 Awantura warszawska 1944 – oczami Niemca
Obrazek użytkownika mmkkmmkk
Obrazek użytkownika xiazeluka
6 lat temu m2k2m2k2 Kolega się uparł wyważać otwarte drzwi. Dowództwo AK miało kontynuować akcję "Burza" oraz postępować zgodnie z instrukcjami Naczelnego Wodza. A Sosnkowski na żadne powstanie w Warszawie nie zezwalał. Historyk nie zajmuje się wróżeniem z kart, niemniej kiedyś Mła dla rozrywki napisał coś takiego:https://www.salon24.pl/u/predatorxl/39719,co-by-sie-stalo-gdyby-powstanie-zwyciezylo  -4 Awantura warszawska 1944 – oczami Niemca
Obrazek użytkownika mmkkmmkk
Obrazek użytkownika xiazeluka
6 lat temu m2k2m2k2 Kolega sobie życzy odpowiedź na powyższe nonsensy czy uznamy zgodnie, że szkoda czasu? -4 Awantura warszawska 1944 – oczami Niemca
Obrazek użytkownika mmkkmmkk
Obrazek użytkownika xiazeluka
6 lat temu m2k2m2k2 W południe 31 lipca Komenda Główna podjęła decyzję następującą: z powodu niejasnej sytuacji na froncie rozkaz rozpoczęcia powstania nie zostanie wydany w ciągu najbliższych 2-3 dni. Na godzinę 18 była zaplanowana kolejna narada. Korzystając z tego, że Galareta-Komorowski został sam, sowiecki kabel i zdrajca Okulicki wraz z zakutym łbem Pełczyńskim rozpoczęli obróbkę psychiczną swego przełożonego. Po kilku godzinach przyszedł trzeci spiskowiec, Chruściel, z fałszywą i całkowicie niedorzeczną informacją, jakoby na Pradze pojawiły się sowieckie czołgi i Rosjanie mieli w ciągu kilku godzin wejść do Warszawy. Nikt tego idiotyzmu nie wyśmiał, co doskonale pokazuje poziom panów oficerów - żaden z nich nie zauważył, że między Pragą a Warszawą znajduje się solidny rów przeciwczołgowy o nazwie Wisła, więc sowieckie czołgi do miasta "wejść" tak sobie nie mogą (chyba, że uważali ruskie tanki za kanonierki). Dochodzi do puczu: trzem łajdakom udaje się złamać Galaretę-Komorowskiego i zmusić go do wydania szaleńczego rozkazu.Tak wyglądał przebieg zdarzeń. Więc nie pisz, Kolego, bzdur o "wiedzy niepełnej", "nastrojach", "dowódcach" itp. nonsensach."co gdyby warszawiacy [...],nieskoordynowanie chwycili za broń "Za jaką broń, na litość boską? Ze sklepów? Z indywidualnych skrytek? Z niemieckich arsenałów?Nawiasem pisząc i ta wersja jest zweryfikowana negatywnie - kiedy kilka dni wcześniej Chruściel samowolnie ogłosił alarm i zmobilizowane, uzbrojone oddziały AK zajęły pozycje wyczekujące do ataku, to po ogłoszeniu odwołania alarmu wszyscy grzecznie zdali broń i rozeszli się do domów. Dyscyplina więc była, a Twoje opowiastki o "chwytaniu za broń" są obraźliwe dla akowców. -4 Awantura warszawska 1944 – oczami Niemca
Obrazek użytkownika mmkkmmkk
Obrazek użytkownika xiazeluka
6 lat temu m4k4 Egzaminator winien zadbać, aby pytania nie były wadliwe. Trudno mu jednak prawidłowe pytanie zadać z powodu braku wiedzy. Powtórzmy: Warszawa była do połowy lipca wyłączona z planu powstańczego. Gdyby nie informator NKWD Okulicki nikomu ten szaleńczy pomysł awantury nie wpadł by do głowy.  -7 Awantura warszawska 1944 – oczami Niemca
Obrazek użytkownika mmkkmmkk
Obrazek użytkownika xiazeluka
6 lat temu mmkkmmkk Względna słabość Niemców w Warszawie nie oznacza, że byli do pokonania. Naprawdę Mła radzi zacząć od przeczytania depeszy z 14 lipca, a dopiero potem próbować wysuwać wnioski.Słabość i chaos decyzyjny u Niemców oznacza, że nie byli w stanie powstania zgnieść w kilka dni. Oni mieli na głowie front wschodni i wszystko, co wartościowe, było kierowane tam. Do zwalczania awantury przeznaczono pozbawione wartości jednostki policyjne, zapasowe, szkolne czy obcokrajowców. Jednocześnie "słabi" Niemcy utrzymali wszystkie kluczowe obiekty i obszary: mosty, dworce, dzielnicę policyjną, lotniska etc. Powstańcy generalnie zajęli nieobsadzone, puste kwartały. Korpus von dem Bacha był więc słaby i generalnie mało wartościowy (vide opinia dowódcy 9 Armii), ale dostatecznie silny i wspierany ciężkim sprzętem, by zdobywać po kolei dzielnice.  Po kolei, a nie od razu całą Warszawę. Oto i skala słabości/potęgi Niemców w obliczu walki z AK.Decyzja nie była ryzykowna, lecz lekkomyślna i niefachowa. A więc całkowicie niesłuszna. -6 Awantura warszawska 1944 – oczami Niemca
Obrazek użytkownika mmkkmmkk
Obrazek użytkownika xiazeluka
6 lat temu mmkkmmkk Nie żartuj z pogrzebu.Realna ocena siły przeciwnika została zawarta w depeszy Galarety-Komorowskiego do Londynu z 14 lipca 1944. Dwa tygodnie przed faktem Komorowski ocenił, że w obecnej sytuacji nie ma szans na przeprowadzenie w Warszawie powstania. Z przyczyn militarnych, logistycznych i topograficznych. Decyzja została zmieniona nie z powodu zmiany powyższych merytorycznych wniosków, lecz histerii, pobożnych życzeń, niesubordynacji i być może zdrady głównej. 31 lipca, pół godziny po podjęciu przez Galaretę-Komorowskiego samobójczej decyzji, jego własny szef wywiadu poinformował go, że była ona błędna. Łajdak Komorowski kolejny raz stchórzył i nie zdecydował się odwołać rozkazu - choć była taka możliwość, ponieważ Chruściel dopiero gryzmolił rozkaz o rozpoczęciu działań - i dlatego ponosi odpowiedzialność za zagładę Stolicy. Razem z puczystami, którzy go do tego zmusili.O tym, że żadnej pomocy z Zachodu nie będzie, a politycznie sprawa jest przegrana, Galareta-Komorowski także wiedział. Dwa dni przed godziną W poinformował go o tym kurier z Londynu, Nowak-Jeziorański. Podobny błąd popełnili panowie oficerowie zakładając, że Sowietom zależy na zdobyciu Warszawy (w rzeczywistości Warszawa nie była celem sowieckiej ofensywy wskazanym w dyrektywach Kwatery Głównej). To przykład kompromitacji oficerów dyplomowanych, którzy zapomnieli tego, czego im wbijano do łbów na studiach: żaden punkt na mapie nie jest ważniejszy od celów operacji. Sowieci realizowali swoje plany, w których Warszawa nie była uwzględniona nawet jako cel podrzędny. Co więcej, na kierunku warszawskim Sowieci przeszli do obrony o godz. 4.10 1 sierpnia, co nie miało związku z powstaniem, lecz niemieckim kontratakiem - tym właśnie, o którym poinformował Galaretę-Komorowskiego  Iranek-Osmecki o godzinie 18 31 lipca.Za pomysł, plan i przeprowadzenie powstania odpowiada Galareta-Komorowski ze swoim sztabem. To oni wybrali czas, miejsce i sposób. Walkę z kretesem przerżnęli, więc to oni są odpowiedzialni za fiasko, a nie zbrodniczy Niemcy, perfidni Anglo-Amerykanie czy cyniczni Sowieci. Cała ta gromada łajdaków: Komorowski, Pełczyński, Okulicki, Chruściel i Rzepecki najpóźniej 2 października powinni strzelić sobie we łby, ratując w ten sposób resztki honoru oficerów Wojska Polskiego. To oni doprowadzili to największej klęski w historii Polski. Oni, a nie Anglo-Amerykanie, na których bezczelnie próbowano wymusić pomoc, której wcześniej wprost reżimowi londyńskiemu odmówiono! -7 Awantura warszawska 1944 – oczami Niemca
Obrazek użytkownika mmkkmmkk
Obrazek użytkownika xiazeluka
6 lat temu mmkkmmkk Uczestnik tamtych wydarzeń zapamiętał swoje subiektywne reakcje i nikt tego nie kwestionuje. Tyle, że jest to jednostkowy ogląd sytuacji, nijak mający się do nastrojów powszechnych.No i nie ma tutaj alternatywy "awantura/pacyfizm". Pomysł wywołania powstania w Warszawie wpadł do pustych głów paru łajdaków dwa tygodnie przed 1 sierpnia, więc trudno mówić o jakimś musie wywoływania awantury. Warszawa z planów powstania ogólnego była wyłączona! A dlaczego - wyjaśnia to wielokrotnie przez Mła cytowana depesza Galarety-Komorowskiego do Londynu z 14 lipca 1944 r. -7 Awantura warszawska 1944 – oczami Niemca
Obrazek użytkownika mmkkmmkk
Obrazek użytkownika xiazeluka
6 lat temu mmkkmmkk Dziadek, o ile nie nazywał się Bór-Komorowski, nie mógł decydować o nieuniknionej konieczności wybuchu awantury. Decyzję tę mogła podjąć jedynie Komenda Główna, a nie jacyś dziadkowie.Faktem jest, że "W miejscach zdobytych przez powstańców tj. Powiśle panował entuzjazm i poczucie wolności". Tyle, że ten entuzjazm gasł w miarę rozwoju wypadków. Na Woli o entuzjazmie nie było mowy już po kilku dniach, w drugiej połowie sierpnia euforia zniknęła na coraz mocniej atakowanym Starym Mieście. To właśnie na Starym Mieście żandarmeria AK strzelała do cywilów usiłujących wejść do kanałów, to właśnie na Starym Mieście ludność złorzeczyła powstańcom, że ich porzucają na pastwę Niemców. Tak więc zasięg i intensywność entuzjazmu był ściśle skorelowany z sytuacją i czasem. W drugiej połowie września defetyzm i rozgoryczenie dominował. -7 Awantura warszawska 1944 – oczami Niemca
Obrazek użytkownika mmkkmmkk

Strony