katyński las szumi ostatnie preludia Chopina
przeszywane kirem krążących wron i meldunków
Bóg Honor Ojczyzna
a miała być wiosna i uroczysta msza...
Tamci przybici ołowiem do zakurzonych ideałów
zapomnieni w kopalni odkrywkowej bohaterów
i ta nowa odsiecz z nieba Strącona
w ciężkiej mgle bólu i spiskowych teorii
czyjąs ręką „dorżnięta wataha”
tylko spływa katyńska łza po przestrzelonej czasce
...