Wujek Dual Dobra Rada

Obrazek użytkownika maciej1965
Grafika komputerowa

Skoro "ulica" nie potrafi zniszczyć dobrej zmiany, Grzegorz Schetyna wezwał na pomoc "zagranicę". Ta przybyła w postaci szefa Europejskiej Partii Ludowej Josepha Duala. Przybyła i zaczęła pouczać tubylców.

Zgodnie z zasadami kija i marchewki najpierw posłodził, nazywając Polaków "dobrymi Europejczykami". Potem wyraził nadzieję, że "Polacy będą stawać po stronie praworządności, wolnych sądów, będą się sprzeciwiać korupcji i walczyć o wolność mediów". Oczywiście z wdziękiem słonia ze składu porcelany nie zauważył, że rząd PiS realizuje jego hasło, mimo, iż elity UE właśnie za to go krytykują!.

Dalej pogroził, zauważając, że Polska oddala się od mitycznego ducha europejskiego. Prawdę mówiąc, większość rozsądnych ludzi, jak widzi ducha, to albo ucieka, albo wzywa egzorcystę. W przypadku ducha europejskiego, egzorcyzmy będą niestety niezwykle trudna i długotrwałe...

A na koniec postanowił zawrócić opornych Polaków z powrotem do szeregu, wyrażając opinię, że "Chcemy pomóc Polsce odzyskać to miejsce w Europie, które miała wcześniej". Nie spytał Polaków, czy to miejsce ich satysfakcjonowało i czy przypadkiem nie mają zamiaru zająć miejsca trochę lepszego niż miejsce "dobrych, poczciwych i głupich europejczyków". Bo przynajmniej tak odebrałem to określenie nas jako "dobrych Europejczyków". Wolałbym, żeby Polaków określano jako "mądrych Europejczyków", bo ta rola daje nam szansę na rozwój w ramach wspólnoty ekonomicznej równorzędnych państw, do jakiej wchodziła Polska w 2004 roku.

Za ]]>Niezalezna.pl ]]>

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (2 głosy)